DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Nianzou podpisał kontrakt z Sevillą

fot. Vlad1988 / Shutterstock.com

Jeśli wszystkie informacje się potwierdzą, to jeszcze dziś lub najpóźniej jutro należy spodziewać się potwierdzenia odejścia z Bayernu utalentowanego Tanguya Nianzou.

Wszystkie niemieckie media są zgodne – Tanguy Nianzou nie zagra już dla Bayernu (przynajmniej w najbliższej przyszłości), albowiem Francuz przechodzi do klubu z hiszpańskiej La Ligi – Sevilli.

REKLAMA

Defensor nie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym zespole „Gwiazdy Południa”, dlatego też poprosił szefów FCB o zgodę na transfer. Bossowie rekordowego mistrza Niemiec z uwagi na rozwój piłkarza zgodzili się, zaś na stole chwilę później pojawiła się oferta Hiszpanów.

Nieoficjalnie mówi się, że obie strony osiągnęły już pełne porozumienie, choć pojawiają się jeszcze informacje, że do ustalenia pozostały drobne detale. Niemniej jednak rosły stoper wczoraj wieczorem przyleciał do Sewilli, zaś dziś powinien przejść niezbędne badania medyczne i podpisać długoterminowy kontrakt.

Umowa Nianzou będzie ważna do 2027 roku, zaś oficjalne potwierdzenie transferu powinno nastąpić w przeciągu najbliższych 24-48 godzin.

Co do warunków tego transferu, to większość źródeł zgodnie donosi, że w grę wchodzi 20 milionów euro (włącznie z bonusami). Ponadto „Bawarczycy” mieli zapewnić sobie nie tylko klauzulę wykupu w przyszłości, ale i również zysk od potencjalnej sprzedaży Tanguya do innego klubu (ma to być nawet 22%).

REKLAMA

Tanguy Nianzou

Nianzou został graczem FCB latem 2020 roku na zasadzie wolnego transferu z PSG. Niestety, ale w pierwszym sezonie doznał dwóch poważnych kontuzji, wskutek czego pauzował wiele miesięcy. W kolejnym sezonie Tanguy grał już więcej, ale był raczej głębokim rezerwowym. Jego dorobek w Bayernie to 28 spotkań, 1 bramka, 1 asysta oraz 4 tytuły.

Aktualizacja, 13:35

Jak poinformował Fabrizio Romano, Tanguy Nianzou przeszedł pomyślnie badania medyczne i podpisał 5-letni kontrakt z Sevillą. Ogłoszenie transferu powinno nastąpić wkrótce.

Źródło: Różne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...