@Zerafaelo Jestem już starszym kibicem (36 lat) o rozmowy o kupowaniu sędziów nie są dla mnie poważne. Nawet w tym meczu wystarczy zwrócić uwagę, ze kluczową interwencje albo jej brak Nauera który zachowuje się jak amator. To jest interwencja Kariusowa (wiadomo do kogo się odnoszę). Nie rozumiem czemu obwinia się Real o tak katastrofalne błędy własnego zespołu. Jak sobie prześledzisz ostatnie edycje LM i drabinki Realu to zobaczysz błędy Kariusa, City które traci dwie bramki w 3min, błędy Chelsea czyli bramkarz który traci piłkę na 30 m i masę innych. Real ma tyle wygranych LM bo inne zespoły same sobie utrudniają zycie, popełniają ogromne błędy na poziomie amatorskim. Real walczy do końca i ma niesamowitą umiejetność rozstrzygania spotkań w kilka sekund, to jest nasze DNA i jestem z tego dumny.
Rozumiem Twoją frustracje, ale Bayern sam sobie skomplikował ten mecz.
09.05.2024 10:38
5
Cześć, na wstępie jestem kibicem Realu i znajdziecie mnie na naszej stronie pod tym samym nickiem. Chciałem podziękować za kawał historii, którą piszą oba nasze kluby, zawsze byliście godnym przeciwnikiem i w tym roku myślę, że w LM byliśmy naprawdę na bardzo podobnym poziomie. Każdy mógł wygrać ten półfinał i byliście bardzo blisko.
Odnośnie kontrowersji z koncówki będąc obiektywnym trzeba się zgodzić, że obecne przepisy mówią jasno, akcje się puszcza a dopiero później revisuje się ją VAR-em. Tak doświadczony zespół sędziowski powinien to wiedzieć i umieć wytrzymywać presje w czasie doliczonym. Jeżeli byl 100% spalony i liniowy był tego pewien to ok, ale ludzkie oko raczej nie jest wstanie z takiej odległości wyłapać centymetrów różnicy dlatego mimo sygnalizacji liniowego, Marciniak powinien to puścić a dopiero później revisować w razie czego VAR-em bo od tego jest ta zasrana technologia żeby narysować linie.
Teraz tak, do nas pretensji mieć nie można, sędzia zagwizdał więc przestaliśmy grać na 100% a wtedy Bayern po prostu kopnął piłkę do bramki. Nie ma tutaj żadnej gwarancji, że ten gol by padł gdyby puszczono po prostu grę. Ale obietywnie patrząc - właśnie dlatego nie ingeruje się w takie akcje żeby później nie było takich kwiatków jak ten. Na tym poziomie oczekiwałbym większego ogarniecia od sędziów bo w grze są prestiż, miliony euro i bonusy a przepisy sa znane od lat.
Reasumując, nie widzę żeby ta akcja wpłynęła na końcowy wynik. Sędzia podjął swoją decyzje, zobaczyli spalonego, odgwizdali spalonego, nie nasz problem ale jak sędzia gwiżdze to mamy prawo przestać grać. Tuchel ma natomiast rację, że ta akcja po prostu powinna zostać rozegrana. To był spalony centymetrowy a nie kilkumetrowy żeby ją przerywać i o to tutaj chodzi.
W pewnym sensie rozumiem arbitrów, skoro widzą spalonego to go gwiżdzą a nie zakładają ze padnie gol i później będa go cofać. Inna sprawa jest natomiast taka, że dziś powinna zostać wypuszczona analiza tej akcji ze strony UEFA z czarno na bialym komunikatem czy był czy nie był spalony. Nie pokazano tego klarownie wczoraj i dlatego jest gównoburza bo różne stacje robią swoje analizy i pokazują co innego żeby grzać temat. Skoro sędziowie coś gwiżdzą to VAR musi być wstanie przy takich sytuacjach pokazać jasno że sędzia miał rację. Gdybym był kibicem Bayernu też byłbym zawiedziony tą konkretną decyzją arbitrów.
Jako kibic Realu patrząc na obraz gry i cały dwumecz, myślę, że byliśmy lepsi i udało się awansować zasłużenie.
Powodzenia w nastepnym sezonie i wszystkiego dobrego dla Bayernu w najbliższych latach.
PS. Taka mała rzecz na którą chciałem zwrócić uwagę, wiem że macie pewnie w tej kwestii podzielone zdanie, ale uważam że brakiem klasy jest fakt, że Khan nie został przez Bayern zaproszony na mecz i zaproszenie musiał wystawiać prezydent rywala - Fiorentino Perez. W moim odczuciu nie ważne jakie są teraz konflikty to jednak jest to piłkarz który napisał kawał historii w Bayernie i szacunek się mu nalezy.
@Zerafaelo Jestem już starszym kibicem (36 lat) o rozmowy o kupowaniu sędziów nie są dla mnie poważne. Nawet w tym meczu wystarczy zwrócić uwagę, ze kluczową interwencje albo jej brak Nauera który zachowuje się jak amator. To jest interwencja Kariusowa (wiadomo do kogo się odnoszę). Nie rozumiem czemu obwinia się Real o tak katastrofalne błędy własnego zespołu. Jak sobie prześledzisz ostatnie edycje LM i drabinki Realu to zobaczysz błędy Kariusa, City które traci dwie bramki w 3min, błędy Chelsea czyli bramkarz który traci piłkę na 30 m i masę innych. Real ma tyle wygranych LM bo inne zespoły same sobie utrudniają zycie, popełniają ogromne błędy na poziomie amatorskim. Real walczy do końca i ma niesamowitą umiejetność rozstrzygania spotkań w kilka sekund, to jest nasze DNA i jestem z tego dumny.
Rozumiem Twoją frustracje, ale Bayern sam sobie skomplikował ten mecz.
09.05.2024 10:38
Cześć, na wstępie jestem kibicem Realu i znajdziecie mnie na naszej stronie pod tym samym nickiem. Chciałem podziękować za kawał historii, którą piszą oba nasze kluby, zawsze byliście godnym przeciwnikiem i w tym roku myślę, że w LM byliśmy naprawdę na bardzo podobnym poziomie. Każdy mógł wygrać ten półfinał i byliście bardzo blisko.
Odnośnie kontrowersji z koncówki będąc obiektywnym trzeba się zgodzić, że obecne przepisy mówią jasno, akcje się puszcza a dopiero później revisuje się ją VAR-em. Tak doświadczony zespół sędziowski powinien to wiedzieć i umieć wytrzymywać presje w czasie doliczonym. Jeżeli byl 100% spalony i liniowy był tego pewien to ok, ale ludzkie oko raczej nie jest wstanie z takiej odległości wyłapać centymetrów różnicy dlatego mimo sygnalizacji liniowego, Marciniak powinien to puścić a dopiero później revisować w razie czego VAR-em bo od tego jest ta zasrana technologia żeby narysować linie.
Teraz tak, do nas pretensji mieć nie można, sędzia zagwizdał więc przestaliśmy grać na 100% a wtedy Bayern po prostu kopnął piłkę do bramki. Nie ma tutaj żadnej gwarancji, że ten gol by padł gdyby puszczono po prostu grę. Ale obietywnie patrząc - właśnie dlatego nie ingeruje się w takie akcje żeby później nie było takich kwiatków jak ten. Na tym poziomie oczekiwałbym większego ogarniecia od sędziów bo w grze są prestiż, miliony euro i bonusy a przepisy sa znane od lat.
Reasumując, nie widzę żeby ta akcja wpłynęła na końcowy wynik. Sędzia podjął swoją decyzje, zobaczyli spalonego, odgwizdali spalonego, nie nasz problem ale jak sędzia gwiżdze to mamy prawo przestać grać. Tuchel ma natomiast rację, że ta akcja po prostu powinna zostać rozegrana. To był spalony centymetrowy a nie kilkumetrowy żeby ją przerywać i o to tutaj chodzi.
W pewnym sensie rozumiem arbitrów, skoro widzą spalonego to go gwiżdzą a nie zakładają ze padnie gol i później będa go cofać. Inna sprawa jest natomiast taka, że dziś powinna zostać wypuszczona analiza tej akcji ze strony UEFA z czarno na bialym komunikatem czy był czy nie był spalony. Nie pokazano tego klarownie wczoraj i dlatego jest gównoburza bo różne stacje robią swoje analizy i pokazują co innego żeby grzać temat. Skoro sędziowie coś gwiżdzą to VAR musi być wstanie przy takich sytuacjach pokazać jasno że sędzia miał rację. Gdybym był kibicem Bayernu też byłbym zawiedziony tą konkretną decyzją arbitrów.
Jako kibic Realu patrząc na obraz gry i cały dwumecz, myślę, że byliśmy lepsi i udało się awansować zasłużenie.
Powodzenia w nastepnym sezonie i wszystkiego dobrego dla Bayernu w najbliższych latach.
PS. Taka mała rzecz na którą chciałem zwrócić uwagę, wiem że macie pewnie w tej kwestii podzielone zdanie, ale uważam że brakiem klasy jest fakt, że Khan nie został przez Bayern zaproszony na mecz i zaproszenie musiał wystawiać prezydent rywala - Fiorentino Perez. W moim odczuciu nie ważne jakie są teraz konflikty to jednak jest to piłkarz który napisał kawał historii w Bayernie i szacunek się mu nalezy.
09.05.2024 10:12