Za nami pierwsze trzy kolejki rundy wiosennej w niemieckiej Bundeslidze. Na ten moment rekordowi mistrzowie Niemiec wygrali wszystkie trzy spotkania.
Bayern Monachium zaczął 2018 rok „z wysokiego C” – podopieczni Juppa Heynckesa pewnie ograli już Bayer Leverkusen, Werder Bremę oraz ostatnio TSG Hoffenheim. Tym razem Thomasa Muellera i spółkę czeka wyjazdowe starcie z drużyną FSV Mainz.
Początek spotkania na Opel Arenie w Moguncji już jutro o 15:30. Stawką spotkania jak zwykle będą niezwykle cenne trzy punkty oraz szansa na ewentualne powiększenie przewagi nad grupą pościgową w niemieckiej Bundeslidze (na ten moment przewaga FCB nad wiceliderami wynosi już 16 oczek).
Dla Bayernu będzie to także ostatni test przed nadchodzącym wielkimi krokami pojedynkiem ćwierćfinałowym w Pucharze Niemiec. Co więcej nie tylko monachijczyków czeka mecz w środku tygodnia, albowiem podopieczni Sandro Schwarza w meczu 1/4 finału PN zmierzą się z Eintrachtem Frankfurt.
Choć faworytami są „Bawarczycy”, to dla piłkarzy z Moguncji będzie to bardzo ważny mecz z uwagi na niewielkie różnice punktowe w dole tabeli ligowej. Z kolei Bayern będzie chciał przedłużyć swoją serię zwycięstw z rzędu w Bundeslidze (obecnie jest to siedem wygranych).
Opel Arena
Spotkanie mistrzów Niemiec z „Die Nullfuenfer” odbędzie się na Opel Arenie, który został oddany do użytku 3 lipca 2011 roku. Stadion na którym swoje spotkania rozgrywa ekipa z Moguncji jest w stanie pomieścić 36,034 widzów.
Koszty budowy stadionu wyniosły łącznie 60 mln euro. Warto nadmienić, iż do 2016 roku nazwa obiektu nosiła nazwę „Coface Arena”, jednakże po podpisaniu nowej umowy ze sponsorem uległo to zmianie.
Otwarcie obiektu nastąpiło 3 lipca 2011 roku, kiedy to na Opel Arenie odbył się towarzyski turniej „Liga Total! 2011”. Okazję do przetestowania nowego stadionu mieli także „Bawarczycy”, którzy pokonali Mainz w meczu o trzecie miejsce w owym turnieju.
Bayern zawsze walczy do końca
Sytuacja w tabeli niemieckiej Bundeslidze układa się wręcz znakomicie dla Bayernu, którzy jak już wiemy prowadzą 16 punktami nad Bayerem Leverkusen. Wszystko wskazuje, że nic już nie odbierze FCB szóstego tytułu mistrzowskiego z rzędu, jednakże w piłce niczego nie można być pewnym.
Ekipa „Dumy Bawarii” w sezonie ligowym 2017/18 wygrała 16 na 20 wszystkich spotkań – pozostałe pojedynki kończyły się dwoma remisami oraz dwoma porażkami. Jak na razie receptę na Roberta Lewandowskiego i spółkę znalazła tylko Borussia Moenchengladbach oraz TSG Hoffenheim (obie porażki na wyjazdach).
Monachijczycy mogą również pochwalić się nie tylko najlepszą zdobyczą punktową, ale i również najskuteczniejszą ofensywą (49 zdobytych bramek) oraz najszczelniejszą obroną (16 straconych bramek), która jednak w 2018 roku nieco zawodzi – czego doświadczyliśmy chociażby w minionej kolejce, kiedy Bayern podejmował u siebie TSG Hoffenheim.
Spitzenreiter!
— FC Bayern München (@FCBayern) 29 stycznia 2018
Spitzenreiter!
HEY! HEY! #MiaSanMia pic.twitter.com/zFglDpFMGC
Spotkanie z „Wieśniakami” nie układało się po myśli FCB od samego początku – po zaledwie dwunastu minutach TSG prowadziło 2:0. Na całe szczęście „Bawarczycy” nie poddali się i zaliczyli wielki comeback gromiąc Hoffenheim aż 5:2. Bramki dla FCB zdobywali kolejno: Robert Lewandowski, Jerome Boateng, Kingsley Coman, Arturo Vidal oraz Sandro Wagner.
– Nie weszliśmy w ten mecz tak jak zwykle, nasi rywale wykonali swoją pracę dobrze. Wygraliśmy zbyt mało piłek, dlatego też Hoffenheim wykorzystał ich potencjał w ataku. Koniec końców jestem w sumie zadowolony. Mierzyliśmy się z silnymi przeciwnikami, zatem należy być zadowolonym – powiedział po meczu Heynckes.
REKLAMA
Mieszana forma Mainz
Jeśli spojrzymy na obecny stan tabeli w niemieckiej Bundeslidze, to piłkarze z Moguncji nie mogą raczej mówić o udanym sezonie – dla porównania przed rokiem zespół z Nadrenii-Palatynatu posiadał w tym samym czasie o pięć punktów więcej niż ma to miejsce obecnie.
Bilans Mainz w sezonie 2017/18 w Bundeslidze to 5 zwycięstw, 5 remisów oraz 10 porażek. Wynik ten przełożył się na piętnastą lokatę oraz 20 punktów. Jeśli chodzi o bramki, to mówimy o 24 strzelonych oraz 35 straconych bramkach. Warto jednak mieć na uwadze, że „Die Nullfuenfer” radzą sobie o niebo lepiej przed własną publicznością.
Jak na razie w pojedynkach u siebie klub z południowo-zachodnich Niemiec zdobył już 16 punktów. Jedynym z największych sukcesów moguncjan w tym sezonie ligowym jest bez dwóch zdań ogranie 3:1 Bayeru Leverkusen na początku rundy jesiennej.
Mimo wszystko „Aptekarze” wzięli odwet na swoich oprawcach sprzed kilku miesięcy. W meczu ostatniej kolejki podopieczni Sandro Schwarza zostali pokonani przez Bayer 2:0. Goście z Moguncji byli bezsilni wobec dominujących piłkarzy z Leverkusen – najlepiej zobrazuje to zaledwie jeden celny strzał oddany na bramkę Leno w tamtym pojedynku.
− Nasza organizacja w obronie w pierwszej połowie była dobra. Odzyskiwaliśmy piłkę, ale nie parliśmy do przodu, kiedy byliśmy w jej posiadaniu. Druga bramka całkowicie zabiła już mecz, zaś Bayer zasłużył na zwycięstwo – mówił po meczu Sandro Schwarz.
Jubileuszowe spotkanie
Historia rywalizacji pomiędzy Bayernem a FSV Mainz nie jest jeszcze tak bogata jak w przypadku innych zespołów grających w Bundeslidze. Jednakże jutrzejszy pojedynek będzie jubileuszowym, gdyż jak wynika ze statystyk serwisu „Soccerway” będzie to 25. mecz pomiędzy tymi dwoma drużynami.
Nie jest żadną tajemnicą, że zdecydowanie lepszym bilansem mogą pochwalić się rekordowi mistrzowie Niemiec, którzy wychodzili zwycięsko z 68% dotychczasowych spotkań. Ogólny bilans „Bawarczyków” to 17 zwycięstw, trzy remisy oraz cztery porażki. Na korzyść podopiecznych Juppa Heynckesa przemawia także bilans bramkowy – 63 zdobytych oraz 27 straconych bramek.
Po raz pierwszy obie ekipy miały okazję spotkać się ze sobą 27 listopada 2004 roku, czyli w pierwszym sezonie po awansie Mainz do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Wówczas Bayern w meczu 15. kolejki niemieckiej Bundesligi ograł rywali z południowo-zachodnich Niemiec 4:2.
W tamtym okresie zespół ze stolicy Bawarii prowadził Felix Magath, zaś w pierwszym składzie mogliśmy oglądać między innymi legendarnego Olivera Kahna, Mehmeta Scholla czy obecnego dyrektora sportowego FCB – Hasana Salihamidzica. Bramki dla gospodarzy z Monachium zdobywali kolejno Pizarro, Scholl, Makaay oraz Ballack.
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc widzimy Bayern po raz ostatni miał okazję mierzyć się z moguncjanami we wrześniu 2017 roku. Mistrzowie Niemiec prowadzeni przez Carlo Ancelottiego pewnie rozbili gości na Allianz Arenie aż 4:0. Wynik mógł być o wiele wyższy, gdyby tamtego popołudnia „Bawarczycy” mieli większe szczęście i lepiej wykorzystywali okazje.
Ogółem monachijczycy oddali tamtego dnia 28 strzałów na bramkę, lecz tylko cztery z nich dosięgły światła bramki. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Thomas Mueller, Arjen Robben oraz dwukrotnie Robert Lewandowski. Genialny wręcz występ zaliczył jednak Joshua Kimmich, który popisał się hat-trickiem asyst.
Pamiętny pojedynek i pożegnanie legendy
19 maja 2007 roku to bardzo ważna data w życiu jednej z legend Bayernu Monachium, a dokładniej Mehmeta Scholla, który z bawarskim zespołem święcił mnóstwo sukcesów. Tamtego dnia prowadzony przez Ottmara Hitzfelda zespół ze stolicy Bawarii podejmował na własnym podwórku gości z Nadrenii-Palatynatu.
Bayern robił Mainz 5:2, zaś autorem jednego z trafień był Mehmet Scholl, który oficjalnie zakończył tego ciepłego popołudnia jakże bogatą karierę klubową. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż była to najdotkliwsza porażka moguncjan w historii rywalizacji z FCB.
Bramki dla ekipy „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Roque Santa Cruz, wspomniany Mehmet Scholl, Mark van Bommel, Ali Karimi oraz Claudio Pizarro. W tamtym sezonie Bayern zajął dopiero czwarte miejsce, co jest zarazem najgorszym wynikiem „Bawarczyków” na przestrzeni ostatnich lat.
Dla Scholla pojedynek z Mainz był 532. spotkaniem w karierze. Ogółem w tym okresie Niemiec zdobył łącznie 129 bramek oraz zaliczył 120 asyst. Jako zawodnik Bayern 47-letni dziś Scholl zdobył w piłce klubowej mnóstwo trofeów, a będąc dokładniejszym osiem tytułów mistrzowskich Niemiec, pięć Pucharów Niemiec, Ligę Mistrzów czy Puchar UEFA.
Okiem eksperta, czyli Michał Trela dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Treli − dziennikarzem „Przeglądu Sportowego”, „Sportu”, serwisu „Bundesliga.onet.pl”. Co więcej teksty Michała okazyjnie może również przeczytać w „11Freunde” oraz „Kickerze”.
– Bayern w ostatnich meczach udowodnił, że wcale nie musi być w najwyższej dyspozycji, by wygrywać mecze Bundesligi. Nawet takie, które kompletnie mu się nie układają. Nie spodziewam się, by Moguncja była w stanie zmusić mistrzów Niemiec do takiego wysiłku, jak zrobiły to ostatnio Hoffenheim czy Werder.
Spodziewam się tym razem raczej dość spokojnej wygranej monachijczyków. FSV potrafiło w przeszłości sprawiać problemy nawet Bayernowi, ale to była zupełnie inna drużyna, z kompletnie innym trenerem. Tegoroczna Moguncja jest wyjątkowo nijaka, ma niewiele atutów i jest bardzo mocno zagrożona spadkiem z ligi.
Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby została drugą, po Borussii Moenchengladbach, drużyną, która urwie punkty Bayernowi Heynckesa. Zwłaszcza, że Robertowi Lewandowskiemu zwykle dobrze grało się z tą drużyną. Aż pięć razy zdobył przeciwko niej „Doppelpacki”, czyli dwa gole w jednym spotkaniu.
Bez Vidala na Mainz
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną FSV Mainz jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jupp Heynckes wciąż nie może korzystać z usług dwójki kontuzjowanych od dłuższego czasu zawodników, czyli Manuela Neuera oraz Thiago Alcantary. Na całe szczęście Hiszpan jak dobrze wiemy powrócił niedawno do treningów z pierwszym zespołem i jest bliski powrotu do gry.
Niestety z powodu grypy żołądkowej w jutrzejszym pojedynku 21. kolejki niemieckiej Bundesligi zabraknie Arturo Vidala, który z informacji ujawnionych przez Juppa zmaga się z grypą żołądkową. Na całe szczęście gotowy do gry jest Sandro Wagner, który w środę wykręcił kostkę.
− Arturo Vidal nabawił się grypy żołądkowej i opuści jutrzejszy mecz z Mainz. Sandro Wagner wznowił już treningi z zespołem i pojedzie z zespołem do Moguncji. David Alaba miał wczoraj drobne problemy, dlatego też musimy poczekać i zobaczyć czy będzie gotowy na jutrzejszy mecz – powiedział Jupp Heynckes.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener bawarskiego zespołu odniósł się ponadto to pojęcia rotacji. Co więcej w rozmowie z dziennikarzami 72-latek ujawnił także, że Thiago robi wielkie postępy w rehabilitacji.
− W każdym meczu staram się wystawić konkurencyjną drużynę, dlatego też rotacja jest kluczem. Musisz używać wszystkich dostępnych zawodników, to właśnie staram się też robić. Thiago czuje się bardzo dobrze, zaś jego rehabilitacja przebiega wspaniale, ale nie możemy naciskać na jego powrót – dodał trener FCB.
Storks rozjemcą zawodów w Moguncji
Jutrzejsze zawody pomiędzy Bayernem a ekipą z Nadrenii-Palatynatu poprowadzi 29-letni Soren Storks, dla którego jest to dopiero pierwszy sezon przygody z najwyższą klasą rozgrywkową w Niemczech.
29-letni arbiter z Velen nigdy dotąd nie miał jeszcze okazji prowadzić spotkania z udziałem Bayernu Monachium czy to w Bundeslidze, czy też w Pucharze Niemiec. Będący prywatnie stolarzem Storks nie miał także jeszcze okazji sędziować meczu FSV Mainz.
Swoją licencję od Niemieckiego Związku Piłki Nożnej młody arbiter otrzymał w 2013 roku, kiedy to też zaczął sędziować spotkania w 3. Bundeslidze. Dwa lata później Storks otrzymał licencję na prowadzenie spotkań w 2. Bundeslidze.
Po spędzeniu dwóch lat w drugiej lidze niemieckiej decyzją władz DFB Soren Storks został sędzią 1. Bundesligi. Jego debiut przypadł na pojedynek 5. kolejki pomiędzy Gladbach a Stuttgart. Ogółem 29-latek sędziował już cztery spotkania w pierwszej Bundeslidze, zaś średnia not wystawionych mu przez „Kicker” wynosi 2,88. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Sędzia główny: Storks (Velen)Asystenci: Siewer (Olpe), Waschitzki (Essen)Czwarty arbiter: Schiffner (Konstanz)
Garść ciekawostek:
− Bayern jest niepokonany w 33 z 37 ostatnich pojedynkach na wyjazdach w Bundeslidze.
− Monachijczycy wygrali 10 z 12 ostatnich ligowych spotkań z Mainz (wszystkie rozgrywki).
− Mainz straciło co najmniej dwie bramki w 8 ostatnich spotkaniach w Bundeslidze.
− Mistrzowie Niemiec strzelali co najmniej dwie bramki w 8 ostatnich wyjazdach do Moguncji.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,28.
− W rundzie wiosennej podopieczni Juppa Heynckesa zdobywają średnio 4 bramki na mecz.
− Całą kadrę moguncjan wycenia się obecnie na łączną sumę 72,70 milionów euro.
− Dla porównania Robert Lewandowski (80 milionów euro) ma większą wartość niż cała kadra Mainz.
− Drużynę Bayernu Monachium wycenia się dokładnie na 642,50 milionów euro.
− W 6 ostatnich potyczkach pomiędzy M05 a FCB padło 21 bramek (15 zdobytych przez Bayern).
− Bilans sześciu ostatnich spotkań FCB w pojedynkach z Mainz to 4 zwycięstwa, remis oraz porażka.
− Po raz ostatni Mainz pokonało monachijczyków 2 marca 2016 roku na Allianz Arenie w Monachium.
− Bayern ma przewagę 16 punktów nad wiceliderami, co jest największą przewagą w historii Bundesligi po 20 kolejkach.
− Lewandowski jest najlepszym strzelcem Bayernu i liderem klasyfikacji strzeleckiej Bundesligi (18).
− W ekipie Mainz największą ilość bramek posiada obecnie Yoshinori Muto (6 trafień).
− Sandro Wagner w rundzie jesiennej zdobył bramkę dla Hoffenheim w pojedynku z Mainz.
− Mainz poniosło w swojej historii najwięcej porażek przeciwko Bayernowi (16) oraz straciło najwięcej bramek (60).
− Bayern wygrał 5 ostatnich spotkań na Opel Arenie w Moguncji strzelając zawsze minimum 2 bramki.
− Mainz urywało punkty FCB w 4 ostatnich spotkaniach (dwukrotnie w Monachium).
− Robert Lewandowski ma już 13 bramek w 14 spotkaniach przeciwko FSV Mainz (pięć dubletów).
− Thomas Mueller i Joshua Kimmich są najlepiej asystującymi zawodnikami w Bayernie (7 asyst).
− Jupp Heynckes nadal musi sobie radzić bez kontuzjowanych Thiago oraz Manuela Neuera.
− Z kolei Sandro Schwarz musi sobie radzić bez usług Rene Adlera.
− Bayern jest najlepiej grającą drużyną na wyjazdach (7 zwycięstw, remis oraz dwie porażki).
− Mainz traci do wiceliderów z Leverkusen mniej punktów niż Bayer do liderów z Monachium.
− Jerome Boateng stoi przed szansą rozegrania 150. spotkania dla Bayernu w niemieckiej Bundeslidze.
− Bayern wygrał siedem ostatnich spotkań z rzędu w niemieckiej Bundeslidze.
− Arturo Vidal ma już na swoim koncie 6 bramek w lidze dla Bayernu (najlepszy wynik w karierze jako gracz FCB).
Komentarze