Wielkimi krokami zbliża się koniec 2017 roku. Jednakże monachijczykom do końca roku kalendarzowego pozostało jeszcze do rozegrania kilka spotkań na wszystkich trzech frontach.
Od ostatniego pojedynku Bayernu Monachium minęło niewiele czasu – w ubiegłą środę podopieczni Juppa Heynckesa mierzyli się w wyjazdowym pojedynku piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z ekipą RSC Anderlecht.
Mistrzowie Niemiec nie mieli zbyt dużo czasu do przygotowania się do kolejnego wyzwania, które tym razem czyha na nich w niemieckiej Bundeslidze. Już jutro „Bawarczycy” zmierzą się w niezwykle trudnym pojedynku z Borussią Moenchengladbach w ramach 13. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech.
Początek spotkania na Borussia-Park już jutro o 18:30. Kibiców niemieckiej piłki czekają niezwykłe emocje i równie wielkie widowisko, albowiem od lat pojedynki gigantów z Monachium ze „Źrebakami” budzą wielkie zainteresowanie i są gwarantem piłki na jak najwyższym poziomie.
Smaczku jutrzejszej rywalizacji dodaje fakt, że w ostatnich sezonach monachijczycy mieli spore problemy z zespołem z Nadrenii Północnej-Westfalii – w 6 ostatnich pojedynkach Bayern wygrywał dwa razy, trzykrotnie ponosił porażkę oraz raz remisował, zaś bilans bramkowy to 5 zdobytych oraz 6 straconych bramek.
Borussia-Park
Areną jutrzejszego starcia będzie Borussia-Park w Moenchengladbach mogąca pomieścić łączną liczbę 54,010 widzów. Obiekt na którym swoje spotkania na co dzień rozgrywają piłkarze „Die Fohlen” został zbudowany w latach 2002-2004 za łączną sumę 86,9 milionów euro.
Uroczyste otwarcie obiektu nastąpiło 30 lipca 2004 roku, zaś dwa tygodnie później odbył się tutaj mecz inaugurujący pomiędzy Borussią Moenchengladbach a Borussią Dortmund − w swoim pierwszym pojedynku na nowej arenie gospodarze musieli uznać wyższość BVB i zostali pokonani 2:3.
Warto podkreślić, że stadion Gladbach może pochwalić się dość ciekawą historią, albowiem do 1996 roku na terenie obecnie zajmowanym przez Borussia-Park znajdowały się koszary Brytyjskiej Armii Renu. Co więcej stadion „Źrebaków” nie był ujęty wśród gospodarzy Mundialu w 2006 roku, jednak mimo to w ostatnich latach obiekt kilkukrotnie gościł kadrę narodową.
Passa podtrzymana
Jak dobrze wiemy do końca 2017 roku „Bawarczykom” pozostało jeszcze do rozegrania kilka spotkań, co za tym idzie seria zwycięstw monachijczyków może zostać jeszcze wydłużona – obecnie mowa jest o dziewięciu zwycięstwach z rzędu, 22 strzelonych oraz zaledwie 4 straconych bramkach!
Od momentu powrotu Juppa Heynckesa Bayern poprawił się nie tylko w ofensywie, ale przede wszystkim w defensywie. Obecnie mistrzowie Niemiec przewodzą w tabeli ligowej z przewagą sześciu punktów nad RB Lipsk oraz dziewięciu oczek nad Borussią Dortmund! Na ten wynik przełożyło się 9 zwycięstw, 2 remisy oraz porażka.
Nie zapominajmy również, że giganci z Monachium mogą pochwalić się najlepszą ofensywą w Bundeslidze (30 strzelonych bramek) oraz najszczelniejszą defensywą (8 straconych bramek). Przed tygodniem Robert Lewandowski i spółka pewnie rozprawili się z Augsburgiem pokonując ich 3:0, zaś przed dwoma dniami łupem FCB padł RSC Anderlecht.
#MiaSanMia #Europapokal #UCL pic.twitter.com/EvVyu5uHAD
— FC Bayern München (@FCBayern) 22 listopada 2017
Monachijczycy w swoim ostatnim pojedynku pokonali na wyjeździe mistrzów Belgii 2:1 po bramkach Lewandowskiego i Corentina „Coco” Tolisso. Mimo wszystko o grze klubu ze stolicy Bawarii nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego, albowiem jak trafnie zauważyli zawodnicy czy trener był to jeden z najgorszych występów Bayernu w ostatnim czasie. Świetny mecz zaliczył przede wszystkim Sven Ulreich, który kilkukrotnie ratował zespół przed utratą kolejnych bramek.
− W pierwszej połowie zespół był praktycznie nie do poznania. Luki jakie pozostawialiśmy były zbyt duże, traciliśmy piłkę, źle rozgrywaliśmy i dopuściliśmy naszych rywali to 3 czy 4 klarownych sytuacji. Brakowało nam tak wielu rzeczy. Oczywiście w przerwie narzekałem. Słowa uznania dla naszych rywali. Chwały to nam ten mecz nie przyniósł – powiedział po meczu Heynckes.
Borussia zmierza w odpowiednim kierunku
Kibice Borussii Moenchengladbach mogą mieć powody do dumy, albowiem w trwającym obecnie sezonie zespół mimo trudności radzi sobie w niemieckiej Bundeslidze bardzo dobrze. Do tej pory w 12 rozegranych spotkaniach BMG odniosła 6 zwycięstw, trzy razy remisowała oraz trzykrotnie godziła się z porażką − przełożyło się to na czwartą lokatę i 21 punktów.
Ogólny bilans bramkowy „Źrebaków” w lidze to 21 strzelonych oraz dokładnie taka sama ilość straconych bramek. Dla porównania przed rokiem o tej samej porze drużyna prowadzona jeszcze przez Andre Schuberta zajmowała dopiero 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów.
Przed tygodniem Borussia mierzyła się na wyjeździe na Stadionie Olimpijskim w Berlinie z miejscową Herthą. Spotkanie miało iście szalony przebieg, albowiem po zaledwie 20 minutach podopieczni Dietera Heckinga prowadzili już 3:0. Kilka minut później bramę kontaktową zdobył Vedad Ibisevic.
Po zmianie stron berlińczycy mieli jeszcze nadzieję na odmianę losów spotkania, kiedy na 3:2 strzelił były piłkarz Bayernu − Mitchell Weiser. Mimo wszystko goście błyskawicznie zareagowali i dali jasno do zrozumienia, że ich celem są trzy punkty − na 4:2 podwyższył Raffael i trzy punkty wróciły do Moenchengladbach. Warto nadmienić, iż we wtorek Borussia w mocno rezerwowym składzie przegrała 2:1 sparing z Ajaxem Amsterdam.
− Wygraliśmy 4:2 na wyjeździe i wiele rzeczy poszło po naszej myśli. Byliśmy zbyt pasywni i pozwoliliśmy im na dogrywanie zbyt wielu piłek w nasze pole karne, co było nie lada zagrożeniem. Nic dziwnego, że straciliśmy bramkę. Po bramce Herthy na 3:2 było gorąco, ale dzięki Bogu użyliśmy swojej kreatywności i zdobyliśmy czwartego gola − powiedział w sobotę Hecking.
Po raz 102. w historii!
Historia pojedynków pomiędzy Bayernem a Borussią jest niezwykle bogata, albowiem do tej pory obie drużyny miały okazję mierzyć się ze sobą 101 razy! O niebo lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy „Die Roten”, którzy wygrali niemalże połowę wszystkich pojedynków z Gladbach.
Ogółem „Bawarczycy” odnieśli już 50 zwycięstw, 29-krotnie remisowali, zaś jak łatwo policzyć – 22 razy schodzili z boiska jako pokonani. Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia również bilans bramkowy. Do tej pory Bayern zdobył już 190 bramek, tracąc ich przy tym 125.
Nie można jednak zapominać, że mistrzom Niemiec gra się o wiele trudniej w Moenchengladbach. Na 51 rozegranych spotkań z dala od domu Bayern może pochwalić się znacznie gorszym bilansem, gdyż mowa o 14 zwycięstwach, 18 remisach i 19 porażkach! Co więcej bilans bramkowy również nie napawa optymizmem – 70 zdobytych i 80 straconych bramek.
Po raz pierwszy Bayern miał okazję zmierzyć się ze „Źrebakami” 30 listopada 1968 roku – wówczas pojedynek na szczycie niemieckiej Bundesligi na Staedtisches Stadion an der Gruenwalder Strasse zakończył się bezbramkowym remisem. Trenerm FCB był w tamtym okresie Branko Zebec. Chorwat w tym samym sezonie poprowadził monachijczyków do drugiego mistrzostwa w historii.
Ostatnie sześć spotkań:
19 marzec 2017 |
Borussia Moenchengladbach 0:1 Bayern Monachium |
22 październik 2016 |
Bayern Monachium 2:0 Borussia Moenchengladbach |
30 kwiecień 2016 |
Bayern Monachium 1:1 Borussia Moenchengladbach |
5 grudzień 2015 |
Borussia Moenchengladbach 3:1 Bayern Monachium |
17 lipiec 2015 |
Borussia Moenchengladbach *0:0 Bayern Monachium |
22 marzec 2015 |
Bayern Monachium 0:2 Borussia Moenchengladbach |
Jak wynika z powyższej tabeli Bayern jeszcze pod wodzą Carlo Ancelottiego po raz ostatni mierzył się z „Die Fohlen” 19 marca 2017 roku w pojedynku 25. kolejki Bundesligi. Ostatecznie zacięty pojedynek na Borussia Park zakończył się triumfem monachijczyków, którzy wygrali 1:0 dzięki bramce Thomasa Muellera.
Warto wspomnieć, że był to wyjątkowy dzień dla Muellera, albowiem dla Thomasa było to dokładnie 250. spotkanie w Bundeslidze w trykocie FCB. Co więcej wygrywając 1:0 podopieczni „Carletto” przełamali passę kilku spotkań bez zwycięstwa na stadionie Gladbach.
Manuel Grafe rozjemcą w boju w Gladbach
Jutrzejsze szlagierowe starcie 13. kolejki Bundesligi Bayernu z Borussią Moenchengladbach poprowadzi jeden z najbardziej znanych niemieckich arbitrów, który miał okazję sędziować również wiele spotkań na arenie międzynarodowej – Manuel Grafe.
44-letni Berlińczyk w całej swojej dotychczasowej karierze łącznie sędziował w 41 spotkaniach z udziałem Bayernu Monachium. Po raz ostatni Grafe miał okazję prowadzić mecz „Bawarczyków” 26 kwietnia 2017 roku w półfinale Pucharu Niemiec, kiedy to monachijczycy zostali pokonani 3:2 przez Borussię Dortmund.
Do tej pory w sezonie 2017/18 Berlińczyk miał okazję prowadzić już siedem spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech – średnia not wystawionych arbitrowi jutrzejszego pojedynku na Borussia Park w przez magazyn „Kicker” wynosi 2,83. Grafe miał okazję pod koniec września sędziować pojedynek BVB z Gladbach, który zakończył się pogromem i zwycięstwem dortmundczyków 6:1.
Licencję DFB Manuel Grafe otrzymał w 1999 roku, zaś dwa lata później zaczął sędziować spotkania drugiej Bundesligi. W 2004 roku Berlińczyk otrzymał licencję na prowadzenie spotkań w 1. Bundeslidze. Od 2007 roku Grafe może prowadzić pojedynki na arenie międzynarodowej. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Sędzia główny: Grafe (Berlin)Asystenci: Kleve (Koeln), Sinn (Filderstadt)Czwarty sędzia: Reichel (Stuttgart)
Jupp Heynckes − legenda Bundesligi
Szlagierowy hit 31. kolejki to prawdziwa uczta dla kibiców, zarówno tych młodych jak i starszych, którzy pamiętają dominację obu zespołów z przeszłości oraz zawodników, którzy wtedy reprezentowali barwy klubowe Bayernu i Borussii Moenchengladbach. Wielu z tych zawodników to zasłużone dla niemieckiej piłki legendy.
Bez wątpienia taką legendą jest obecny trener Bayernu Monachium, który w ostatniej kolejce ligowej dzięki zwycięstwu nad Augsburgiem zanotował jako pierwszy w historii Bundesligi 500. zwycięstwo zarówno jako piłkarz jak i trener. Co więcej jak dobrze wiemy w 2013 roku Heynckes wraz z Bayernem sięgnął po historyczny tryplet. 72-letni Niemiec to nie jedyna legenda:
− Gerd Mueller jest najskuteczniejszym strzelcem „Bawarczyków” w pojedynkach z Borussią − popularny „Bomber der Nation” strzelił 14 bramek, zaś dla porównania najlepszym strzelcem Gladbach w historii pojedynków pomiędzy FCB a BMG jest nie kto inny a Jupp Heynckes (dziewięć bramek).
– O jakości obu napastników, czyli Juppa i Gerda nie trzeba mówić zbyt wiele, albowiem w sezonie 1973/74 obaj panowie zdobyli po 30 bramek i musieli podzielić się tytułem króla strzelców.
− Sepp Maier jako bramkarz FCB w swojej jakże bogatej karierze wystąpił przeciwko „Źrebakom” 28 razy! Zaś jeden z najbardziej znanych defensorów Gladbach i legenda niemieckiej piłki − Berti Vogts rozagrał 24 meczów przeciwko „Die Roten”.
– Jupp Heynckes może pochwalić się nie tylko bogatą karierą piłkarską, ale przede wszystkim trenerską. Ulubienic kibiców Bayernu trenował w swojej karierze zarówno Gladbach jak i Bayern. Ponadto obecny prezydent Bayernu, czyli Uli Hoeness oraz Jupp Heynckess to dwaj przyjaciele, którzy zawsze żyli ze sobą w znakomitych relacjach i dogadywali się jak mało kto, czego potwierdzeniem jest powrót „Don Juppa”na Allianz Arenę w roli trenera kilka tygodni temu.
Okiem eksperta, czyli Michał Serafin dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Serafina, który jak mało kto posiada przeogromną wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Michał na co dzień kibicuje drużynie Kaiserslautern.
− Ogólnie patrząc na grę Bayernu od przejęcia drużyny przez Juppa, muszę szczerze powiedzieć, że nie spodziewałem się takiego rozwoju sytuacji. Nie sądziłem, że Heynckes w tak krótki okres naprawi główne bolączki w grze drużyny. W grze obronnej nadal widoczne są mankamenty. Przeciwnicy nadal dochodzą do sytuacji strzeleckich po błędach w ustawieniu lub rozegraniu. I tu pojawia się osoba Svena Ulreicha. Bramkarz po przyjściu Heynckesa nabrał wiatru w żagle i broni w pojedynkach jeden na jednego jak natchniony.
Przeciwnik Bayernu, Borussia z Moenchengladbach, ma w tym sezonie jeden poważny problem. Drużyna Heckinga nie potrafi ustabilizować formy. „Źrebaki” są w stanie zagrać bardzo dobre spotkanie jak w Sinsheimie, by tydzień później dosyć szczęśliwie wymęczyć remis u siebie z Mainz. Apogeum wahania formy nastąpiło w Berlinie. W trakcie meczu. Przez pierwsze 20 minut ekipa Heckinga przeważała nad Herthą i strzeliła gospodarzom trzy bramki. Później gra siadła i Borussia broniła się przez większość spotkania przed wściekłymi atakami Herthy. Widoczne są problemy w obronie, szczególnie na środku formacji.
Mam nadzieje, że będziemy świadkami dobrego meczu z obu stron. Borussia w ostatnich meczach u siebie przeciwko FCB zawsze stawiała przyjezdnym trudne warunki. Dla dobra widowiska liczę, że będzie tak i tym razem. Mimo wszystko przewiduje wygraną Bayernu. Wart uwagi jest fakt, że Robert Lewandowski w jedenastu ligowych występach przeciwko Borussii Mönchengladbach strzelił tylko jednego gola.
James, Javi i Tolisso od początku
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z Gladbach jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
W kadrze meczowej zabraknie między innymi Manuela Neuera czy Francka Ribery, który ma być gotowy do gry za około dwa tygodnie. Na całe szczęście gotowy do gry jest Kingsley Coman, który trenował ostatnio bez najmniejszych problemów.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jupp Heynckes uchylił nieco rąbka tajemnicy co do wyjściowej jedenastki na mecz z Borussią. Jak się mogliśmy dowiedzieć od samego początku wystąpi między innymi James Rodriguez, Javi Martinez oraz Corentin Tolisso.
– James Rodriguez, Javi Martinez oraz Corentin Tolisso zaczną jutrzejsze spotkanie przeciwko Gladbach od samego początku. Kingsley Coman trenował wczoraj i dziś. Będzie do mojej dyspozycji w jutrzejszym meczu. To dobrze, ponieważ Arjen Robben wypadł ze składu – powiedział dziś trener Bayernu Monachium.
Jak dobrze wiemy poza kadrą znalazł się także Thiago Alcantara, który nabawił się kontuzji uda, która jeśli wierzyć doniesieniom niemieckiej prasy wyklucza Hiszpana z gry na ponad trzy miesiące. Podczas wspomnianej konferencji prasowej Jupp Heynckes wypowiedział się jeszcze między innymi na temat jutrzejszego pojedynku z Gladbach czy ostatniego zwycięstwa nad Anderlechtem.
– Thiago naturalnie był bardzo zdołowany po tym jak doznał urazu. To szkoda, ponieważ rozgrywał świetny sezon, ale on już doświadczył tego w przeszłości i wie co musi zrobić, aby wrócić silniejszym – podsumował trener FCB.
Wielkie ambicje Stindla i spółki
Nie tylko zawodnicy Bayernu szykują się i nie mogą doczekać się jutrzejszego pojedynku, albowiem drużyna prowadzona przez Dietera Heckinga postawiła sobie za cel zwycięstwo w tym jakże ciekawie zapowiadającym się szlagierze trzynastej kolejki.
– Naszą ambicją w jutrzejszym pojedynku jest oczywiście zwycięstwo. Jeśli będziemy mieli dobry dzień, to mamy realne szanse na pokonanie Bayernu – powiedział na konferencji prasowej Dieter Hecking.
Mimo wszystko drużyna z Nadrenii Północnej-Westfalii w żadnym wypadku nie lekceważy ekipy mistrzów Niemiec, którzy mają spore problemy kadrowe w związku z urazami kluczowych zawodników z ofensywy. Jutrzejszy wieczór będzie także wyjątkowy dla Juppa Heynckesa, który spędził w Gladbach wiele lat swojej kariery jako piłkarz i trener.
– Mimo problemów z urazami Bayern nadal pozostaje klubem o wielkiej jakości. Jupp Heynckes to ktoś, kogo darzę z wielkim szacunkiem. On był na początku swojej niesamowitej kariery trenerskiej, kiedy ja przychodziłem do tego klubu w wieku 18 lat – dodał trener Gladbach.
Garść ciekawostek:
− Bayern wygrał 13 z 16 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Mistrzowie Niemiec zdobyli co najmniej dwie bramki w 8 z 9 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern wygrał wszystkie 5 spotkań pod wodzą Heynckesa w Bundeslidze w tym sezonie, zdobywając przy tym 14 bramek oraz tracąc tylko 1.
− Heynckes jest niepokonany od 30 pojedynków w Bundeslidze (wyrównanie osobistego rekordu).
− Joshua Kimmich to najlepszy asystujący zawodnik Bayernu w tym sezonie (5 asyst w lidze).
− Najlepszym strzelcem w ekipie „Dumy Bawarii” jest obecny król strzelców Bundesligi, czyli Robert Lewandowski (13 trafień).
− Dla porównania w drużynie Borussii Moenchengladbach po 4 bramki na swoim koncie ma Lars Stindl, Raffael oraz Thorgan Hazard.
− Gladbach przegrało tylko 1 z 6 ostatnich spotkań w Bundeslidze, zaś przed tygodniem po raz pierwszy awansowali na czwarte miejsce.
− Bayern wygrał tylko 6 z 15 ostatnich pojedynków z Gladbach (5 remisów oraz 4 porażki).
− W sześciu ostatnich spotkaniach padło łącznie 11 bramek (tylko 5 zdobytych przez Bayern).
− W sześciu ostatnich pojedynkach pomiędzy BMG a FCB sędziowie pokazali łącznie 11 żółtych kartek (6 dla Bayernu).
− Robert Lewandowski tylko raz zdobył bramkę w pojedynkach z Borussią Moenchengladbach.
− Jupp Heynckes, który w 2013 roku poprowadził Bayern do potrójnej korony miał okazję prowadzić zarówno Bayern i jak i Gladbach.
− Faworytem starcia na Borussia Park jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,48.
− Mats Hummels może pochwalić się największą ilością kontaktów w lidze (2125).
− Gladbach na swoim stadionie w pojedynkach przeciwko Bayernowi jest bardzo skuteczne, gdyż mowa jest o 19 zwycięstwach, 18 remisach i 14 porażkach.
− Serwis „Transfermarkt.de” wycenia kadrę Borussii Moenchengladbach na łączną sumę 158,88 milionów euro.
− Dla porównania kadrę „Bawarczyków” wycenia dokładnie na 599,10 milionów euro.
− Bayern posiada najlepszą ofensywę (30 strzelonych bramek) oraz najlepszą defensywę (8 straconych).
− Niklas Suele może pochwalić się skutecznością podań w Bundeslidze na poziomie 94,4%.
− Sven Ulreich zachował w tym sezonie czyste konto w 5 pojedynkach ligowych.
− Gladbach na własnym podwórku zdobyło w tym sezonie 10 punktów (3 zwycięstwa, remis oraz dwie porażki).
− Podopieczni Juppa Heynckesa zdobyli w tym sezonie 13 punktów na wyjazdach (4 zwycięstwa, remis oraz zwycięstwo).
− Joshua Kimmich w sezonie ligowym 2017/18 dośrodkowywał piłkę już dokładnie 101 razy!
Komentarze