Dotychczasowe pojedynki Bayernu Monachium we wszystkich rozgrywkach można już raczej włożyć między bajki, albowiem najważniejsze spotkanie ligowe dopiero przed nami!
W końcu! Po wielu tygodniach oczekiwania od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20, jutrzejszego wieczoru czeka nas arcyciekawe starcie w niemieckiej Bundeslidze! Bayern w ramach jedenastej kolejki podejmie na własnym podwórku swoich odwiecznych rywali, czyli Borussię Dortmund!
Dokładnie o 18:30 cały piłkarski świat skieruje swój wzrok na Allianz Arenę w Monachium, gdzie miejscowi mistrzowie Niemiec będą chcieli w jak najlepszy sposób zaprezentować swoje możliwości przed własną publicznością. Mimo wszystko w dobie ostatnich wydarzeń z pewnością nie będzie to najłatwiejszy mecz dla gospodarzy.
W ostatnim czasie monachijczycy stracili dwóch kluczowych defensorów, a na domiar wszystkiego w ubiegłą niedzielę z funkcji trenera zrezygnował Niko Kovac. Niemniej jednak klub ze stolicy Bawarii jest bardzo mocno zmotywowany i zdeterminowany, aby pokazać się z jak najlepszej strony, dlatego też każdy zawodnik będzie chciał wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
Pojedynki FCB i BVB są tak popularne, że od dłuższego czasu urosły do rangi tak zwanego „Der Klassikera”, zaś ich historia i ostatnie spotkania sprawiają jednocześnie, że możemy spodziewać się wielkiego widowiska i spektaklu na najwyższym poziomie, które z pewnością przyciągnie uwagę milionów kibiców z całego piłkarskiego globu.
Bayern zagra jak na mistrza przystało?
Po tym jak po ponad półtora rocznej przygodzie z klubem rozstał się Niko Kovac, obowiązki trenera tymczasowego powierzono Hansiemu Flickowi, który swój chrzest bojowy przeszedł w ubiegłą środę. Co prawda Bayern nie porywał swoją drogą, ale przede wszystkim zaprezentował się zdecydowanie lepiej w defensywie, niż miało to miejsce w ostatnich tygodniach.
Głównym problemem mistrzów Niemiec pozostaje skuteczność, ale w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów można było dostrzec małe pozytywy − Robert Lewandowski i spółka stworzyli sobie kilka dogodnych okazji, ale mimo to wciąż brakowało albo decydującego podania, albo odpowiedniego wykończenia.
Niemniej jednak „Bawarczycy” pokonali Olympiakos na własnym terenie 2:0 i zapewnili sobie awans do 1/8 finału elitarnych rozgrywek Champions League. Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno niezawodny Robert Lewandowski oraz Ivan Perisic.
Warto podkreślić, że polski snajper od momentu rozpoczęcia sezonu znajduje się w fenomenalnej wręcz dyspozycji (21 bramek w 17 spotkaniach), dlatego też to właśnie 31-latek będzie główną bronią Flicka w szlagierowym starciu jedenastej kolejki Bundesligi. Choć ostatnimi czasy piłkarze „Gwiazdy Południa” mogą cieniować swoją formą, to jutrzejszego wieczoru nadarza się idealna okazja, aby zagrać jak na mistrza przystało!
4/4 ✅
— FC Bayern English (@FCBayernEN) November 7, 2019
????????????#MiaSanMia #FCBOLY pic.twitter.com/mdsQuuYLFq
− Jestem zadowolony, zespół pokazał jakość, jaką posiada. Zespół wykonał dobrą pracę i zasłużył na 3 punkty. Dobrze się ustawialiśmy i dopuściliśmy naszych rywali do niewielu okazji. Mimo to w pierwszej połowie popełniliśmy zbyt wiele błędów. Po przerwie naprawiliśmy to i zostaliśmy nagrodzeni − powiedział po meczu Flick.
Pozostawiając jednak Ligę Mistrzów w tle i skupiając się tylko na Bundeslidze, to na ten moment Bayern zajmuje czwartą lokatę z dorobkiem 18 punktów. Statystyki monachijczyków w dotychczasowej kampanii 2019/20 nie powalają na kolana, albowiem mówimy o 5 wygranych, 3 remisach, 2 porażkach o bilansie bramkowym 25:16. Z pewnością jest co poprawić, zaś jutrzejszy pojedynek może sporo namieszać w górze tabeli.
Borussia wraca na właściwe tory?
Ostatnie tygodnie w niemieckich mediach (i nie tylko), to liczne plotki i spekulacje dotyczące nie tylko przyszłości byłego już trenera Bayernu, ale i również Luciena Favre'a. Warto wspomnieć, że był nawet moment, kiedy szwajcarskiego szkoleniowca wypychano z BVB i spekulowano o zatrudnieniu Jose Mourinho.
Mimo wszystko ostatnie wyniki dortmundczyków mogą sugerować, że BVB powoli, ale skutecznie wychodzi na prostą. Piłkarscy eksperci, dziennikarze i kibice zarzucali wicemistrzom Niemiec, że Ci mają spore problemy z mentalnością, jednakże niedawny bój w Lidze Mistrzów udowodnił, że znajdowali się oni w srogim błędzie.
Borussia co prawda po pierwszej połowie potyczki z Interem przegrywała 2:0, ale w drugiej części pojedynku na Signal Iduna Park, Julian Brandt i spółka zaprezentowali kawał dobrego futbolu, co przełożyło się na trzy bramki i zwycięstwo 3:2. Na domiar wszystkiego pomeczowe wywiady piłkarzy „Borussen” świadczą tylko, że atmosfera w zespole jest dobra, zaś Favre cieszy się wielkim poparciem swoich podopiecznych.
− Mieliśmy swoje okazje, ale w pierwszej połowie straciliśmy dwie bramki. Mimo to wiedzieliśmy, że jeśli strzelimy na 2:1, to wszystko nadal będzie możliwe. W drugiej połowie zastosowaliśmy już wysoki pressing. To było kluczowe. To był bardzo dobry pojedynek o dobrej szybkości. Co więcej był to szalony i przyjemny do oglądania mecz − powiedział po meczu Favre.
Choć Borussia w tym sezonie również miewała kiepskie momenty, to na ten moment dortmundczycy zajmują drugą lokatę z dorobkiem 19 oczek − na wynik ten przełożyło się 5 zwycięstw, 4 remisy oraz porażka (z Unionem). Jeśli natomiast mówimy o bilansie bramkowym, to w tym okresie BVB strzeliło 23 bramki i straciło ich dokładnie 11.
Niemiecki klasyk, czyli „Der Klassiker”
Wystarczy spojrzeć na kilka, czy tez kilkanaście ostatnich spotkań Bayernu Monachium z Borussią Dortmund, aby wyobrazić sobie, co nas może jutro czekać. Jedno jest pewne − jutrzejszego wieczoru na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie możemy spodziewać się widowiska najwyższych lotów oraz prawdziwej uczty dla każdego kibica bez wyjątku.
Jeśli spojrzymy na statystki prowadzone przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net”, to możemy dowiedzieć się, że obie drużyny miały już okazję stawać ze sobą w szranki przy 123 okazjach. Na początku warto zaznaczyć, że lepszym bilansem mogą pochwalić się piłkarze rekordowego mistrza Niemiec.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki (nie tylko krajowe, ale i również międzynarodowe), to „Bawarczycy” odnieśli łącznie 57 zwycięstw. Mimo wszystko zawodnicy Borussii Dortmund znają również smak zwycięstwa nad monachijczykami − w końcu BVB dokonało już tego przy 32 okazjach. Tym samym reszta pojedynków (34) kończyła się remisami.
Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia również bilans bramkowy, albowiem mówimy o 231 strzelonych oraz 152 straconych golach. Liczby te sprawiają jednocześnie, że średnia bramek zdobywanych w klasykach niemieckiej piłki wynosi 3,11!
Początek rywalizacji pomiędzy Bayernem a Borussią sięga połowy lat 60'. W pierwszym meczu w historii BVB pokonało „Gwiazdę Południa” na wyjeździe 2:0. Wówczas w zespole Cajkovskiego grali tacy legendarni piłkarze jak Maier, Beckenbauer, czy Mueller. Tamtego południa obie bramki dla BVB zdobył Wosab.
Ostatnie sześć spotkań:
Z danych zamieszczonych na grafice powyżej możemy dowiedzieć się, że po raz ostatni Bayern Monachium miał okazję mierzyć się z Borussią Dortmund na początku sezonu 2019/20, kiedy to trenerem mistrzów Niemiec był jeszcze Niko Kovac.
Klub ze stolicy Bawarii dwoił się i troił, aby obronić trofeum Superpucharu Niemiec, ale to piłkarze z Zagłębia Ruhry byli skuteczniejsi. Ostatecznie pojedynek na Signal Iduna Park zakończył się zwycięstwem podopiecznych Luciena Favre'a, którzy pokonali FCB 2:0 (po bramkach Alcacera oraz Sancho).
Okiem eksperta, czyli Michał Trela dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Treli − dziennikarzem „Przeglądu Sportowego”, serwisu „Bundesliga.onet.pl”. Michał od czasu do czasu pisze także dla „Kickera” oraz „11Freunde”.
− Allianz Arena przestała ostatnio być dla rywali miejscem, które - jak obrazowo mówił kiedyś Sebastian Proedl z Werderu Brema - przypomina gabinet dentystyczny: żadna przyjemność, ale raz do roku trzeba się tam wybrać. Z Monachium kilka drużyn wywiozło już w tym sezonie punkty, a nawet te, które nie wywiozły, zwykle wyjeżdżały bez pokaźnego bagażu bramkowego. Akurat Borussia Dortmund może się jednak przed wizytą w stolicy Bawarii czuć jak przykładowe FSV Mainz, bo jej kilka ostatnich wizyt, niezależnie od tego kto prowadził ją, a kto Bayern, kończyło się srogimi laniami. O ile w Dortmundzie Borussia potrafi stanowić dla monachijczyków wielkie wyzwanie, w Monachium zwykle rozsypuje się na kawałki.
Tym razem są oczywiście powody, by sądzić, że będzie inaczej. Borussia jest świeżo po znakomitym odwróceniu losów spotkania z Interem Mediolan. W lidze rozbiła ostatnio niepokonany wcześniej Wolfsburg, a wcześniej w krótkim czasie dwa razy, bo także w pucharze, ograła lidera z Moenchengladbach. Udało się przetrwać fazę nieobecności Paca Alcacera i Marco Reusa bez poważniejszych strat punktowych. Mecze z bardzo silnymi rywalami, które miały pogrążyć Luciena Favre’a, na razie przyczyniają się do umocnienia posady Szwajcara. Bayern z kolei przystępuje do spotkania upokorzony przez Eintracht Frankfurt. A starcie z Olympiakosem Pireus, choć wygrane, nie pokazało, że problemem był wyłącznie trener i w momencie wyrzucenia go Bayern zacznie od razu grać jak z nut.
Myślę jednak, że do tzw. „Der Klassikera” trzeba przykładać inną miarę. To szczególny mecz, na który zawodnicy Bayernu w razie potrzeby sami się zmotywują. A jako że Borussia, także pod wodzą Favre’a, ma tendencję do przyjeżdżania do Monachium na glinianych nogach, przewaga psychiczna może być paradoksalnie po stronie gospodarzy. Bayern wciąż ma jedenastkę zdolną ograć każdego w lidze, a spotkanie z Interem pokazało, że obrona Borussii nie jest nie do pokonania. Dlatego spodziewam się wygranej Bawarczyków, która umocni pozycję Hansiego Flicka. Nie jestem przekonany, czy w dłuższej perspektywie to dla Bayernu dobrze. Za dużo ostatnio w tym klubie sezonów przejściowych.
Davies zagra od początku?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną Borussii Dortmund jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jedno jest pewne − w jutrzejszym starciu niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie co najmniej bez trójki kontuzjowanych zawodników. Mowa jest rzecz jasna o takich piłkarzach jak Fiete Arp (złamana kość łódeczkowata w dłoni), Lucas Hernandez (kontuzja kostki) oraz Niklas Suele (zerwane więzadło krzyżowe).
Poza tym na najbliższe dwa pojedynki zawieszony jest Jerome Boateng – w związku z tym w kadrze znajdzie się Lukas Mai, co zostało potwierdzone podczas dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem Hansiego Flicka. Wiele wskazuje również na to, że jutro od początku na murawie znajdzie się tama jedenastka, która grała przeciwko Olympiakoswi w Lidze Mistrzów.
‒ Już we wtorek powiedziałem, że chcę, aby obrona przywykła do siebie. Tym razem nie powiem nic więcej. Jako że Jerome Boateng jest zawieszony, to w kadrze znajdzie się Lukas Mai. On również jest jedną z opcji do gry w defensywie ‒ powiedział dziś Flick.
W rozmowie z dziennikarzami tymczasowy trener mistrzów Niemiec zapytany o możliwy występ Alphonso Daviesa dał jasno do zrozumienia, że Kanadyjczyk jest jedną z opcji. Warto przypomnieć, że 19-latek grał w ostatnich czterech meczach z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki).
‒ Przeprowadziliśmy analizy. Jestem bardzo pewny tego, że Alphonso może wypełnić to zadanie. Jest wystarczająco szybki, aby dotrzymać kroku i powstrzymać Hakimiego ‒ podsumował Niemiec.
Zwayer rozjemcą zawodów w Monachium
Decyzją władz niemieckiej piłki jutrzejszy szlagierowy pojedynek pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Dortmund poprowadzi doskonale nam znany Felix Zwayer. Do tej pory agent nieruchomości z Berlina prowadził w swojej karierze 33 spotkania z udziałem zawodników „Gwiazdy Południa”.
Po raz ostatni 38-letni Niemiec miał okazję sędziować potyczkę klubu ze stolicy Bawarii 28 września 2019 roku, kiedy to „Bawarczycy” w meczu 6. kolejki niemieckiej Bundesligi zremisowali na wyjeździe w Derbach Bawarii z Augsburgiem 2:2.
Niemiecki arbiter cieszy się sporą renomą nie tylko na krajowym podwórku, ale i na międzynarodowej arenie – dla przykładu w tym sezonie Zwayer gwizdał już w 3 spotkaniach Ligi Mistrzów. Jeśli pod uwagę weźmiemy bilans 38-latka z Bayernem, to mowa o 26 zwycięstwach FCB, 3 remisach, 4 porażkach oraz bilansie bramkowym 82:26.
Swoją licencję DFB agent nieruchomości z Berlina otrzymał w 2004 roku, podczas gdy pozwolenia na prowadzenie spotkań 2. Bundesligi otrzymał trzy lata później. Od 2009 roku Felix jest arbitrem pierwszej ligi. 3 lata po promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech licencję FIFA. W tym sezonie ligowym Felix Zwayer prowadził już 4 pojedynki w pierwszej lidze niemieckiej. Średnia not wystawionych mu przez niemiecki magazyn „Kicker” wynosi 2,62. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Zwayer (Berlin)
Asystenci: Schiffner (Konstanz), Thielert, (Buchholz i. d. Nordheide)
Czwarty arbiter: Willenborg (Osnabrueck)
Sędzia VAR: Siebert (Berlin)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Hesji, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:2 dla BVB. Bayern w lekkim dołku, Borussia powoli zaczyna przypominać świetny zespół z zeszłorocznej jesieni. Kiedy, jak nie teraz? Z drugiej strony – Bayern na pewno wyjątkowo zepnie się na ten mecz. To może jednak nie wystarczyć na Borussię, której morale po meczu z Interem wystrzeliły w górę jak fajerwerki. Serce i rozum mówi, że tym razem górą będzie Dortmund.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:1 dla Bayern. Odejście Kovaca podziała ożywczo na Bayern, choć gospodarze muszą zagrać zdecydowanie lepiej niż z Olympiakosem, by sięgnąć po wygraną.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): Remis 2:2. Zaskoczył mnie Hans Flick oświadczając, że zagra takim samym składem, jak z Olympiakosem. Jeśli nie blefuje to dziwnie zestawiony będzie zwłaszcza środek pomocy i myślę, że tam sporą przewagę mogą uzyskać dortmundczycy. Nie chcę mi się jednak do końca wierzyć, że Borussia zdoła utrzymać poziom z drugiej połowy meczu z Interem, ale i tak jest na tyle mobilna i kreatywna z przodu, by napsuć krwi Bawarczykom.
Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): Remis 2:2. Mecz z Olympiakosem mimo iż wygrany i to na zero z tyłu to nie zachwycił. Niby Flicka nie można rozliczać ze stylu (i tak wiadomo, że ktoś go po sezonie zluzuje), ale z taką grą to BVB może wyjechać ze zdobyczą punktową. Wydaje mi się, że bramek trochę zobaczymy. Defensywa Bayernu jest mocno eksperymentalna, a Lewandowski to Lewandowski. BVB wg ostatnich doniesień z Reusem i Sancho więc Neuer będzie miał sporo pracy.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): Remis 2:2. Dortmund w końcu złapał gaz i niesiony świetną wygraną będzie trudnym rywalem dla Bayernu. Przed Flickiem wielka szansa, ale zadanie potwornie trudne. Kadra z kontuzjami, problemami i mało czasu, by coś zmienić.
Michał Trela (Przegląd Sportowy): 3:1 dla Bayernu.
Bogata tradycja budowana przez lata
Od lat pojedynki „Bawarczyków” z „Die Borussen” uchodzą za wielkie widowisko − mogliście o tym przeczytać już wcześniej, ale dla starszych kibiców obu zespołów najbardziej w pamięci zapadł z pewnością pamiętny mecz z sezonu 1971/72. 27 listopada 1971 roku to data, która dla wielu starszych kibiców klubu z Zagłębia Ruhry jest bardzo bolesna, gdyż tego dnia w ramach 16. kolejki Bundesligi Gerd Mueller, Franz Beckenbauer i spółka rozgromili dortmundczyków aż 11:1! Na domiar wszystkiego BVB w tym samym sezonie spadło do drugiej ligi.
17.000 widzów zgromadzonych na Stadion an der Gruenwalder Strasse w pierwszej połowie doczekało się łącznie czterech bramek, zaś w drugiej części starcia w Monachium podopieczni legendarnego Udo Lattka wpakowali sowim rywalom jeszcze siedem bramek! Jedynego gola dla BVB zdobył wtedy Weinkauff
Bramki dla ekipy „Gwiazdy Południa” zdobywali Gerd Mueller (czterokrotnie), Uli Hoeness (dwukrotnie), Franz Roth (dwukrotnie), Paul Breitner, Franz Beckenbauer oraz Wilhelm Hoffmann.
Kto powiedział jednak, że tylko kibice Bayernu mogą być dumni z przeszłości swojego klubu? Jeszcze nie tak dawno temu, bo w sezonie 2011/12 w finale Pucharu Niemiec Borussia bez najmniejszych problemów ograła „Dumę Bawarii" 5:2. Warto pamiętać, że tego dnia Robert Lewandowski grający jeszcze w BVB strzelił przyszłym pracodawcą trzy bramki, a Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski zaliczyli po jednej asyście.
Mimo wszystko najważniejszym pojedynkiem w historii obu klubów bez dwóch zdań jest finał Ligi Mistrzów z 2013 roku, kiedy to Bayern pod wodzą Juppa Heynckesa ograł Borussię Dortmund 2:1 i sięgnął po upragnione trofeum. Bramkę na wagę triumfu zdobył tamtego magicznego wieczoru Arjen Robben, który wykorzystał podanie Francka Ribery'ego i wprowadził tysiące fanów FCB na Wembley w stan ekstazy.
Neuer przed szansą wielkiego jubileuszu
Z pewnością jutrzejszego wieczoru możemy spodziewać się widowiska najwyższych lotów, zaś każdy z zawodników bez wyjątku będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Szczególnie podbudowany i zmotywowany będzie kapitan i numer jeden w bramce bawarskiego klubu, czyli Manuel Neuer.
Jeśli mistrzowie Niemiec pokonają na własnym podwórku Borussię Dortmund w ramach jedenatej kolejki niemieckiej Bundesligi, to dla naszego bramkarza będzie to jubileuszowe, bo 250. zwycięstwo w karierze w rozgrywkach rodzimej Bundesligi! Co więcej 33-laatek tym samym awansuje na trzecie miejsce w klasyfikacji piłkarzy z największą liczbą triumfów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech.
Najwięcej zwycięstw w BL:
1. Oliver Kahn − 310
2. Manfred Kaltz − 291
3. Philipp Lahm − 250
4. Manuel Neuer, Lothar Matthaeus, Sepp Maier − 249
Na uwagę zasługuje fakt, że do tej pory kapitan FCB rozegrał w swojej karierze 382 spotkań na szczeblu BL, co na dzień dzisiejszy daje mu niemalże 65% skuteczność. Manuel może również pochwalić się bardzo bogatym bilansem spotkań z Borussią Dortmund (zarówno jako gracz Bayernu, jak i Schalke 04).
W swojej dotychczasowej karierze Neuer wystąpił w 32 potyczkach z dortmundczykami, w których to odniósł 16 zwycięstw, 5 remisów oraz 11 porażek. W tym okresie zanotował 10 czystych kont oraz 34 razy był zmuszony wyciągać piłkę z własnej siatki. Pozostając jeszcze przy statystykach, to grzechem byłoby nie wspomnieć o Robercie Lewandowskim.
Od momentu swojego transferu na Allianz Arenę najlepszy strzelec klubu ze stolicy Bawarii rozegrał dokładnie 18 spotkań przeciwko swojej byłej drużynie, zaś jego liczby robią przeogromne wrażenie! Lewandowski kontra Dortmund:
‒ 11 zwycięstw, remis i 6 porażek
‒ 16 strzelonych bramek i 2 asysty
Garść ciekawostek:
− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 23 z 32 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern wygrał 14 z 16 ostatnich spotkań na własnym podwórku w Bundeslidze.
− Bayern strzelił co najmniej 2 bramki w 6 z 7 ostatnich meczach u siebie w Bundeslidze.
− Bayern u siebie w tym sezonie BL ugrał 10 na 15 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 18 punktów po dziesięciu kolejkach i zajmuje 4. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (172).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest czternasty (1,134.4 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 11 z 17 spotkań (3 porażki i 3 remisy).
− Bayern wygrał 3 ostatnie domowe spotkania z Borussią Dortmund w Bundeslidze.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 5 ostatnich meczach domowych z BVB.
− Dortmund w poprzednim sezonie zajął drugie miejsce w rozgrywkach Bundesligi.
− Dortmund w swojej długoletniej historii 8-krotnie sięgał po tytuł mistrzowski Niemiec.
− Dortmund póki co ugrał 19 punktów po dziesięciu kolejkach i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− Dortmund od rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 10 z 17 spotkań (2 porażki i 5 remisów).
− Dortmund na wyjazdach w tym sezonie BL ugrał 6 na 15 możliwych do zdobycia punktów
− Dortmund zremisował 3 ostatnie spotkania wyjazdowe w Bundeslidze.
− Dortmund zachował czyste konto w 3 ostatnich spotkaniach Bundesligi.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.705 punktów.
− W tabeli wszech czasów Dortmund zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 2.825 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Dortmundem to 4 zwycięstwa oraz 2 porażki.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a BVB padło 25 bramek (z czego 17 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a BVB sędziowie pokazali 21 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Dortmund pokonał Bayern 3 sierpnia 2019 roku (2:0 na korzyść BVB).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,57.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 882,65 milionów euro.
− Kadrę Dortmundu wycenia się obecnie na sumę 640,50 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Bayernu jest Philippe Coutinho (90 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Dortmundu jest Jadon Sancho (100 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić bez Lucasa, Suele, Arpa oraz Boatenga.
− Hansi Flick jako trener nie miał jeszcze okazji mierzyć się z Borussią Dortmund.
− Hansi Flick jako trener nie miał jeszcze okazji mierzyć się z Lucienem Favrem.
− Lucien Favre będzie musiał radzić sobie m. in. bez Marwina Hitza oraz Marcela Schmelzera.
− Lucien Favre jako trener rywalizował z FCB 17-krotnie (6 zwycięstw, 3 remisy oraz 8 porażek).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (21).
− Najlepszym strzelcem Dortmundu we wszystkich rozgrywkach jest Alcacer (7).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (14).
− Najlepszym asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Hazard (6 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (48 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Joshua Kimmich (997 kontaktów).
− Lewandowski jest czwartym najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (216 bramek) do trzeciego Heynckesa traci tylko cztery gole.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (182 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Manuel Neuer może jutro odnieść 250. zwycięstwo w karierze w Bundeslidze.
− Bayern stracił już 16 bramek w tym sezonie ligowym (najgorszy wynik od sezonu 2008/09).
− Marco Reus posiada 10 goli i 6 asyst w 25 meczach przeciwko Bayernowi.
Kursy bukmacherów: FC Bayern (1.60), remis (4.60), Borussia (5.30).
Mecze Bayernu, Ligi Niemieckiej i wszystkie najważniejsze spotkania możecie obstawiać w serwisie naszego sponsora: PZBUK.
Komentarze