Choć w ubiegłą sobotę dopiero co mogliśmy oglądać zawodników Bayernu Monachium w pojedynku ligowym z Augsburgiem, to już jutro Lewandowskiego i spółkę czeka kolejne wyzwanie.
Zbliża się powoli koniec piłkarskich zmagań piłkarskich w 2017 roku. Podopiecznym Juppa Heynckesa do końca roku kalendarzowego pozostało do rozegrania jeszcze osiem spotkań – pojedynek z BVB w Pucharze Niemiec, dwa mecze Ligi Mistrzów oraz pięć potyczek w Bundeslidze.
Już jutro „Bawarczyków” czeka kolejny mecz i przeciwnik na wysokim poziomie – monachijczykom przyjdzie się zmierzyć w starciu piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z ekipą mistrzów Belgii, czyli RSC Anderlecht.
Początek spotkania na Stade Constant Vanden Stock już jutro o 20:45. Choć podopieczni Juppa Heynckesa mają już zapewniony awans do fazy pucharowej LM, to celem Arjena Robbena i spółki jest pierwsze miejsce w tabeli grupy B, gdzie prym wiedzie obecnie Paris Saint-Germain (komplet zwycięstw).
Choć monachijczycy znajdują się obecnie w doskonałej formie, zaś ich gra z meczu na mecz ulega co raz to większej poprawie, to nie można zapominać, że brukselczycy po zmianie trenera również grają lepiej, czego potwierdzeniem jest 10 punktów w 4 ostatnich kolejkach ligowych belgijskiej Jupiler Pro League.
#FCBayern in angekommen
⚡ Süle heiß auf die CL
Coman fraglich
Ulreich setzt auf Defensiv-Stärke
Heynckes warnt pic.twitter.com/W4Igw2x600REKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) 21 listopada 2017
Stade Constant Vanden Stock w Brukseli
Areną jutrzejszego spotkania będzie Stade Constant Vanden Stock, który jest w stanie pomieścić dokładnie 28,063 widzów. Obiekt na którym na co dzień swoje pojedynki rozgrywają zawodnicy „Paarswit” może pochwalić się niezwykle bogatą historią, albowiem stadion został otwarty w 1917 roku!
W 1917 roku klub dzielnicowy Anderlechtu tego samego roku doczekał się jeszcze swojego nowego stadionu, który został zbudowany na skraju Meir Park (dziś Astrid Park). Obiekt ten szybko też zdobył przydomek „Stade Emile Verse”. W kolejnych latach stadion ulegał przebudowom i renowacjom.
Jednakże w 1983 roku rozpoczął się remont generalny stadionu, podczas którego wzrosła nie tylko pojemność stadionu, ale i zamontowano wiele udogodnień. Ostatnia modernizacja obiektu nastąpiła w 2012 roku. Niewykluczone, że za jakiś czas RSC Anderlecht przeniesie się na nowy stadion narodowy Belgii w Grimbergen (mogący pomieścić 61,000 widzów).
Bawarski walec nadjeżdża!
Jeśli ktoś cztery tygodnie temu powiedziałby, że Bayern będzie liderem niemieckiej Bundesligi z przewagą sześciu punktów nad wiceliderem, to z całą pewnością zostałby uznany za człowieka niespełna rozumu, ponieważ po siedmiu kolejkach liderem była Borussia Dortmund, która prowadziła w tabeli przed monachijczykami z przewagą 5 oczek.
Na całe szczęście stery „Dumy Bawarii” objął Jupp Heynckes, który odmienił losy Bayernu Monachium – począwszy od pogromu Freiburga 5:0 w meczu ósmej kolejki monachijczycy wygrali wszystkie pojedynki ligowe z rzędu, zaś obecna przewaga Bayernu nad RB Lipsk wynosi 6 punktów, zaś nad BVB wynosi 9 oczek!
Bayern poprawił się pod każdym względem – zarówno w ofensywie jak i defensywie. Ogółem Bayern od powrotu „Don Juppa” wygrał już osiem spotkań z rzędu i może pochwalić się bilansem bramkowym 20:3. Przed kilkoma dniami „Lewy” i spółka rozprawili się z Augsburgiem pokonując ich 3:0 na Allianz Arenie po bramkach Arturo Vidala i Roberta Lewandowskiego (dwukrotnie).
Schönen Wochenstart euch allen! #MiaSanMia pic.twitter.com/IfIWfSRbw3
— FC Bayern München (@FCBayern) 20 listopada 2017
Przypomnijmy jeszcze – sobotni mecz z Augsburgiem był bardzo ważny między innymi dla Juppa Heynckesa, który jako pierwszy w historii odniósł swoje 500. zwycięstwo w Bundelidze jako piłkarz i trener. Swoje 50. zwycięstwo w 62. występie zanotował także Joshua Kimmich – nikt tego nie dokonał jeszcze tak szybko w tak młodym wieku. Co więcej swój osobisty rekord zdobytych bramek w jednym roku wyrównał Lewandowski (49 trafień).
− To było ważne zwycięstwo. Od początku mieliśmy bardzo dobre nastawienie, byliśmy dziś skupieni i cierpliwi. Na samym początku mieliśmy bardzo ciężko, ponieważ nasi rywale byli bardzo zdecydowani i solidni. Jednakże stale się poprawialiśmy i po 20 czy 25 minutach zaczęliśmy grać wspaniale. Po przerwie pozwoliliśmy piłce krążyć, kontrolowaliśmy mecz naszą grą pozycyjną. To było bardzo dobre – mówił po meczu Heynckes.
Udana próba generalna
Choć na arenie międzynarodowej RSC Anderlecht zawodzi i nie spisuje się na miarę oczekiwań swoich kibiców, to własnym podwórku mistrzowie Belgii od momentu zatrudnienia Heina Vanhaezebroucka radzą sobie co raz to lepiej − w sześciu kolejkach ligowych brukselczycy wygrali 4-krotnie, raz remisowali oraz raz schodzili z boiska jako pokonani.
Warto również mieć na uwadze, że od czterech kolejek Anderlecht nie przegrał w belgijskiej ekstraklasie zdobywając łącznie 10 punktów. W swoim ostatnim pojedynku, który był zarazem próbą generalną przed bojem w Lidze Mistrzów klub Łukasza Teodorczyka mierzył się na wyjeździe z Royal Excel Mouscron.
Anderlecht ostatecznie ograł swoich rywali 2:1, jednakże zwycięstwo zawodnikom „Paarswit” nie przyszło zbyt łatwo. Na pierwszą bramkę widzowie zgromadzeni na Stade Le Cannonier musieli czekać aż do 42. minuty, kiedy to bramkę na 0:1 dla Anderlechtu zdobył Massimo Bruno.
Mistrzowie Belgii nie nacieszyli się zbyt długo prowadzeniem, albowiem siedem minut po wznowieniu gry w drugiej części spotkania wyrównał Omar Govea. Szczęśliwie dla mistrzów Belgii bramkę na 2:1 na dziesięć minut przed końcem starcia zdobył Henry Onyekuru. Obecnie klub prowadzony przez Vanhaezebroucka zajmuje trzecią lokatę w tabeli ligowej, zaś strata do liderów z Brugge wynosi już 9 oczek.
− To było jasne, że naszym celem były dziś 3 punkty. Udało nam się, choć nie było łatwo. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy mieli ciężko na tym terenie. Brugge straciło w końcu tutaj punkty. Murawa również nie ułatwiała nam zadania. Mimo przeciwności zgarnęliśmy pełną pulę − mówił po meczu pomocnik Massimo Bruno.
Sytuacja w grupie B
W grupie B, gdzie gra Bayern Monachium, Paris Saint-Germain, RSC Anderlecht oraz Celtic Glasgow sytuacja zespołów wydaje się być już niemalże przesądzona. Zarówno monachijczycy jak i PSG w poprzedniej kolejce zapewnili sobie bezpośredni awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Choć gry w Lidze Europie bliżej są mistrzowie Szkocji (trzecie miejsce gwarantuje awans do fazy pucharowej Ligi Europy), to szanse na awans mają jeszcze jutrzejsi rywale „Dumy Bawarii”. Z całą pewnością decydująca będzie ostatnia kolejka, kiedy to Celtic zmierzy się z Anderlechtem na Celtic Park w Glasgow.
Jeśli Bayern nadal chce myśleć o pierwszym miejscu w grupie, to oczywiście w jutrzejszym pojedynku „Bawarczycy” muszą zdobyć trzy punkty i liczyć, że paryżanom powinie się noga i stracą punkty w pojedynku z Celtikiem. Mimo wszystko decydujący będzie mecz na Allianz Arenie 5 grudnia – monachijczycy musieliby wtedy ograć PSG 4:0, aby awansować z pierwszego miejsca.
− Nie należę do osób, które są marzycielami. Musielibyśmy wygrać 4:0. Nie jestem wielkim optymistą co do tego, jednak chcę wygrać ten mecz – powiedział dziś prezes FCB.
Dwunasty pojedynek w historii
Do tej pory Bayern Monachium miał okazję mierzyć się z RSC Anderlechtem 11 razy. Lepszym bilansem mogą pochwalić podopieczni Juppa Heynckesa, którzy jak na razie w historii rywalizacji 6-krotnie pokonywali mistrzów Belgii w bezpośrednim starciu.
W pozostałych pojedynkach trzykrotnie z boiska jako zwycięzcy schodzili piłkarze z Brukseli, zaś pozostałe dwa pojedynki jak łatwo policzyć kończyły się podziałem punktów. Bilans bramkowy również przemawia na korzyść piłkarzy ze stolicy Bawarii, gdyż mowa o 23 strzelonych oraz 13 straconych bramkach.
Początek rywalizacji pomiędzy obiema drużynami miał miejsce ponad 41 lat temu, a dokładniej 17 sierpnia 1976 roku, kiedy to Bayern mierzył się z Anderlechtem w Superpucharze Europy. Anderlecht wygrał dwumecz 5:3, przegrywając 1:2 w pierwszym meczu w Monachium, ale pokonując rywala 4:1 w rewanżu w Brukseli.
W zespole FCB grał w tamtym okresie między innymi legendarny Sepp Maier, Franz Beckenbauer, Gerd Mueller, Uli Hoeness czy Karl-Heinz Rummenigge, zaś zespół prowadził Dettmar Cramer.
Ostatnie sześć spotkań pomiędzy FCB a RSCA:
12 wrzesień 2017 |
Bayern Monachium 3:0 RSC Anderlecht |
12 marzec 2008 |
Bayern Monachium 1:2 RSC Anderlecht |
6 marzec 2008 |
RSC Anderlecht 0:5 Bayern Monachium |
10 grudzień 2003 |
Bayern Monachium 1:0 RSC Anderlecht |
30 wrzesień 2003 |
RSC Anderlecht 1:1 Bayern Monachium |
18 marzec 1987 |
RSC Anderlecht 2:2 Bayern Monachium |
Po raz ostatni klub ze stolicy Bawarii jeszcze pod wodzą Carlo Ancelottiego miał okazję rywalizować z belgami 12 września 2017 roku – wówczas lepsi okazali się monachijczycy, którzy w meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów pokonali Anderlecht na Allianz Arenie 3:0.
Bramki dla „Die Roten” zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Thiago Alcantara oraz Joshua Kimmich. Wynik ten mógł być rzecz jasna o wiele wyższy, gdyby „Bawarczycy" lepiej wykańczali swoje sytuacje podbramkowe, zwłaszcza że od 12. minuty Belgowie grali w osłabieniu po czerwonej kartce Kumsa.
Anglik rozjemcą zawodów w Brukseli
Jutrzejsze zawody na Stade Constant Vanden Stock w Brukseli poprowadzi doświadczony angielski arbiter – Anthony Taylor. 39-letni arbiter z Wythenshawe miał już okazję w tym sezonie prowadzić trzy spotkania na szczeblu międzynarodowym.
Taylor w swojej wieloletniej karierze sędziowskiej miał już okazję prowadzić mecz z udziałem „Bawarczyków” – miało to miejsce 13 września 2016 roku, kiedy to Bayern pokonał na własnym podwórku FK Rostov 5:0 po bramkach Roberta Lewandowskiego, Thomasa Muellera, Joshuy Kimmicha (2) oraz Juana Bernata.
Ogółem w swojej karierze 39-latek miał okazję dwa spotkania z udziałem niemieckich zespołów – wspominany pogrom Bayernu z Rostowem oraz remis 1:1 Borussii Dortmund z PAOK’iem Saloniki 1 października 2015 roku. Swoje pierwsze mecze w karierze Anthony Taylor zaczął sędziować w latach 2002-2004 w regionalnej lidze „Northern Premier League”.
W 2004 roku otrzymał licencję od „National League”, zaś dwa lata później otrzymał licencję od Angielskiego Związku Piłki Ligowej. Swój pierwszy mecz w Premier League poprowadził w 2010 roku. Od 2013 roku 39-latek posiada licencję FIFA na prowadzenie spotkań międzynarodowych. Skład sędziowski na mecz:
Sędzia główny: Taylor (Anglia)
Asystenci: Beswick (Anglia), Nunn (Anglia)
Sędziowie bramkowi: Pawson (Anglia), Attwell (Anglia)
Czwarty arbiter: Burt (Anglia)
Heynckes szykuje zmiany
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z Anderlechtem jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jednego czego możemy być pewni to lista zawodników, którzy nie znajdą się w kadrze na mecz z RSCA. W Monachium pozostało pięciu zawodników takich jak Thomas Mueller, Franck Ribery, Manuel Neuer, David Alaba oraz Rafinha. Jupp Heynckes podkreślił podczas dzisiejszej konferencji, że dokona jutro kilku zmian.
W wyjściowej jedenastce powinien znaleźć się Jerome Boateng, Corentin Tolisso oraz Sebastian Rudy. W związku z brakiem w kadrze meczowej Rafinhii i Davida Alaby od samego początku na lewej stronie defensywy będziemy mieli najpewniej okazję oglądać w akcji Juana Bernata, który wyleczył już uraz kostki i miał okazję zagrać w meczu ligowym z Augsburgiem.
− Dokonam jutro kilku zmian. Boateng, Rudy i Tolisso powinni otrzymać szansę gry od samego początku. Chcę dać szansę gry zawodnikom, którzy ostatnimi czasy nie grali zbyt dużo. Zastosuję rotację − powiedział dziś 72-letni trener FCB.
Jupp Heynckes podczas wspomnianej konferencji prasowej podkreślił, że nie należy do grona trenerów, którzy ryzykują zdrowiem swoich piłkarzy − rzecz jasna nie mogło zabraknąć pytań na temat Manuela Neuera, który wedle ostatnich spekulacji będzie zmuszony pauzować dłużej niż wcześniej przypuszczano.
− Nie mogę wystawić zawodnika, który nie jest w pełni wyleczony. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy gotowy do gry będzie Manuel Neuer. Myślę, że Manuel jest na dobrej drodze, ale ja zawsze będę chronił swoich piłkarzy. Nikt nie zagra dopóki nie wyleczy się w pełni − dodał Jupp Heynckes.
Okiem eksperta, czyli Marcin Borzęcki dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Marcina Borzęckiego, który na co dzień zajmuje się pracą w Sport TVP PL, zaś dawniej mogliście go kojarzyć z serwisu „Weszło.com”. Marcin jest oddanym kibicem i miłośnikiem Schalke 04.
− W tym meczu nie ma miejsca na niespodziankę, a że Bayern będzie chciał zrewanżować się PSG za blamaż z drugiej kolejki, to trzy punkty w Brukseli są mu do tego niezbędne. Już pierwsze mecze pod wodzą Heynckesa były bardzo dobre, a z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej, zwłaszcza jeśli chodzi o grę w defensywie. Anderlecht w tej edycji Ligi Mistrzów nie strzelił nawet gola i musiałoby stać się wiele złego, by to właśnie monachijczycy dali się ukłuć Belgom.
W kadrze nie znaleźli się co prawda Mueller, Alaba, Rafinha i oczywiście Ribery z Neuerem, ale jakiegokolwiek składu z pozostałych nazwisk nie ułożyłby Heynckes – zwycięstwo powinno przyjść łatwo i przyjemnie. Ciekaw jestem jak szkoleniowiec Bawarczyków zestawi na ten mecz drugą linię i co ona pokaże, bo klasa rywala wydaje się być okazją do małych eksperymentów. Tak czy owak, jeśli miałbym typować końcowy wynik, spodziewam się dwu- lub trzy bramkowego zwycięstwa gości.
Garść ciekawostek:
− Anderlecht przegrał 5 ostatnich spotkań w Lidze Mistrzów.
− Mistrzowie Belgii stracili co najmniej trzy bramki w 4 ostatnich spotkaniach Ligi Mistrzów.
− W rankingu wszechczasów Ligi Mistrzów Bayern zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 609 punktów.
− Z kolei drużyna „Paarswit” zajmuje 19. miejsce z łączną liczbą 191 zgromadzonych punktów.
− Anderlecht nie jest w stanie strzelić bramki od 5 ostatnich spotkań w Lidze Mistrzów.
− Ostatnia wizyta Bayernu Monachium w Brukseli zakończyła się rozbiciem Anderlechtu 5:0.
− Najlepszym strzelcem Bayernu w Lidze Mistrzów jest Joshua Kimmich z dorobkiem 2 bramek.
− Równocześnie z pojedynkiem w Monachium będzie rozgrywane spotkanie Paris Saint-Germain z Celtikiem w Paryżu.
− Robert Lewandowski w rankingu strzeleckim wszech czasów LM zajmuje obecnie 14. miejsce z dorobkiem 41 bramek (pozycję niżej z 40 bramkami znajduje się Mueller).
− Anderlecht 34-krotnie sięgał po mistrzostwo swojego kraju (absolutny rekordzista Belgii).
− W zespole mistrza Belgii gra obecnie jeden Polak, czyli Łukasz Teodorczyk (dawniej dla RSC grał Marcin Wasilewski niezwykle ceniony przez kibiców Anderlechtu).
− Rekordzistą pod względem występów w Lidze Mistrzów w trykocie Bayernu Monachium jest Philipp Lahm (105).
− W swojej historii występów w Lidze Mistrzów „Bawarczycy” zdobyli już 633 bramki.
− Robert Lewandowski w tym sezonie zdobył już łącznie 17 bramek w 18 spotkaniach licząc wszystkie rozgrywki.
− Jupp Heynckes będzie musiał sobie radzić bez takich zawodników jak Manuel Neuer, Franck Ribery, Thomas Mueller, David Alaba oraz Rafinha.
− Z kolei Hein Vanhaezebrouck nie będzie mógł skorzystać z usług tylko jednego zawodnika, a mianowicie Andy’ego Najara.
− W 1976 roku Bayern został pokonany przez Anderlecht w dwumeczu o Superpuchar Europy.
− Swoje pierwsze europejskie trofeum Bayern zdobył na Heysel Stadium w Brukseli w pojedynku z Atletico Madryt w 1974 roku.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern Monachium, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,27.
− 25-letni Josue z Anderlechtu może pochwalić się najlepszym wskaźnikiem celnych podań (97,9%).
− Średnia bramek strzelanych w 4 ostatnich pojedynkach z udziałem Anderlechtu wynosi więcej niż 2,5.
− Cała kadra klubu ze stolicy Belgii wyceniana jest na łączną sumę 100,85 milionów euro.
− Dla porównania serwis „Transfermarkt.de” wycenia kadrę mistrzów Niemiec na sumę 599,10 milionów euro.
− Po raz ostatni Anderlecht wygrał na wyjeździe w Lidze Mistrzów w grudniu 2005 roku po pokonaniu 1:0 Sevilli.
− Najwyższe zwycięstwo w historii LM na własnym podwórku Bayern zantował gromiąc 10:0 Anorthosis Famagusta FC 28 września 1983 roku.
− Najwyższą porażkę na własnym stadionie w historii Ligi Mistrzów Bayern zanotował 29 kwietnia 2014 roku, kiedy to mistrzów Niemiec pokonał Real 4:0.
− Robert Lewandowski oddaje średnio 6 strzałów na mecz w Lidze Mistrzów.
− W ostatnich sześciu spotkaniach pomiędzy FCB a RSCA padło łącznie 18 bramek (Bayern zdobył ich 13).
Komentarze