DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Superpuchar Niemiec dla Bayernu!

fot. Ł. Skwiot

Stało się! Bayern Monachium zdobył swój pierwszy tytuł w nowym sezonie! Mistrzowie Niemiec pokonali przed chwilą Borussię Dortmund w Superpucharze Niemiec.

Podopieczni Carlo Ancelottegio w zakończonym niedawno boju o Superpuchar Niemiec pokonali Borussię Dortmund i zdobyli tym samym swój szósty tytuł w historii tychże rozgrywek.

REKLAMA

Na pierwszą bramkę 81,360 widzów zgromadzonych na Signal Iduna Park musiało czekać do 12. minuty, kiedy to bramkę na 1:0 zdobył Christian Pulisic. Sześć minut później wyrównał Robert Lewandowski. Po zmianie stron BVB na prowadzenie w 71. minucie wyprowadził Pierre-Emerick Aubameyang. Na całe szczęście "Bawarczycy" w końcówce spotkania zdołali wyrównać za sprawą Kimmicha.

Zgodnie z przyjętymi zasadami remis w regulaminowym czasie oznaczał rozstrzygnięcie spotkania w konkursie rzutów karnych. Podobnie jak przed rokiem lepsi okazali się mistrzowie Niemiec, którzy pokonali Borussię 5:4 w karnych. Do akcji Lewandowski i spółka wracają już 12 sierpnia, kiedy to przyjdzie im rozegrać pojedynek 1. rundy Pucharu Niemiec.

Wszystkie działa na BVB

W porównaniu do poprzedniego starcia Bayernu Monachium z Napoli w ramach meczu o trzecie miejsce turnieju "Audi Cup" Carlo Ancelotti zdecydował się wymienić niemalże całą kadrą.

REKLAMA

Od samego początku zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami na lewej stronie obrony wystąpił Rafinha, który zastąpił kontuzjowanych Davida Alabę i Juana Bernata. Po raz drugi z rzędu szansę gry od początku otrzymał także Sebastian Rudy.

W kadrze meczowej zabrakło wielu kluczowych zawodników takich jak chociażby Manuel Neuer, Arjen Robben, David Alaba czy  Thiago Alcantara, ale Carlo Ancelotti nie miał problemu z wystawieniem najsilniejszej możliwej jedenastki na ten mecz.

Mistrzowie Niemiec wyszli zatem na boisko w Signal Iduna Park w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Rafinha, Mats Hummels, Javi Martinez oraz Joshua Kimmich w obronie. W środku pomocy mogliśmy oglądać natomiast Sebastiana Rudego, Arturo Vidala oraz Corentina Tolisso.

Na lewej flance zagrał Franck Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie Ancelotti postawił na Thomasa Muellera. Funkcję snajpera jak zwykle pełnił Robert Lewandowski. Na ławce znaleźli się natomiast: Fruechtl, Suele, Coman, Tillman, Friedl, Sanches oraz Pantovic.

Kimmich do Lewego

Zaraz po pierwszym gwizdku obie drużyny rzuciły się do ataku. Tempo gry od samego początku było bardzo dynamiczne, zaś obie strony wymieniały cios za ciosem. Niestety w 12. minucie fatalny błąd w przyjęciu popełnił Javi Martinez, który stracił piłkę w bardzo ważnym momencie.

BVB wykorzystało błąd za sprawą Christiana Pulisic, który ze spokojem pokonał Svena Ulreicha w sytuacji sam na sam. Drużyna "Dumy Bawarii" błyskawicznie próbowała odpowiedzieć na utratę bramki − chwilę po utracie bramki bliski szczęścia był Franck Ribery, lecz Buerki stanął na wysokości zadania.

Zaledwie sześć minut po utracie bramki świetną akcję prawą flanką przeprowadził Joshua Kimmich, który złamał akcję ze skrzydła do środka pola karnego i podał wzdłuż do Roberta Lewandowskiego, który bez problemu wpakował piłkę do siatki.

REKLAMA

Przy bramce na 1:1 Felix Zwayer postanowił skonsultować się z Tobiasem Stielerem, który odpowiadał za obsługę systemu VAR − sędzia nie miał wątpliwości, bramka została zdobyta w prawidłowy sposób. Obraz gry nie uległ zmianie − nadal byliśmy świadkami bardzo intensywnego i energetycznego widowiska.

Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni, choć "Bawarczycy" mogli zdobyć jeszcze dwie bramki, to Roman Buerki nie pozwolił już na uratę kolejnej bramki.

Bayern walczy do końca

Na drugą część spotkania w Dortmundzie Carlo Ancelotti nie zdecydował się dokonywać żadnych zmian, podczas gdy Peter Bosz zmienił Dahouda, zaś w jego miejsce pojawił się doskonale nam znany Sebastian Rode, który  miał okazję grać dla "Die Roten" w przeszłości.

Już od samego początku drugiej części spotkania obie ekipy były bardzo aktywne i utrzymywały tempo gry z pierwszych 45 minut, jednakże to w pierwszych minutach dortmundczycy przeważali i częściej zagrażali bramce Svena Ulreicha. Niestety w 60. minucie boisko przedwcześnie zmuszony został opuścić Javi Martinez.

W 71. minucie zagotowało się pod bramką BVB, kiedy to Robert Lewandowski wespół z Kingsleyem Comanem zmarnowali idealną sytuację podbramkową − podopieczni Petera Bosza błyskawicznie wykorzystali chwilę gapiostwa i popędzili z kontrą. W sytuacji sam na sam z Ulreichem znalazł się Aubameyang, który lobując Niemca zdobył bramkę na 2:1.

Bayern dwoił się i troił, aby odrobić straty, lecz monachijczycy nie byli w stanie sforsować defensywy BVB, do momentu, aż w 87. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Joshua Kimmich, który nabił jeszcze jednego z zawodników BVB i piłka znalazła się w bramce Romana Buerkiego.

Jako że regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy, potrzebne były rzuty karne. Swoje jedenastki pewnie wykorzystali Lewandowski i Ribery, podczas gry swoją szansę zaprzepaścił Kimmich. Szczęśliwie Ulreich wyczuł później intencje Sebastiana Rode i wybronił jego strzał. W ślad Roberta poszedł także Rudy, Vidal oraz Suele.

Obroniona przez Ulreicha jedenastka Marca Bartry sprawiła, że to Bayern po raz drugi z rzędu zdobył Superpuchar Niemiec. Do akcji podopieczni Carlo Ancelottiego wracają już w najbliższą sobotę, kiedy to przyjdzie im rozegrać mecz 1. rundy Pucharu Niemiec z Chemnitzer FC.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...