Bayern Monachium po wielu miesiącach ciężkiej pracy w rozgrywkach ligowych został nagrodzony kolejnym tytułem mistrzowskim! Dla klubu ze stolicy Bawarii jest to dokładnie 28. tytuł mistrza kraju w historii!
Mamy to! Bayern pokonał dziś na wyjeździe FC Augsburg 4:1 i przypieczętował tym samym swoje szóste mistrzostwo Niemiec z rzędu! Po fatalnym początku spotkania Bayern odzyskał kontrolę nad meczem i wpakował swoim rywalom aż 4 bramki.
Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno Corentin Tolisso, James Rodriguez, Arjen Robben oraz Sandro Wagner. Dla podopiecznych Juppa Heynckesa było to dokładnie 23. zwycięstwo w tym sezonie ligowym. Obecna przewaga nad wiceliderami z Gelsenkrichen wynosi już 20 punktów (Schalke ma zaległy mecz).
Warto również nadmienić, iż dla prowadzącego klub 72-letniego "Don Juppa" jest to już czwarty tytuł mistrzowski w karierze! Co więcej trener FCB wyrównał dziś również rekord pod względem liczby spotkań w lidze jako trener i zawodnik należący do Otto Rehhagela (1033 spotkania).
Do akcji Robert Lewandowski i spółka wracają już niebawem, albowiem w najbliższą środę na Allianz Arenie w Monachium odbędzie się mecz rewanżowy 1/4 finału Ligi Mistrzów. Rywalem Bayernu będzie Sevilla (w pierwszym meczu 2:1 dla FCB).
Jupp rotuje składem
W porównaniu do ostatniego pojedynku "Bawarczyków" w pierwszym starciu ćwierćfinałowym LM, kiedy to mistrzowie Niemiec pokonali na wyjeździe Sevillę FC 2:1, Jupp Heynckes zdecydował się dokonać łącznie ośmiu zmian.
Tym razem w kadrze meczowej na pojedynek derbowy z augsburczykami zabrakło takich zawodników jak David Alaba, Arturo Vidal, Manuel Neuer oraz Kingsley Coman. Z uwagi na nadchodzący pojedynek w europejskich rozgrywkach trener "Die Roten" zdecydował się dać wolne kilku kluczowym zawodnikom.
Na całe szczęście gotowy do gry jest zarówno Juan Bernat jak i Corentin Tolisso − występ obu zawodników był dziś jedną wielką niewiadomą, lecz po ostatniej sesji treningowej trener zadecydował, że obaj panowie są gotowi i zagrają z Augsburgiem od samego początku.
Unsere Elf für Augsburg! #FCAFCB #packmas pic.twitter.com/BQ1WyPDBWF
REKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) 7 kwietnia 2018
Mistrzowie Niemiec zaczęli więc dzisiejszy mecz na WWK Arenie w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Rafinha, Niklas Suele, Jerome Boateng oraz Joshua Kimmich. W pomocy mogliśmy natomiast oglądać takich graczy jak James Rodriguez, Arjen Robben, Sebastian Rudy oraz wspomniani wyżej Bernat i Tolisso.
Funkcję napastnika tym razem pełnił Sandro Wagner, podczas gdy Robert Lewandowski podobnie jak inni kluczowi zawodnicy otrzymał szansę na regenerację. Na ławce znaleźli się tacy piłkarze jak: Tom Starke, Matts Hummels, Franck Ribery, Javi Martinez, Thiago, Thomas Mueller oraz wspomniany Lewandowski.
Świetny Kimmich w akcji
Bayern Monachium nie zaczął dzisiejszego pojedynku derbowego z Augsburgiem w najlepszym stylu. Od samego początku "Bawarczycy" mieli spore problemy ze swoimi rywalami, którzy początkowo non stop napierali na bramkę Svena Ulreicha.
Mistrzowie Niemiec bardzo często tracili piłkę w środku pola i popełniali proste błędy, które wykorzystali potem zawodnicy FCA. W 18. minucie spotkania fatalny błąd w obronie popełnił Jerome Boateng. Niemiec stracił piłkę, co wykorzystał Cordova. Ulreich zdołał jeszcze wybronić strzał napastnika, lecz futbolówka nieszczęśliwie odbiła się od twarzy Suele, który zaliczył samobójcze trafienie.
Przez kilka minut w gazie byli jeszcze gospodarze, lecz zmieniło się to, kiedy Bayern podkręcił tempo i w sowim stylu zaczął dominować przeciwników. W 32. minucie Kimmich dośrodkował idealnie w pole karne, gdzie stał niepilnowany Corentin Tolisso. Francuz bez najmniejszych problemów głową skierował piłkę do bramki i na tablicy widniał już wynik 1:1.
Mistrzowie Niemiec nie dawali za wygraną i zaledwie sześć minut później było już 2:1, po tym jak swojego szóstego gola w Bundesldize zdobył James Rodriguez. Po raz kolejny świetną pracę wykonał Kimmich, który założył siatkę Maxowi, podał do Bernata, po czym ten piętką zagrał do Kolumbijczyka.
Tuż przed końcem spotkania mogło być już 1:3, ale tym razem Hitz popisał się dobrą interwencją i obronił uderzenie Tolisso. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na zasłużoną przerwę. Po kiepskich 20 minutach gry Bayern odzyskał twarz i pokazał na co go stać w zaledwie kilka minut.
Bayern robi swoje
Po zmianie stron Bayern od razu ruszył do ataku chcąc zdobyć kolejną bramkę. W pierwszy minutach drugiej połowy podopieczni Heynckesa spokojnie budowali kolejne akcje, chcąc zdekoncentrować swoich rywali. Na trzeciego gola przyszło nam jednak poczekać nieco ponad 17 minut.
W 62. minucie zamieszanie w polu karnym Augsburga wykorzystał James Rodriguez, który zagrał do wychodzącego na wolną pozycję Arjena Robbena. Holender bez przyjęcia huknął niczym armata i pewnie pokonał Hitza. Trzecia bramka sprawiła, że monachijczycy nieco odpuścili i nie atakowali już z taką werwą jak wcześniej.
Mimo wszystko zespół prowadzony przez Manuela Bauma nie poddawał się i w miarę możliwości atakował bramkę strzeżoną przez Ulreicha. W 69. minucie zagotowało się pod bramką FCB, albowiem bliski zdobycia drugiej bramki dla FCA był Gregoritsch. Na całe szczęście piłka przeleciała nad poprzeczką.
Na kwadrans przed końcem spotkania na WWK Arenie swojego drugiego gola mógł zdobyć Arjen Robben, lecz Hitz wyczuł zamiary Holendra i ofiarnie sparował uderzenie. Pod koniec meczu, a dokładniej w 87. minucie kropkę nad i postawił Sandro Wagner, który głową wpakował piłkę do siatki.
Ostatecznie starcie zakończyło się zwycięstwem 4:1 i zdobyciem mistrzostwa Niemiec po raz 28. w historii klubu. "Bawarczycy" porzucają jednak chwilowo świętowania tytułu, albowiem już jutro Bayern wznawia przygotowania do kolejnego starcia − w najbliższą środę na Allianz Arenie odbędzie się mecz rewanżowy 1/4 finału LM z Sevillą.
Jetzt ist es offiziell. Wir gratulieren dem @FCBayern ganz herzlich zum Meistertitel! pic.twitter.com/yZkbMKeKJX
— BUNDESLIGA (@Bundesliga_DE) 7 kwietnia 2018
Komentarze