Za nami dziewiąta kolejka Bundesligi, w której Bayern Monachium mierzył się na wyjeździe z ekipą z Augsburga. Dzięki dwóm bramkom Roberta Lewandowskiego oraz trafienia Arjena Robbena podopieczni Carlo Ancelottiego pokonali gospodarzy w derbach Bawarii 3:1.
Zdobyte trzy punkty sprawiają, że mistrzowie Niemiec utrzymali się na pozycji lidera, podczas gdy goniący ich beniaminek z Lipska ograł dziś Darmstadt 2:0. Za dzisiejsze derby Bawarii trzeba przede wszystkim pochwalić Roberta Lewandowskiego oraz Arjena Robbena, którzy zagrali po prostu fenomenalnie.
Lahm i spółka wracają do akcji już w najbliższy wtorek, kiedy ich rywalem na wyjeździe będzie PSV Eindhoven. Z kolei w przyszłym tygodniu „Bawarczyków” czeka kolejny trudny mecz. Tym razem rywalem FCB będzie dobrze spisujące się TSG Hoffenheim.
Full time! It's two wins from two against @FCA_World this week, keeping us top of the #Bundesliga table #FCAFCB 1-3 pic.twitter.com/rIFyxppMDi
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 29 października 2016
Costa i Robben od początku!
Tym razem trener „Bawarczyków” postanowił dokonać łącznie siedmiu zmian w porównaniu z poprzednim pojedynkiem w Pucharze Niemiec. Strzelec bramki, Julian Green, nie znalazł się w kadrze meczowej, zaś jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajął Robert Lewandowski.
Co więcej, na ławce znalazł się także Thomas Mueller. Po raz pierwszy od dłuższego czasu Carlo Ancelotti mógł skorzystać z usług dwóch skrzydłowych w wyjściowej jedenastce.
Die Aufstellung ist da! #FCAFCB #packmas pic.twitter.com/IdCwXMOy0y
— FC Bayern München (@FCBayern) 29 października 2016
Bayern zaczął więc derby Bawarii w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Jerome Boateng, Javi Martinez oraz Philipp Lahm w obronie. Na środku pomocy Ancelotti zdecydował się wystawić Thiago, Arturo Vidala oraz Xabiego Alonso.
Z kolei na lewym skrzydle mogliśmy podziwiać rajdy Douglasa Costy, zaś na prawym skrzydle swoją grą raczył nas Arjen Robben. Funkcję napastnika pełnił Robert Lewandowski, który – jak już wspominaliśmy – odpoczywał w poprzednim spotkaniu.
Przełamanie Lewandowskiego!
Już od samego startu zrobiło się bardzo gorąco w derbach Bawarii. W 2. minucie Robert Lewandowski został obsłużony świetnym podaniem, jednak snajper FCB był na spalonym. Po pięciu minutach dominacji Bayernu do głosu doszli gospodarze, kiedy to Verhaegh zdecydował się na uderzenie z 30 metrów.
Great save, Manu! Paul Verhaegh has a pop from 30 yards and @Manuel_Neuer does well to get down and parry #FCAFCB 0-0 pic.twitter.com/KjtY1E0U4j
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 29 października 2016
Na całe szczęście Manuel Neuer zachował zimną krew i wybronił uderzenie kapitana Augsburga. Kolejne minuty to powolne budowanie akcji przez podopiecznych Carlo Ancelottiego, którzy bardzo długo utrzymywali się przy piłce na połowie rywala.
Od samego początku można było zauważyć świetną grę między Robbenem a Lewandowskim, którzy, kiedy tylko mieli okazję, próbowali dogrywać piłkę do siebie. W 19. minucie Schmid popędził z piłką na bramkę Bayernu, jednak defensywa mistrzów Niemiec w porę zainterweniowała.
.@lewy_official loves playing against @FCA_World - he's now scored 12 in 11 #Bundesliga appearances against them! #FCAFCB 0-2 pic.twitter.com/AHdhiRWLmS
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) 29 października 2016
„Bawarczycy” bardzo szybko odpowiedzieli na zagrożenie ze strony FCA. Po błyskawicznie przeprowadzonej kontrze Robben złamał akcję do środka i podał idealnie do Lewandowskiego. Kapitan polskiej reprezentacji ze spokojem pokonał Marwina Hitza i zaliczył swoje 12. trafienie przeciwko Augsburgowi w historii występów w Bundeslidze.
Duet Lewandowski – Robben w natarciu!
Zaledwie dwie minuty po objęciu prowadzenia kolejną fenomenalną akcje rozegrali Arjen Robben wraz z Robertem Lewandowskim. Polski snajper „Die Roten” postanowił odwdzięczyć się Holendrowi, który bez problemu wpakował piłkę do siatki gospodarzy.
YEESSSS!!! It's all happening @lewy_official puts it on a plate for @ArjenRobben and that's 2-0! (22') #FCAFCB pic.twitter.com/3fiHwp8XB3
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 29 października 2016
Chwilę później strzału z dystansu spróbował Arturo Vidal, jednak futbolówka minęła się z bramką. Po zdobyciu dwóch bramek Bayern nieco zwolnił tempa, lecz wciąż utrzymywał się przy piłce i spokojnie konstruował kolejne akcje. Niestety w 29. minucie boisko musiał opuścić Martinez, zaś w jego miejsce pojawił się Mats Hummels.
W 36. minucie bardzo bliski szczęścia był Robert Lewandowski, który ponownie otrzymał świetne podanie od Robbena. Na nieszczęście dla „Bawarczyków” uderzona główką piłka minęła bramkę. Do samego końca zawodnicy „Gwiazdy Południa” próbowali jeszcze podwyższyć prowadzenie, lecz niestety brakowało odpowiedniego wykończenia.
Half time! Two goals in the space of two minutes has us in command at the interval Your thoughts? #FCAFCB 0-2 pic.twitter.com/76QuLLmB5Q
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 29 października 2016
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny udały się do szatni na przerwę. Za pierwszą cześć wyróżnić trzeba między innymi Roberta i Arjena, których współpraca wyglądała dziś po prostu fenomenalnie!
Lewandowski po raz drugi!
Goście z Monachium potrzebowali zaledwie trzech minut, aby zagrozić bramce Hitza po raz trzeci. Swojego drugiego gola w derbach Bawarii zdobył Robert Lewandowski, a piękną asystą ponownie popisał się Arjen Robben!
PILE ON! #FCAFCB 0-3 pic.twitter.com/6lojgLdLcM
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 29 października 2016
Po stracie trzeciej bramki piłkarze Augsburga nieco się załamali. Gołym okiem można było zauważyć, że podopieczni Dirka Schustera nie mają zupełnie pomysłu na grę. W kolejnych minutach gospodarze mieli sporo pracy w związku z rajdami zawodników FCB.
Mimo wyniku 3:0 Augsburg próbował co jakiś czas zagrozić bramce Manuela Neuera, jednak wolna gra gospodarzy nie przynosiła rezultatów. Kiedy tylko podopieczni Dirka Schustera ruszali z kontrą,to ich akcje przerywali obrońcy mistrzów Niemiec.
Augsburg nie składa broni
W 62. minucie Robben po raz kolejny popisał się dobrym podaniem do Lewandowskiego, który znalazł się sam na sam z Hitzem, jednakże Polak trafił wprost w golkipera gospodarzy. Chwilę później boisko opuścił Boateng, zaś w jego miejsce na boisku pojawił się Badstuber, który został ciepło przyjęty przez kibiców.
Niestety zawodnicy Bayernu za bardzo odpuścili, czego efektem była bramka zdobyta przez Koo w 67. minucie, który dzięki przytomności umysłu i dograniu Daniela Baiera nie miał problemu ze zdobyciem bramki z kilku metrów.
"@Badstuber, Badstuber, Badstuber" rings out from the stands as he replaces @JB17Official. #MiaSanMia #FCAFCB 0-3 pic.twitter.com/H0mMq36lb8
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 29 października 2016
Stracona bramka znacznie ożywiła „Bawarczyków”, którzy w poprzednich minutach nieco przyspali. W 72. minucie niesamowity dziś Robben zacentrował piłkę na głowę Hummelsa, który uderzył główką, lecz po raz kolejny paradą popisał się Marwin Hitz.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, choć oba zespoły miały ku temu jeszcze okazje. Antybohaterem tego spotkania bez wątpienia jest sędzia Dingert, który nie podyktował dwóch ewidentnych rzutów karnych na korzyść „Bawarczyków”. Zawodnicy FCB do akcji wracają już w najbliższy wtorek, zaś ich rywalem w Lidze Mistrzów będzie PSV.
Komentarze