Kwietniowy morderczy maraton Bayernu Monachium powoli dobiega końca. Mistrzowie Niemiec mają za sobą rewanżowe spotkanie w 1/4 finału Ligi Mistrzów, które niestety nie przyniosło wymarzonego awansu do półfinału.
Już jutro „Bawarczycy” wracają do akcji. Rywalami podopiecznych Carlo Ancelottiego będzie FSV Mainz – spotkanie odbędzie się na Allianz Arenie w Monachium, w ramach 30. kolejki Bundesligi.
Warto również mieć na uwadze, że dla zawodników „Dumy Bawarii” będzie to zarazem ostatni test przed półfinałowym pojedynkiem z Borussią Dortmund, które czeka nas w przyszłą środę o 20:45 – Bayern po raz kolejny podejmie gości z Zagłębia Ruhry na własnym podwórku.
Choć ostatnimi tygodniami piłkarze z Moguncji mają spore problemy z odnalezieniem formy, to nie można zapominać, że jest to zespół, który od dłuższego czasu sprawia monachijczykom spore problemy.
Fatalna passa w 2017 roku
„Die Nullfuenfer” od początku roku notują słabe występy, choć zdarzyły się przebłyski w formie FSV, to w 2017 roku zespół ten zanotował już siedem porażek, trzykrotnie zwyciężał oraz trzykrotnie remisował.
Słaby okres gry i brak sukcesywnie zdobywanych punktów sprawił, że podopieczni Martina Schmidta zajmują odległe, bo piętnaste miejsce w tabeli ligowej Bundesligi. Jeśli pod uwagę weźmiemy łączne statystyki Mainz w sezonie 2016/17 to mowa o 9 zwycięstwach, 5 remisach oraz 15 porażkach! Z kolei bilans bramkowy najbliższych rywali FCB to 37 zdobytych oraz 47 straconych bramek.
W swoim ostatnim spotkaniu ligowym Niko Bungert i spółka mierzyli się z drużyną Herthy Berlin. Po dość wyrównanym pojedynku, ostatecznie lepsi okazali się piłkarze z Moguncji, zaś bramkę na wagę trzech punktów tuż przed przerwą zdobył po samobójczym trafieniu John Anthony Brooks.
− Wiedzieliśmy, że musimy zagrać z wielką determinacją i chcieliśmy pokazać naszą pasję i zaangażowanie. Wynik tego meczu daje nam nową wiarę. Musimy z nią kroczyć w nadchodzących tygodniach, ponieważ przed nami wciąż daleka droga do końca sezonu – powiedział Martin Schmidt.
REKLAMA
Sędziowie eliminują Bayern z Ligi Mistrzów
Jeśli ostatnimi dniami ktoś ma pecha, to zdecydowanie jest to Bayern Monachium – zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach pożegnał się marzeniami o zdobyciu Ligi Mistrzów, po tym jak Real ograł FCB 4:2 w rewanżowym ćwierćfinale LM (wiele błędnych decyzji arbitrów).
Co więcej we wspomnianym meczu złamania stopy nabawił się Manuel Neuer, którego w trwającym obecnie sezonie nie zobaczymy już między słupkami bawarskiej drużyny – jego miejsce zastąpi Sven Ulreich, który wedle plotek ma opuścić klub wraz z końcem sezonu.
Jak już mogliście przeczytać Bayern mierzył się w swoim ostatnim spotkaniu z Realem Madryt. Choć „Bawarczykom” udało się odrobić straty z pierwszego meczu na Allianz Arenie, to w dogrywce liczne błędy sędziów i ich kontrowersyjne decyzje doprowadziły do porażki na Santiago Bernabeu i triumfu „Królewskich”.
− Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Jestem dumny z moich zawodników, którzy dali z siebie wszystko. Byliśmy bardzo bliscy awansu. Niektóre decyzje sędziego zdecydowały o wyniku meczu. Wiem, że coś takiego dzieje się w piłce, ale nie tak często na tym poziomie. Mieliśmy mecz pod kontrolą do czerwonej kartki – powiedział po meczu Ancelotti.
REKLAMA
Historia spotkań pomiędzy FCB a FSV
Po raz pierwszy Bayern Monachium miał okazję spotkać się z FSV Mainz 27 listopada 2004 roku. Tamtego popołudnia zespól prowadzony wówczas przez Felixa Magatha ograł beniaminka 4:2, zaś bramki zdobywali między innymi Claudio Pizarro czy Roy Makaay.
Ogółem obie drużyny miały okazję rywalizować ze sobą 22 razy. O wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy „Die Roten”, którzy wygrali łącznie 16 spotkań, dwukrotnie remisowali oraz cztery razy schodzili z boiska jako pokonani. Na korzyść FCB przemawia również bilans bramkowy – mowa o 57 zdobytych bramkach oraz 25 straconych.
Ostatnie sześć spotkań:
14 styczeń 2017 |
Bayern Monachium 2:1 Mainz 05 |
2 grudzień 2016 |
Mainz 05 1:3 Bayern Monachium |
2 marzec 2016 |
Bayern Monachium 1:2 FSV Mainz |
26 wrzesień 2015 |
Mainz 05 0:3 Bayern Monachium |
23 maj 2015 |
Bayern Monachium 2:0 Mainz 05 |
19 grudzień 2014 |
Mainz 05 1:2 Bayern Monachium |
Choć liczby sprzyjają FCB, to nie można zapominać, że w przeciągu kilku ostatnich spotkań klub ze stolicy Bawarii miał spore trudności z grą przeciwko FSV Mainz. Jako przykład można podać porażkę „Bawarczyków” z Moguncją, która miała miejsce 2 marca 2016 roku.
Był to pojedynek o którym niejeden z nas chciałby zapomnieć. Giganci z Monachium jeszcze pod wodzą Pepa Guardioli przez większość spotkania „bili głową w mur” i w dodatku byli bez szans wobec świetne dysponowanej i poukładanej defensywy Mainz. Tego wieczoru jedyną bramkę zdobył Arjen Robben. Bramkę, która przesądziła o porażce FCB zdobył w końcówce spotkania Jhon Codroba.
Pierwszy mecz Bayernu dla Willenborga
Decyzją najwyższych władz spotkanie w Monachium poprowadzi 38-letni Frank Willenborg, który w całej swojej dotychczasowej karierze nie miał jeszcze okazji prowadzić oficjalnego spotkania Bayernu w Bundeslidze.
38-letni Niemiec z Osnabrueck jest jednym z czterech sędziów, którzy na początku sezonu 2016/17 zastąpili odchodzących na emeryturę sędziów takich jak: Florian Meyer, Knut Kircher, Michael Weiner. Przypomnijmy Peter Sippel zrezygnował pod koniec ubiegłego sezonu z powodu osobistych.
Willenborg w przeszłości miał okazję prowadzić spotkania 2. Bundesligi, zaś w obecnym sezonie arbiter może pochwalić się 7 poprowadzonymi pojedynkami w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. W owych spotkaniach Niemiec pokazał trzy czerwone oraz 19 żółtych kartoników – średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” to 3,67.
W jutrzejszym starciu na Allianz Arenie pomagać mu będą sędziowie Jablonski (Brema) oraz Bornhorst (Damme). Z kolei czwartym oficjalnym arbitrem wyznaczonym na ten mecz jest Blos z Deizisau.
Okiem eksperta, czyli Piotrek Szymczuk dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Piotra Szymczuka, który na co dzień zajmuje się pisaniem dla portalu iGol.pl oraz komentowaniem przeróżnych spotkań piłki nożnej dla Radio Gol.
− Bayern podejmuje ekipę Moguncji. Niby jest to kolejne spotkanie ligowe i kolejna historia, którą trzeba napisać na nowo, ale nie sposób nie wracać do tego co wydarzyło się we wtorek, bo delikatnie mówiąc Bayern został bardzo mocno w Madrycie skrzywdzony.
Co jednak można powiedzieć o meczu z Mainz? Powinno to być zadanie łatwe, ponieważ Mainz w ostatnich tygodniach jest w słabej formie (choć tydzień temu pokonało Herthę 1:0), a Bayern, mimo odpadnięcia z LM, wciąż jest w wysokiej formie.
Spodziewam się łatwego meczu dla „Bawarczyków” i to nawet mimo nieobecności Neuera, ponieważ uważam że rezerwowy bramkarz (prawdopodobnie Ulreich) nie będzie miał dużo pracy, a nawet jeżeli będzie musiał się wysilić, powinien sobie poradzić. To spotkanie zbyt wielkiej historii mieć nie będzie i moim zdaniem nie będzie powtórki scenariusza z zeszłego sezonu, kiedy to Mainz wygrało 2:1.
Bez Boatenga i Martineza na Mainz
Jak zwykle wyjściowa jedenastka owiana jest wielką tajemnicą, ale jednego czego możemy się spodziewać się jest ustawienie 4-2-3-1, które Carlo Ancelotti używa już od dłuższego czasu.
Tym razem włoski szkoleniowiec będzie musiał sobie radzić bez kilku kluczowych zawodników. Pierwszym z nich jest Manuel Neuer, który doznał złamania stopy i jak dobrze wiemy nie zagra już w tym sezonie. Co więcej w kadrze zabraknie także Jerome’a Boatenga oraz Javiego Martineza, którzy jednak jak zapewnił „Carletto” będą gotowi na mecz z BVB.
− Z Hummelsem wszystko jest w porządku. Jerome Boateng i Javi Martnez nie będą mogli jutro zagrać przeciwko Mainz, ale będą gotowi na spotkanie z Dortmundem w środku przyszłego tygodnia − zapewnił podczas dzisiejszej konferencji Ancelotti.
Niewykluczone również, iż kilku kluczowych zawodników otrzyma wolne – należy pamiętać, że już w najbliższą środę Bayern podejmie na własnym podwórku Borussię Dortmund w ramach półfinałowego starcia Pucharu Niemiec. Ancelotti zapewnił jednak, że zespół nie ma zamiaru odpuszczać jutrzejszego spotkania.
− Pragniemy wygrać Bundesligę tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Naszym celem jest również dotarcie do finału Pucharu Niemiec. Jutrzejszy mecz z FSV Mainz jest bardzo ważny. Dzięki niemu mamy okazję okazać właściwą reakcję na ostatni mecz – dodał Włoch.
Pamiętny „comeback” z sezonu 2013/14
19 października 2013 roku miało miejsce jedno z najciekawszych spotkań pomiędzy Bayernem Monachium a ekipą „Die Nullfuenfer”. Tamtego popołudnia w ramach 9. kolejki podopieczni Pepa Guardioli podejmowali na własnym terenie zespół z Moguncji, którego trenerem był jeszcze doskonale nam znany Thomas Tuchel.
W pierwszej części spotkania monachijczycy dwoili się i troili, aby objąć prowadzenie, jednakże dobrze poukładana defensywa i dobrze spisujący się w bramce Wetklo nie dopuścili do straty bramki. Na minutę przed przerwą błąd popełnił Jerome Boateng – błąd Niemca wykorzystał Shawn Parker, który pokonał Manuela Neuera w sytuacji sam na sam.
Bezradny w pierwszej połowie Bayern wziął się w garść dał prawdziwy koncert w drugich 45 minutach. Już w 50. minucie wyrównał Arjen Robben, zaś 120 sekund później po przepięknej akcji kolejną bramkę dla „Gwiazdy Południa” zdobył Thomas Mueller.
Mistrzowie Niemiec nie zamierzali zwalniać tempa – dlatego też w 69. minucie bramkę na 3:1 zdobył Mario Mandżukic. Drugą asystą popisał się wtedy Mario Goetze. Na osiem minut przed końcowym gwizdkiem rzut karny wywalczył Bastian Schweinsteiger, zaś jedenastkę pewnie wykorzystał Thomas Mueller.
Garść ciekawostek:
− Bayern Monachium jest niepokonany w 36 z 38 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern wygrał 9 z 10 ostatnich spotkań przeciwko Mainz (wliczając wszystkie rozgrywki)
− Średnia bramek strzelanych w 17 z 20 ostatnich pojedynków z udziałem FCB i FSV wynosi co najmniej 2,5.
− Carlo Ancelotti będzie musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Manuela Neuera oraz dwójki stoperów, czyli Jerome’a Boatenga oraz Javiego Martineza.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na zwycięstwo „Bawarczyków” wynosi 1,18.
− Mistrzowie Niemiec wygrywali różnicą co najmniej 3 bramek w 6 z 7 ostatnich spotkań na Allianz Arenie w Bundeslidze.
− Martin Schmidt musi sobie radzić bez takich zawodników jak Gaetan Bussmann, Marin Sverko, Florian Mueller, Levin Oeztunali, Karim Onisiwo oraz Devante Parker.
− Ekipa ze stolicy Bawarii strzeliła co najmniej 2 bramki piłkarzom z Moguncji w 9 z 10 ostatnich spotkań (wliczając wszystkie rozgrywki).
− Po raz ostatni obie drużyny mierzyły się ze sobą w zimowej edycji „Telekom Cup”, wówczas Bayern ograł swoich rywali 2:1 i wygrał towarzyski turniej.
− Ostatnią porażkę w pojedynku z Mainz Bayern poniósł 2 marca 2016 roku, kiedy to FSV ograło FCB 2:1 na Allianz Arenie.
− Podopiecznych Carlo Ancelottiego od mistrzostwa Niemiec dzielą jedynie trzy zwycięstwa.
− Najlepszy strzelec FSV Mainz, Levin Oeztunali ma na swoim koncie pięć bramek oraz sześć asyst.
− Z kolei najwięcej bramek dla „Die Roten” zdobył Robert Lewandowski (26 bramek i 4 asysty).
− Mainz przegrało 9 z 10 ostatnich spotkań wyjazdowych w Bundeslidze.
− Cała drużyna FSV Mainz wyceniana jest na 79,73 mln euro, podczas gdy Bayern wycenia się na 566,15 mln euro.
− Carlo Ancelotti może pochwalić się najlepszą defensywą w pięciu najlepszych ligach Europy (15 straconych bramek).
− Frank Willenborg poprowadzi pierwszy mecz z udziałem Bayernu w swojej karierze sędziowskiej.
− Bayern zachował czyste konto 11-krotnie w 19 ostatnich spotkaniach domowych w Bundeslidze.
− Zespół z Moguncji po 29 kolejkach ligowych zdobył do tej pory zaledwie 32 oczka.
− Podopieczni Martina Schmidta zdobyli w tym sezonie 17 bramek ze stałych fragmentów gry, co czyni ich trzecią najskuteczniejszą drużyną pod tym względem.
− Zawodnicy Mainz grają bardzo dobrze w powietrzu, czego efektem jest 12 bramek zdobytych głową.
− Bayern Monachium jest jedyną drużyną w Bundeslidze, która nie straciła jeszcze bramki po strzale z główki.
− Rywale bawarskiego zespołu w spotkaniach wyjazdowych zdobyli tylko 10 punktów (3 zwycięstwa, remis i 10 porażek).
− Bayern na własnym podwórku w Bundeslidze nie przegrał żadnego spotkania w tym sezonie (11 zwycięstw i 3 remisy).
− Zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego może pochwalić się świetnym bilansem na Allianz Arenie w lidze (48 zdobytych i zaledwie 6 straconych bramek).
Komentarze