Bayern Monachium ma już za sobą szesnasty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Bundeslidze.
Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników Bayernu Monachium, którzy podejmowali na własnym podwórku w ramach dziesiątej kolejki niemieckiej Bundesligi drużynę SC Freiburg. Dla monachijczyków był to zarazem szesnasty mecz o stawkę w sezonie 2022/23.
Ostatecznie pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie zakończył się wynikiem 5:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii, który nie pozostawił swoim rywalom żadnych złudzeń. Na listę strzelców tego wieczoru wpisali się kolejno Serge Gnabry, Eric Maxim Choupo-Moting, Leroy Sane, Sadio Mane oraz Marcel Sabitzer.
Dzięki dzisiejszej wygranej nad fryburczykami, ekipa „Bawarczyków” awansowała na drugą lokatę w tabeli ligowej – do liderów z Unionu strata FCB wynosi wciąż 4 punkty. Przy okazji warto wspomnieć, że swoje 150. spotkanie dla Bayernu rozegrał Leon Goretzka, podczas gdy Dayot Upamecano zaliczył 150. występ w karierze w BL.
Podobnie jak miało to miejsce na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni, Bayern będzie miał niewiele czasu na regenerację, analizę dzisiejszego spotkania i przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem już w najbliższą środę monachijczycy powalczą o awans w Pucharze Niemiec z Augsburgiem na WWK Arenie (początek o 20:45).
Zaskoczenie z wyjściową XI
Biorąc pod uwagę zeszłotygodniowe starcie czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Viktorią Pilzno, które zakończyło się wynikiem 4:2 po bramkach takich graczy jak Sadio Mane, Thomas Mueller oraz Leon Goretzka (2), trener Nagelsmann zdecydował się na 4 zmiany w wyjściowej XI.
Poza kadrą na dzisiejsze zawody w stolicy Bawarii znalazło się dokładnie czterech zawodników pierwszego składu. Wśród nich możem wyróżnić między innymi kontuzjowanego od połowy września Lucasa Hernandeza, który na całe szczęście powrócił już do treningów biegowych na murawie przy Saebener Strasse.
Ponadto nieobecni byli jeszcze tacy gracze jak Bouna Sarr (kontuzja kolana), Manuel Neuer (kontuzja barku) oraz Thomas Mueller (problemy mięśniowe). Z kolei na ławce rezerwowych po raz kolejny zasiadł utalentowany Paul Wanner, który w ubiegłą środę został najmłodszym piłkarzem w historii bawarskiego klubu w Champions League.
Das ist unsere gegen Freiburg!
#FCBSCF #packmas #MiaSanMia pic.twitter.com/tygFfWzcRaREKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) October 16, 2022
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową mistrzów Niemiec, podopieczni Nagelsmanna zaczęli w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Noussair Mazraoui, Matthijs de Ligt, Dayot Upamecano oraz Alphonso Davies w obronie. W środku pomocy wystąpili Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.
Jeśli natomiast mowa o ofensywie, to trener postawił na takich graczy jak Eric Maxim Choupo-Moting, Leroy Sane, Kingsley Coman oraz Sadio Mane. W przypadku ławki rezerwowych, to zasiedli na niej: Johannes Schenk, Benjamin Pavard, Josip Stanisic, Ryan Gravenberch, Marcel Sabitzer, Paul Wanner, Jamal Musiala oraz Mathys Tel.
Choupo-Goating pokazuje klasę
Zaraz po rozpoczęciu spotkania na Allianz Arenie, goście z Badenii-Wirtembergii zaczęli bardzo odważnie i w pierwszych minutach prezentowali się bardzo dobrze, próbując zagrozić bramce strzeżonej przez Svena Ulreicha. Niemniej jednak po około dziesięciu minutach gospodarze w pełni przejęli kontrolę nad grą.
Na pierwszą bramkę nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w 13. minucie na listę strzelców wpisał się Serge Gnabry, który wpakował piłkę do siatki Freiburga po udanej akcji kolegów (asystę zaliczył Eric Maxim Choupo-Moting).
Kilka minut później fryburczycy postanowili odpowiedzieć groźną akcją, ale Ginter został w ostatniej chwili powstrzymany. W 21. minucie Gnabry mógł skompletować dublet, ale niemiecki skrzydłowy nieznacznie się pomylił i uderzył tuż obok słupka. Mistrzowie Niemiec nie zamierzali się jednak zatrzymywać na jednym trafieniu.
W 33. minucie Leroy Sane zagrał idealną wręcz piłkę do Choupo-Goatinga, który ze stosunkowo trudnej pozycji podwyższył prowadzenie „Bawarczyków” na 2:0. Cztery minuty później szczęścia z dystansu spróbował wspomniany wcześniej Sane, ale pomocnik uderzył wysoko nad poprzeczką.
Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy powinno być 3:0 dla bawarskiego klubu, ale tym razem genialną interwencją popisał się Flekken, który wybronił uderzenie Gnabry’ego. Ostatecznie pierwsze 45 minut zakończyło się w pełni zasłużonym prowadzeniem monachijczyków i obie strony udały się na przerwę do swoich szatni.
Bayern nie odpuszcza tym razem!
Na drugą część spotkania na Allianz Arenie, obie drużyny wybiegły w niezmienionym składzie, jako że Nagelsmann i Streich nie zdecydowali się na żadne zmiany. Po wznowieniu gry Freiburg podobnie jak w pierwszej połowie zaczął odważnie i starał się zagrozić bramce Ulreicha, ale obrońcy FCB dobrze wywiązywali się ze swoich zadań defensywnych.
W 51. minucie na 3:0 mógł strzelić Gnabry, ale Niemiec trafił tylko w słupek… Co się odwlecze, to nie uciecze – Choupo-Moting rozegrał idealną akcję z Sane, który pięknym uderzeniem z dystansu pokonał Flekkena. Gospodarze nie zamierzali jednak zadowalać się tylko trzema trafieniami.
Raptem trzy minuty po golu na 3:0, Sadio Mane z łatwością przelobował golkipera SCF i zdobył swojego piątego gola w sezonie ligowym 2022/23. W 65. minucie na boisku zameldował się Musiala, który zastąpił genialnego dziś Choupo-Motinga (1 bramka i 2 asysty). Nieco później szansę gry otrzymali jeszcze Tel, Sabitzer, Pavard oraz Stanisic.
Po kilkunastu minutach dość spokojnej gry, w 81. minucie na listę strzelców wpisał się jeszcze Sabitzer, który popisał się idealnym uderzeniem z kilkunastu metrów. Koniec końców pojedynek na Allianz Arenie zakończył się pogromem 5:0 i 3 punktami mistrzów Niemiec.
Klub ze stolicy Bawarii będzie miał niewiele czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, albowiem już w najbliższą środę „Bawarczycy” wkraczają do akcji w Pucharze Niemiec. W ramach drugiej rundy DFB Pokal podopieczni Nagelsmanna zmierzą się na WWK Arenie z miejscowym Augsburgiem o 20:45.
Komentarze