Wielkimi krokami zbliżami się do najważniejszego spotkania Bayernu Monachium w tym roku. Z tej okazji czas przypomnieć sobie najbardziej efektowne zwycięstwa podopiecznych Juppa Heynckesa w obecnym sezonie!
REKLAMA
02.09.2012 Bayern 6-1 Stuttgart
Już w drugiej kolejce sezonu Bayern Monachium zaimponował wspaniałą grą i niezwykłą skutecznością. Na Allianz Arena spotkał się z drużyną Stuttgartu. Początek meczu nie zapowiadał późniejszego pogromu gości, ponieważ to oni w 25 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Martina Harnika. Po straconej bramce, gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Efekty ich starań ukazały się już siedem minut później, gdy Thomas Müller doprowadził do wyrównania. Na kolejną bramkę kibice Bayernu czekali zaledwie minutę, na listę strzelców wpisał się tym razem Toni Kroos. Do przerwy „Bawarczycy” prowadzili 3-1 po trafieniu Luiza Gustavo w 43 minucie. Początek drugiej połowy to istna kanonada na bramkę strzeżoną przez bramkarza gości. W ciągu 240 sekund Bayern zaaplikował Stuttgartowi trzy gole, czym ostatecznie rozwiał wszelkie nadzieje gości na pozytywny rezultat w tym spotkaniu. Rezultat 6-1 utrzymał się do końca meczu, gdyż zawodnicy Bayernu nie forsowali tempa, spokojnie rozgrywając piłkę. Pięciobramkowe zwycięstwo było zapowiedzią kapitalnej gry „Bawarczyków” w dalszej części sezonu.
20.10.2012 Fortuna Dusseldorf 0-5 Bayern
Mecz w ramach ósmej kolejki Bundesligi przez 90 minut stał pod dyktando zawodników z Monachium. Po pierwszej połowie na świetlnej tablicy widniał wynik dwa 2-0 dla gości, po trafieniach Mario Mandzukicia oraz Luiza Gustavo. Druga część spotkania obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych, dowodem na to jest oddanie przez piłkarzy Bayernu aż jedenastu strzałów, w tym siedmiu celnych. W 55 minucie na 3-0 podwyższył reprezentant Niemiec, Thomas Müller, dla którego był to kolejny udany występ w tym sezonie. W końcówce spotkania, w 86 minucie, Müller po raz drugi wpisał się na listę strzelców, a minutę potem swoje trzy grosze dorzucił wprowadzony parę minut wcześniej Rafinha. Rezultat 5-0 utrzymał się do końca, a piłkarze Bayernu mogli świętować kolejną, wysoką wygraną.
24.11.2012 Bayern 5-0 Hannover
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu ze strony Monachijczyków, mianowicie już po trzech minutach cieszyli się oni za sprawą zdobytej bramki przez Javiego Martineza. Mecz ten, jak większość z pozostałych stał pod znakiem wyraźnej przewagi Bayernu. Dowodem na potwierdzenie tych słów są zdobyte dwie bramki, jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy. Ich autorami byli odpowiednio Toni Kroos oraz Franck Ribery. Właściwie już po 45 minutach spotkanie było rozstrzygnięte, jednak nie przeszkodziło to „Bawarczykom” w uzyskiwaniu następnych trafień. W 63 minucie Dante, a w 67 Mario Gomez udowodnili, że skoro są szanse na podreperowanie bilansu bramkowego, który może zaważyć w późniejszym okresie o mistrzostwie, to trzeba je doszczętnie wykorzystać. Widowisko zakończyło się wynikiem 5-0 dla Bayernu, była to już trzecie pięciobramkowe zwycięstwo w lidze w tym sezonie.
23.02.2013 Bayern 6-1 Werder Brema
Tym spotkaniem „Gwiazda Południa” dowiodła, że nie ma sobie równych na Allianz Arenie. Mimo iż piłkarze Werderu oddali tylko o pięć strzałów mniej niż gospodarze, to różnica w zdobytych bramkach była przeogromna. Koncert podopiecznych Juppa Heynckesa rozpoczął w 25 minucie Arjen Robben, popisując się ładną, indywidualną akcją i skutecznym jej wykończeniem. Zaledwie po czterech minutach padła druga bramka dla gospodarzy, a jej autorem był Hiszpan, Javi Martinez. Pod koniec pierwszej części gry obrońca Werderu, Sebastian Prodl, otrzymał czerwoną kartkę, co wyraźnie ułatwiło graczom Bayernu zdobywanie kolejnych goli, których padło jeszcze cztery. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Gebre Selassie (gol samobójczy), Mario Gomez, Franck Ribery oraz ponownie Gomez. Spotkanie zakończyło się rezultatem 6-1 dla „Bawarczyków”.
30.03.2013 Bayern 9-2 HSV Hamburg
Tym spotkaniem, Bayern Monachium mógł sobie zapewnić tytuł mistrzowski. Piłkarze gospodarzy wzięli sobie tak mocno do serca możliwość osiągnięcia tego celu, że postanowili zetrzeć w proch zespół z Hamburga. Już po 45 minutach gry tablica świetlna ukazywała wynik 5-0 dla Monachijczyków. Piłkarze Hamburga schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami oraz zdumieniem na twarzy. Nic dziwnego, w końcu nie często się zdarza stracić pięć bramek w jednej połowie. Druga połowa to kontynuacja pogromu przeciwnika, jednak już nie bez straty gola. Gdy „Bawarczycy” prowadzili 8-0, „honorową” bramkę dla gości zdobył Jeffrey Bruma. Odpowiedź była natychmiastowa, minutę później Francuz, Franck Ribery, podwyższył na 9-1. W 86 minucie trafienie na otarcie łez zanotował Heiko Westermann, powodując, że ostateczny rezultat spotkania to 9-2 dla Bayernu. To najwyższe zwycięstwo w Bundeslidze od 2000 roku, kiedy to Bayer Leverkusen pokonał na wyjeździe SSV Ulm 9-1. Natomiast ostatnia tak wysoka wygrana Bayernu miała miejsce w sezonie 1987/88, kiedy to rozgromił zespół Schalke 04 Gelsenkirchen 8-1.
02.04.2013 Bayern 2-0 Juventus
10.04.2013 Juventus 0-2 Bayern
Konfrontacja Bayernu Monachium z Juventusem Turyn miała być ozdobą 1/4 Ligi Mistrzów. Obie drużyny było typowane na potencjalnych triumfatorów tych rozgrywek. Jak widać typy były nie do końca sprawdzone, gdyż drużyna z Monachium nie dała żadnych szans mistrzom Włoch. Spotkanie na Allianz Arenie rozpoczęło się wspaniale dla gospodarzy. W 1(!) minucie spotkania gola strzelił David Alaba, uderzając z okolicy 30 metrów od bramki. Jakkolwiek Buffon, zdaniem wielu, mógł zachować się o wiele lepiej przy tym strzale, to jednak bramka stała się faktem. Szybko stracony gol zniweczył plany Juventusu, którego zamiarem było zachowanie czystego konta. Przez kolejne 60 minut Bayern zaciekle atakował, co przełożyło się na zdobycie przez niego drugiego gola, którego autorem był niezawodny Thomas Müller. Mimo iż w dalszej części spotkania „Bawarczycy” dominowali na boisku, końcowy wynik nie uległ zmianie. Bayern wygrał 2-0.
Rewanż w Turynie miał bardzo podobny przebieg jak pierwsze spotkanie, z tą różnicą, że Juventus grał bardziej ofensywnie. „Bianconeri” za wszelką cenę usiłowali uzyskać prowadzenie, jednak ta sztuka udała się nie im, a ich rywalom w 64 minucie, gdy do siatki trafił Mario Mandžukić. W tej sytuacji Juventus potrzebował zdobyć aż cztery bramki, by awansować do kolejnej rundy. Nic z tego nie miało miejsca. Wręcz przeciwnie, Bayern dobił rywali już w doliczonym czasie gry, za sprawą trafienia Claudio Pizarro. Dwumecz zakończył się łatwa wygraną Bayernu 4-0 i zespół z Monachium awansował do półfinału, gdzie spotkał się z Barceloną.
23.04.2013 Bayern 4-0 Barcelona
01.05.2013 Barcelona 0-3 Bayern
Półfinałowe starcie mistrza Hiszpanii z Bayernem zapowiadało się niesamowicie. Kibice ostrzyli sobie zęby na zacięte spotkania, ze sporą liczbą bramek. Co prawda to prawda, bramek było sporo, jednak strzelał je tylko jeden z zespołów.. W meczu na Allianz Arenie gospodarze pokazali, że styl prezentowany przez Barcelonę, tak zwana „tiki-taka”, nie jest wcale tak mocny jak może się wydawać. Przez całe spotkanie gospodarze nie dali dojść do słowa podopiecznym Tito Vilanovy, którzy wobec wysokiego pressingu i kontr „Bawarczyków” byli totalnie bezradni. Wynik meczu w 25 minucie otworzył nie kto inny, jak Tomas Müller. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem jednak nie tak tragicznym dla Barcelony. Gdyby wiedziała, co ją spotka w drugiej części gry, wzięłaby 1-0 jako wynik końcowy w ciemno. A spotkała ją utrata trzech bramek strzelanych odpowiednio przez Mario Gomeza, Arjena Robbena oraz Thomasa Müllera, dla którego była to drugie trafienie w tym meczu. Mecz zakończył się rezultatem 4-0 dla Bayernu i Barcelonie nie dawano większych szans na awans do finału. Jak się okazało tydzień później, słusznie.
Rewanż na Camp Nou ukazał jeszcze większą bezradność Barcelony, niż miało to miejsce w pierwszym spotkaniu. Mimo atutu własnej publiczności, Katalończycy nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji do zdobycia bramek. Momentalnie wykorzystał to Bayern, który zaaplikował gospodarzom dwa gole. Do tego doszedł samobój strzelony przez Gerarda Pique. Stało się jasne, że to Bayern pojedzie na Wembley.
źródło: www.transfery.info / Autor: Wojciech Smoch
źródło: www.transfery.info / Autor: Wojciech Smoch
Źródło:
Zari
Komentarze