Bayern Monachium ma już za sobą czternasty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2021/22. Tym razem drużynie prowadzonej przez Dino Toppmoellera przyszło mierzyć się w Bundeslidze.
Kilka minut temu, dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec. Tym razem monachijczycy w ramach 9. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmowali na własnym podwórku TSG Hoffenheim. Dla piłkarzy „Gwiazdy Południa” był to dokładnie czternasty mecz o stawkę w kampanii 2021/22.
Koniec końców pojedynek na Allianz Arenie w Monachium zakończył się rezultatem . Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Serge Gnabry, Robert Lewandowski, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Kingsley Coman.
Warto podkreślić, że dla kapitana i numeru jeden w bramce bawarskiego klubu, czyli Manuela Neuera było to jubileuszowe, bo 300. zwycięstwo w karierze w rozgrywkach rodzimej BL. Rekordzistą pod tym względem jest legendarny Oliver Kahn (310).
Podobnie jak miało to miejsce na w ostatnim czasie, tak i tym razem mistrzowie Niemiec na odpowiednią regenerację i przygotowania do kolejnego starcia będą mieli niewiele czasu, albowiem już w najbliższą środę „Bawarczycy” w ramach II rundy Pucharu Niemiec zagrają z Borussią M’Gladbach.
Musiala zaczyna od początku
Biorąc pod uwagę spotkanie sprzed trzech dni, kiedy to zawodnicy Bayernu rozbili na wyjeździe Benfikę w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów 4:0 po bramkach Sane (2), Evertona (samobójcze trafienie) oraz Lewandowskiego, tymczasowy trener Dino Toppmoeller zdecydował się na trzy zmiany.
Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się pięciu zawodników. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim Svena Ulreicha, który boryka się z kontuzją kolana, ale na całe szczęście numer dwa w bramce bawarskiego klubu jest bardzo blisko powrotu do treningów z kolegami.
Ponadto listę nieobecnych uzupełniają Leon Goretzka (przeziębienie), Alphonso Davies (kontuzja uda), Mickael Cuisance oraz Marc Roca. Warto z kolei odnotować, że w wyjściowej XI znalazł się dziś Omar Richards, dla którego jest to debiut od samego początku w Bundeslidze.
Mit euch im Rücken zum Sieg!
Unsere XI für #FCBTSG! #packmas pic.twitter.com/lHKiPDUXMTREKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) October 23, 2021
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy dzisiejsze zawody na Allianz Arenie rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Benjamin Pavard, Dayot Upamecano, Lucas Hernandez oraz Omar Richards w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Joshua Kimmich oraz Marcel Sabitzer.
Jeśli mowa o skrzydłach, to Nagelsmann postawił na takich graczy jak Jamal Musiala oraz Serge Gnabry. Podczas gdy funkcję napastnika pełnił tradycyjnie Robert Lewandowski, to za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych znaleźli się natomiast: Christian Fruechtl, Josip Stanisic, Bouna Sarr, Corentin Tolisso, Leroy Sane, Kingsley Coman, Tanguy Nianzou, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Niklas Suele.
Gnabry i Lewandowski z golami
Jak można było się spodziewać, gospodarze zaczęli bardzo odważnie i już od samego początku starali się napocząć swoich rywali – w 2. minucie powinno być 1:0 dla Bayernu. Robert Lewandowski położył Baumanna, ale nie wykorzystał okazji, strzelając podcinką tuż obok słupka…
Monachijczycy nie odpuszczali i już w 8. minucie piłka znalazła się w siatce gości. Musiala wyłuskał piłkę spod nóg Grillitscha, zaś akcję wykończył Gnabry. Jednakże po analizie VAR, gol skrzydłowego nie został uznany, albowiem Jamal w momencie odbioru faulował zawodnika TSG Hoffenheim.
Mistrzowie Niemiec nie zrażali się jednak i idąc za ciosem, w końcu zdobyli upragnionego gola – w 16. minucie spotkania na Allianz Arenie, Musiala obsłużył idealnym podaniem Gnabry’ego, który silnym uderzeniem pokonał golkipera klubu z Sinsheim i zdobył swojego szóstego gola w tym sezonie niemieckiej Bundesligi.
Podopieczni Sebastiana Hoenessa co prawda również starali się zaatakować bramkę FCB, ale Manuel Neuer nie miał zbyt wiele „do roboty”, albowiem w większości sytuacji, defensywa „Die Roten” wywiązywała się ze swoich obowiązków wzorowo. Na 15 minut przed końcem pierwszej połowy, świetnie w odbiorze zachował się Thomas Mueller.
Wychowanek bawarskiego klubu wygrał pojedynek fizyczny przed polem karnym TSG i podał do Lewandowskiego, który fenomenalnym uderzeniem pokonał Baumanna po raz osiemnasty w swojej karierze. W 43. minucie Polak mógł podwyższyć na 3:0, ale tym razem golkiper gości wyczuł zamiary 33-latka i uratował kolegów przed stratą gola. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie strony udały na przerwę.
Bayern dokłada kolejne 2 bramki
W przerwie spotkania trener Toppmoeller zdecydował się na jedną zmianę – Lucasa zastąpił Suele. Na pierwszą dogodną okazję FCB po zmianie stron nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem tuż po wznowieniu gry na 3:0 mógł podwyższyć Gnabry, lecz i tym razem świetnie w bramce zachował się Oliver Baumann.
Kilka minut później w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Bebou, ale napastnik TSG pomylił się i uderzył tuż obok słupka. Chwilę później bliski szczęścia był Sabitzer, ale Austriak nie trafił w światło bramki. W kolejnych minutach byliśmy świadkami dość spokojnej gry, choć gospodarze nieustannie kontrolowali mecz.
Po godzinie gry, na boisku zameldował się Choupo-Moting, który zmienił Muellera. W 68. minucie chwilowo zagotowało się pod bramką Neuera, ale szczęśliwie FCB zażegnało niebezpieczeństwu. Z kolei trzy minuty później Skov spróbował szczęścia z dystansu, ale pomocnik Hoffenheim nieznacznie się pomylił.
W 75. minucie powinno być 3:0, ale z bliskiej odległości przestrzelił świeżo wprowadzony na boisko Coman. Bayern nie zamierzał jednak poprzestawać na dwóch trafieniach – w 82. minucie błąd w obronie gości wykorzystał Chopupo-Moting, który pewnie podwyższył prowadzenie na 3:0. Z kolei w 87. minucie golem na 4:0 popisał się Coman. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Bayern w pełni zasłużenie zwyciężył 4:0.
Zawodnicy bawarskiego klubu będą mieli tylko kilka dni na regenerację, analizę spotkania i przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem już w najbliższą środę, podopieczni Dino Toppmoellera zmierzą się w II rundzie DFB Pokal z Borussią M’Gladbach (początek starcia o 20:45).
Komentarze