1. Gdyby nie gwizdek to piłkarze Realu pewnie by nie stali w miejscu i piłka w ogóle nie wpadłaby do siatki
2. Ogólnie juz były 4 minuty po doliczonym czasie gry więc na upartego już mógłbyc dawno koniec meczu.
Ogarnijcie się ludzie. Porażka boli to fakt ale trzeba przyjąć ją na klatę.
09.05.2024 12:40
2
Wszyscy wyjecie o spalonego (który był ale minimalny). A dlaczego nikt nie wyje o to, że całe widowisko odbywało się grubo już dawno po doliczonym czasie gry? Dajcie spokój, porażkę trzeba przyjąć na klatę. Pozdro!
09.05.2024 06:50
Generalnie główną przyczyną tak sromotnej klęski Waszego klubu nie były tiki-taka Pepa, brak formy Riberiego czy genialna gra Realu. Przede wszystkim za bardzo poobrastaliście w piórka, zarówno działacze jak i kibice (co widać było m.in. po Waszych komentarzach przed dwumeczem jak to polecicie z Realem) Nie osiągnęliście póki co nawet połowy tego co Barcelona, a sprawialiście wrażenie wiecznie niepokonanych. Dlatego właśnie trafiła kosa na kamień, dostaliście ogromną nauczkę, która na przyszłość da Wam troszeczkę do myślenia.
Nie piszę tego w żaden sposób złośliwie (choć wiem, że zapewne stanę się zaraz obiektem ataków dla wielu z Was), tylko podkreślam fakt, jak ważne jest szanowanie rywala.
1. Gdyby nie gwizdek to piłkarze Realu pewnie by nie stali w miejscu i piłka w ogóle nie wpadłaby do siatki
2. Ogólnie juz były 4 minuty po doliczonym czasie gry więc na upartego już mógłbyc dawno koniec meczu.
Ogarnijcie się ludzie. Porażka boli to fakt ale trzeba przyjąć ją na klatę.
09.05.2024 12:40
Wszyscy wyjecie o spalonego (który był ale minimalny). A dlaczego nikt nie wyje o to, że całe widowisko odbywało się grubo już dawno po doliczonym czasie gry? Dajcie spokój, porażkę trzeba przyjąć na klatę. Pozdro!
09.05.2024 06:50
Generalnie główną przyczyną tak sromotnej klęski Waszego klubu nie były tiki-taka Pepa, brak formy Riberiego czy genialna gra Realu. Przede wszystkim za bardzo poobrastaliście w piórka, zarówno działacze jak i kibice (co widać było m.in. po Waszych komentarzach przed dwumeczem jak to polecicie z Realem) Nie osiągnęliście póki co nawet połowy tego co Barcelona, a sprawialiście wrażenie wiecznie niepokonanych. Dlatego właśnie trafiła kosa na kamień, dostaliście ogromną nauczkę, która na przyszłość da Wam troszeczkę do myślenia.
Nie piszę tego w żaden sposób złośliwie (choć wiem, że zapewne stanę się zaraz obiektem ataków dla wielu z Was), tylko podkreślam fakt, jak ważne jest szanowanie rywala.
Pozdrawiam tych prawdziwych kibiców obu klubów!
30.04.2014 15:46