DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

12 momentów Francka Ribery'ego w Monachium

fot.

Wielka historia i przygoda Francka Ribery'ego z drużyną rekordowego mistrza Niemiec dobiega końca... Wraz z końcem bieżącego sezonu rozejdą się drogi Francuza i Bayernu Monachium.

Z dniem 30 czerwca bieżącego roku swoją 12-letnią przygodę z FCB zakończy legendarny Franck Ribery. 35-latek na Allianz Arenę trafił dokładnie w lipcu 2007 roku i od tamtej pory zdobył z FCB wszystko co było możliwe do zdobycia.

REKLAMA

Jego liczby i wszelkie statystki mogą robić przeogromne wrażenie, albowiem mówimy o 423 rozegranych meczach, 123 bramkach oraz 182 asystach! Co więcej w tym okresie Francuz zdobył z monachijczykami 22 tytuły – wśród nich należy wspomnieć o ośmiu mistrzostwach Niemiec.

Jeśli Bayern sięgnie w tym sezonie po kolejną paterę (siódmą z rzędu), to Ribery stanie się samodzielnym rekordzistą pod względem zdobytych tytułów mistrzowskich w Bundeslidze (9). W dowód szacunku i ukoronowania jego 12 lat w Monachium, poniżej znajdziecie dwanaście wybranych momentów z jego kariery.

12 momentów Ribery'ego w Bayernie

1) 18 sierpnia 2007 roku, Werder Brema 0:4 FC Bayern – Pierwszy gol w Bundeslidze

Jak już dobrze wiemy Franck Ribery trafił do Monachium latem 2007 roku z Olympique Marsylii za rekordowe jak na tamte czasy (dla Bayernu) 25 milionów euro. Po tym jak w poprzednim sezonie swoją karierę zakończył Mehmet Scholl, to Francuz przejął jego numer, czyli 7. Nowy nabytek FCB nie potrzebował zbyt wiele czasu na aklimatyzację, albowiem momentalnie odnalazł się w klubie i zdobył serca fanów swoją świetną grą, bramkami, asystami i finezyjną techniką. Na swojego pierwszego gola w Bundeslidze nie musiał czekać zbyt długo, albowiem 18 sierpnia 2007 roku zdobył bramkę w starciu z Werderem Bremą. Ribery przywitał się z ligą w przepięknym stylu – strzelając z rzutu karnego panenką. Co więcej już w swoim pierwszym sezonie gry został okrzyknięty „Cesarzem Franckiem”.

REKLAMA

2) 27 kwietnia 2008 roku, FC Bayern 4:1 VfB Stuttgart – Pierwszy tytuł mistrzowski Niemiec

Wielka historia Ribery'ego w Monachium zaczęła się z wielkim przytupem, albowiem już w pierwszym sezonie gry sięgnął po paterę mistrzowską! Dokładnie 27 kwietnia 2008 roku „Bawarczycy” pokonali u siebie 4:1 VfB Stuttgart i praktycznie zapewnili sobie tytuł (12 oczek przewagi nad Werderem i zdecydowanie lepszy bilans bramkowy). Choć Francuz pojawił się na boisku dopiero w 75. minucie, to wystarczyło mu to, aby dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Warto wspomnieć, że trafienie na 3:1 po dziś dzień wielokrotnie wspominane jest w kronikach filmowych Bundesligi, zaś sam Uli Hoeness nazwał tego gola swego czasu jako „istne szaleństwo”. Jakiś czas później skrzydłowy został wybrany Piłkarzem Roku zarówno w Niemczech, jak i we Francji. Jego udział w zdobyciu dubletu w tym sezonie był nieoceniony!

3) 29 sierpnia 2009 roku, FC Bayern 3:0 VfL Wolfsburg – Narodziny duetu Robbery

Jedno jest pewne – Bayern Monachium z pewnością nie byłby taki skuteczny w ostatnich latach, gdyby nie legendarny duet „Robbery”. To właśnie 29 sierpnia 2009 roku narodził się wspominany duet! Monachijczycy w pojedynku ligowym z Wolfsburgiem prowadzili do przerwy 1:0. To właśnie wtedy, na drugą połowę trener Louis van Gaal postanowił wpuścić na boisko swojego rodaka – Arjena Robbena – który dopiero co trafił na Allianz Arenę z Realu Madryt. Chemia pomiędzy Holendrem a Francuzem zrodziła się momentalnie! Nowy nabytek w ciągu 45 minut dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, zaś obie asysty zaliczył nie kto inny, a Franck Ribery! Tego popołudnia narodził się prawdopodobnie najlepszy duet w dziejach piłki!

REKLAMA

− To chemia, synergia, to po prostu automatyzm. Chodzi po prostu o uczucia. Obaj jesteśmy graczami, którzy kochają piłkę nożną i pragną przeć na bramkę – tłumaczył Robben narodziny duetu „Robbery”.

4) 3 kwietnia 2010 roku, Schalke 04 1:2 FC Bayern – Wyrwanie tytułu mistrzowskiego z rąk Schalke

Sezon 2009/10, do końca rozgrywek ligowych pozostało jeszcze 6 kolejek. W ramach 29. kolejki Bundesligi Bayern udaje się do Gelsenkirchen, gdzie na Veltins Arenie podejmie ich ekipa liderów Schalke 04 (dwa punkty przewagi na FCB). Tego kwietniowego popołudnia „Bawarczycy” wykonali wzorowo swoje zadanie i pokonali „Die Koenigsblauen” 2:1, zaś jedną z bramek zdobył nie kto inny, a Franck Ribery. Monachijczycy wyprzedzili S04 i nie wypuścili już mistrzostwa z rąk, zaś kilka tygodni później dołożyli jeszcze Puchar Niemiec. Niestety w kulminacyjnym punkcie tego sezonu Bayern został pokonany w finale Ligi Mistrzów przez Inter 2:0, zaś Francuz z powodu czerwonej kartki w półfinale nie zagrał w tym starciu… Z pozytywnych aspektów warto wspomnieć, że skrzydłowy (mimo narastających plotek o odejściu) przedłużył swoją umowę z FCB do 2015 roku.

5) 12 marca 2011 roku, FC Bayern 6:0 Hamburger SV – demolka HSV

Tego dnia Franck Ribery z pewnością nigdy nie zapomni w swojej karierze. Ponad 8 lat temu miało miejsce jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w karierze Francuza. Skrzydłowy wraz ze swoimi kolegami podejmował na Allianz Arenie tego zimowego popołudnia gości z Hamburga. Pierwsza połowa (zakończona skromnym prowadzeniem 1:0) z pewnością nie zapowiadała wielkiej kanonady strzeleckiej, która odbyła się w drugiej połowie. Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dosłownie rozbiła HSV roznosząc ich ostatecznie 6:0. Francuski skrzydłowy nie dość, że zdobył gola, to jeszcze trzykrotnie asystował przy bramkach swoich kolegów z boiska – dwa razy przy trafieniach Robbena, który w 15 minut skompletował hat-tricka! Co więcej w tym sezonie ligowym Ribery zanotował w sumie 17 asyst i 7 bramek. Niestety „Bawarczycy” nie podołali zadaniu i przegrali walkę o mistrzostwo z BVB.

6) 10 marca 2012 roku, FC Bayern 7:1 TSG Hoffenheim – Franck Ribery, czyli król asyst

Choć sezon 2011/12 zakończył się dla Bayernu w dramatycznych okolicznościach (brak jakiegokolwiek trofeum i porażka w finale LM z Chelsea na Allianz Arenie w Monachium), to mimo wszystko była to najlepsza kampania Francuza w karierze ligowej. „Cesarz Franck” miał w sumie udział przy 33 bramkach (12 trafień i 21 asyst). 10 marca 2012 roku miało miejsce spotkanie FCB z TSG Hoffenheim, które idealnie oddało fenomenalną grę skrzydłowego w tym sezonie. Zawodnicy „Dumy Bawarii” rozbili ekipę „Wieśniaków” 7:1, zaś Franck w przeciągu raptem 17 minut popisał się hat-trickiem asyst przy bramkach Kroosa, Robbena i Gomeza. Co więcej w 58. minucie meczu sam wpisał się na listę strzelców. Niestety kampania ta nie ułożyła się dla monachijczyków najlepiej i jak mogliśmy się dowiedzieć na wstępie − zakończyła się w najgorszy możliwy sposób, albowiem FCB poległo na wszystkich trzech frontach i choć mieli finał LM w garści, to koniec końców polegli w konkursie jedenastek...

7) 18 maja 2013, Borussia M'Gladbach 3:4 FC Bayern − Najpiękniejsza bramka w karierze Francka

Po dramatycznych doświadczeniach z poprzedniego sezonu monachijczycy błyskawicznie wzięli się w garść i krok po kroku kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa w kolejnych pojedynkach. Bayern rozpoczął kampanię 2012/13 od serii ośmiu wygranych w lidze z rzędu i w ogóle nie ustępował z fotelu lidera. 18 maja 2013 roku miał miejsce jeden z najbardziej pamiętnych meczów FCB w historii Bundesligi, kiedy to „Bawarczykom” przyszło grać z Borussią M'Gladbach. W pewnym momencie podopieczni Heynckesa przegrywali 3:1, ale sprawy we własne ręce wziął Ribery, który dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców i zaliczył asystę przy trafieniu Robbena na 4:3. Zanim do tego doszło, to Ribery w 52. minucie popisał się fenomenalnym uderzeniem z woleja z dystansu − po dziś dzień Franck uznaje tego gola jako najpiękniejszego w całej swojej dotychczasowej karierze. Udział skrzydłowego w historycznym tryplecie był ogromny. Choć „Cesarz Franck” został wybrany Najlepszym Piłkarzem Roku UEFA i w Bundeslidze, to w plebiscycie „Złotej Piłki” ku wielkiemu zaskoczeniu został sklasyfikowany dopiero na trzeciej lokacie...

REKLAMA

8) 25 maja 2013 roku, FC Bayern 2:1 Borussia Dortmund − Liga Mistrzów dla FCB!

Z całą pewnością nie można zapominać o dacie 25 maja 2013 roku, która do dziś zajmuje szczególne miejsce w pamięci i sercu Francuza. Po klęskach w poprzednich finałach, zawodnicy bawarskiego klubu nie odpuścili juz Ligi Mistrzów w 2013 roku. W niemieckim finale podopieczni Juppa Heynckesa byli lepsi od Borussii Dortmund i pokonali ich 2:1! Co prawda historia pamięta Robbena jako bohatera tego finału na Wembley, ale trzeba mieć na uwadze, że Holender gola na wagę triumfu w końcówce meczu zdobył przecież po genialnej asyście Ribery'ego! Tydzień później po tym sukcesie duet Robbery dołożył kolejną cegiełkę − w finale Pucharu Niemiec FCB pokonało Stuttgart i zgarnęło pierwszy w historii klubu tryplet!

− Nie zapomnę tego co dokonaliśmy. Napisaliśmy historię dla siebie i klubu. Przegraliśmy wcześniej dwa finały i nikomu nie było łatwo, byliśmy zawiedzeni. To jednak smakowało potem o wiele lepiej, kiedy już wygraliśmy i mogliśmy świętować ten sukces z fanami − mówił Ribery dla „FCB.de”.

 9) 6 grudnia 2014 roku, FC Bayern 1:0 Bayer 04 − 100. gol i kolejny rekord

Sezon 2014/15 z pewnością nie ułożył się najlepiej dla Francka. Kilkumiesięczna przerwa spowodowana kontuzją wykluczyła go z wielu spotkań. Opuścił wcześniej także mistrzostwa Świata w 2014 roku z powodu urazu pleców (odegrał kluczową rolę w kwalifikacjach francuskiej reprezentacji narodowej). Choć rozegrał tylko 15 pojedynków ligowych w tym sezonie, to miał w sumie udział przy 15 bramkach. Punktem kulminacyjnym było zwycięstwo 1:0 w arcytrudnym starciu z Bayerem 04 Leverkusen (6 grudnia 2014 roku). Ribery zdobył wtedy swojego 100. gola w 287. występie dla FCB ogólnie i 186. meczu dla Bayernu w lidze! Tym samym stał się najlepszym Francuzem pod względem rozegranych spotkań w historii Bundesligi!

− Ribery to część historii Bayernu. To jeden z najlepszych obcokrajowców w historii tego klubu! − chwalił Francuza w tamtym okresie Guardiola.

10) 2 kwietnia 2016 roku, FC Bayern 1:0 Eintracht Frankfurt − Pamiętny gol z Eintrachtem

Niestety w kolejnym sezonie ciało Francuza zawodziło go na każdym kroku. Nic więc dziwnego, że w samej tylko Bundeslidze skrzydłowy FCB rozegrał raptem 13 spotkań... Mimo wszystko w kwietniu, a będąc dokładniejszym 2.04.2016 zdobył jednego z najbardziej pamiętnych goli w swojej karierze. Tego dnia mistrzowie Niemiec podejmowali Eintracht Frankfurt. Co prawda monachijczycy wygrali z byłym zespołem Niko Kovaca raptem 1:0, ale trafienie Francka Ribery'ego na stałe zapisało się na kartach historii Bundesligi. Choć Hradecky obronił uderzenie Mario Goetze, to golkiper był bez szans wobec przepięknej bramki (dobitki) Francuza z przewrotki. Nie dość, że był to 70. gol „Cesarza Francka” w Bundeslidze, to na domiar wszystkiego przed spotkaniem skrzydłowy otrzymał kwiaty za rozegranie swojego 200. meczu w niemieckiej ekstraklasie. Ribery z pewnością nie mógł lepiej uczcić tego jubileuszu niż genialnym trafieniem z Eintrachtem.

11) 8 kwietnia 2017 roku, FC Bayern 4:1 Borussia Dortmund − Wiek to tylko granica

Od momentu historycznego triumfu w 2013 roku, monachijczycy rok w rok dominowali w niemieckiej Bundeslidze. Nie inaczej było w sezonie 2016/17. 8 kwietnia 2017 roku mistrzowie Niemiec pod wodzą Carlo Ancelottiego dali swoim rywalom kolejną srogą lekcję gry w piłkę. Genialny występ zaliczył nie kto inny, a Franck Ribery − na otwarcie wyniku potrzebował raptem 4 minut, zaś kilkanaście minut później wywalczył rzut wolny, który na bramkę zamienił Lewandowski. Po zmianie stron Francuz dołożył swoją cegiełkę także przy trafieniu na 3:1. Skrzydłowy obsłużył idealnym podaniem Robbena, którym swoim firmowym zagraniem zszedł do środka i pewnie pokonał Buerkiego. Mimo swojego wieku duet Robbery czarował grą jak za dawnych lat. Dzień po swoich urodzinach Ribery otrzymał także miły prezent od swojego trenera, Carlo Ancelottiego.

Franck rozegrał dziś znakomite zawody, ponadto wczoraj były jego urodziny, więc zasłużył na małego buziaka − skomentował po meczu uśmiechnięty Ancelotti.

12) 7 kwietnia 2018 roku, FC Augsburg 1:4 FC Bayern − Ósme mistrzostwo Niemiec w karierze!

Franck Ribery uwielbia hucznie obchodzić swoje urodziny, co też potwierdza data 7 kwietnia 2018 roku. Bayern pokonał pewnie na wyjeździe FC Augsburg 4:1 i przypieczętował szóste mistrzostwo Niemiec z rzędu. Choć Francuz rozegrał zaledwie kilka minut, to jego radość po ostatnim gwizdku była ogromna. Trudno się nie dziwić, albowiem zdobywając ósmy tytuł mistrza Niemiec, legendarny skrzydłowy napisał kolejną stronę w historii Bundesligi i klubu ze stolicy Bawarii. Sukces ten sprawił, że Ribery znalazł się w panteonie gwiazd, które sięgały po paterę ośmiokrotnie − mowa o takich graczach jak Kahn, Scholl, Schweinsteiger oraz Lahm! Miesiąc później przedłużył swój kontrakt o kolejny rok i rozegrał 250. spotkanie w lidze dla Bayernu! 35-latek pobił wtedy rekord rozegranych meczów w Bundeslidze dla Bayernu jako gracz spoza Niemiec. Co więcej w tym samym roku w pojedynku z 1. FC Nuernberg strzelając jedną z 3 bramek, zaliczył dokładnie 12. sezon z rzędu z co najmniej jednym trafieniem w sezonie ligowym w Niemczech!

Merci beaucoup Franck!

Źródło: Bundesliga.de
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...