Temat przyszłości Jerome'a Boatenga jest już wałkowany od wielu tygodni, ale wiele wskazuje jednak na to, że Niemiec odejdzie latem 2021 roku z Bayernu Monachium.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że być może Jerome Boateng otrzyma nowy kontrakt w Monachium, ale najnowsze doniesienia niemieckiej prasy sugerują coś zupełnie innego.
Jak informuje niemiecki dziennik „Bild” – wewnątrz bawarskiego klubu miała zapaść ostateczna decyzja, że „Bawarczycy” nie przedłużą z 32-latkiem umowy, która przypomnijmy obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.
Tym samym Niemiec po wieloletniej przygodzie z „Gwiazdą Południa” odejdzie z Monachium na zasadzie wolnego transferu w przyszłym letnim okienku transferowym. Jak można było się spodziewać stoper jest rozczarowany decyzją klubu, jako że sam Niemiec wyobrażał sobie pozostanie na dłużej na Allianz Arenie, głównie z powodu Hansiego Flicka.
Trener FCB sprawił, że Jerome odzyskał nie tylko pewność siebie, ale i również najlepszą formę sprzed lat. Gdzie w takim wypadku może za rok trafić Boateng? Według „Bilda” sytuację defensora bacznie obserwują takie kluby jak Arsenal, Tottenham oraz Chelsea.
Z drugiej strony sam 32-latek rozważa również dalszą przyszłość w MLS (USA). Mistrz Świata z 2014 roku wyobraża sobie zakończenie kariery w takich klubach jak L.A. Galaxy, Inter Miami, Chicago Fire czy też w ekipach z Nowego Jorku.
Co więcej dziennikarze wspomnianego wyżej źródła podkreślają, że w wyniku odejścia niemieckiego defensora, monachijczycy są teraz poważnie zainteresowani zakontraktowaniem Dayota Upamecano z RB Lipsk.
Komentarze