FC Bayern nadal bez zwycięstwa w Bundeslidze pod wodzą Louisa van Gaala. Tym razem zbyt silną ekipą dla bawarskiego klubu okazali się piłkarze z Mainz, którzy na własnym stadionie ograli przyjezdnych 2:1 (2:0). Gospodarze na prowadzenie wyszli po bramkach Andreasa Ivanschitz (25.) i Aristide Bancé (37.). Bayern zdobył gola kontaktowego po samobójczym uderzeniu Nikolce Noveskiego (47.), który zmienił lot piłki po strzale Thomasa Mullera. Tym samym po 3. kolejkach Bundesligi Bayern Monachium ma na swoim koncie zaledwie 2 punkty.
Trener FCB Louis van Gaal dokonał tylko jednej zmiany w porównaniu do zremisowanego meczu przed tygodniem z Werderem Brema 1:1. Miejsce w wyjściowej jedenastce Jose Ernesto Sosy zajął Edson Braafheid. Holenderski obrońca został przesunięty na lewą stronę defensywy, zaś pozycją lewego pomocnika powierzono Danijelowi Pranjicowi. Zadaniem Bastiana Schweinsteigera była gra za dwoma napastnikami FCB Mario Gomezem i Miroslavem Klose.
Od pierwszego gwizdka gospodarze rzucili się na Bawarczyków. Już na początku blisko powodzenia po podaniu Tima Hooglanda był reprezentant Austrii Andreas Ivanschitz, jednak na szczęście dla przyjezdnych gol z tej akcji nie padł.
Mainz nie odpuszczało. Florian Heller groźnie uderzał z rzutu wolnego, ale na miejscu był Michael Rensing. Strzał nie był mocny, jednak piłka minęło minimalnie mur, co utrudniło interwencję bramkarzowi Bayernu. W 25. minucie niestety niepopisali się zarówno Rense, jak i Daniel van Buyten. Belgijski stoper nie przeszkadzał za bardzo Ivanschitzowi przy oddaniu strzału, który zakończył się zdobyciem gola przez Austriaka. Z kolei sama interwencja Rense pozostawia wiele do życzenia.
Cztery minuty później wiele szczęścia znów dopisało FCB. W polu karnym zamieszanie i niezdecydowanie defensorów gości wykorzystał Bance, który doszedł do piłki i strzałem z przewrotki trafił w poprzeczkę. Jednak jak mówi przysłowie - co się odwlecze, to nie uciecze. Do dośrodkowania z prawej strony najwyżej wyskoczył Bance, przeskakując Van Buytena i mocnym strzałem głową posłał piłkę do siatki obok bezradnego Rensinga (37.).
Widząc co się dzieje i chcąc uchronić swój zespół przed katastrofą Van Gaal jeszcze przed przerwą dokonał dwóch zmian. Bardzo słabo spisujących się Pranjica oraz Hamita Altintopa zastąpili Ivica Olic i Thomas Muller. Zmiany mogłby okazać się strzałem w '10' jeszcze przed ostatnim gwizdkiem, kiedy to po akcji chorwackiego piłkarza akcję zmarnował Gomez.
Druga połowa rozpoczęła się dla FC Bayern najlepiej, jak tylko mogła. W pole karne piłkę wrzucił Philipp Lahm, tam strzał Olica został zablokowany, ale do futbolówki dopadł Muller, który uderzył mocno w światło bramki. Po drodze lot piłki zmienił Noveski i wpakował ją do siatki swojego zespołu (47.).
Ten gol natchnął Bawarczyków. W 50. minucie do siatki trafił Gomez, ale sędzia nie uznał bramki dla FCB, bowiem dopatrzył się pozycji spalonej Olica. Chwilę później świetnymi interwencjami popisał się bramkarz FSV Mainz, który dwukrotnie wybronił uderzenia Mullera, a także poradził sobie ze strzałem Schweinsteigera. W 67. minucie bliski wyrównania po podaniu Lahma był Olic, ale i tym razem Chorwat nie okazał się wystarczająco skuteczny.
Na 20 minut przed końcem spotkania słabiutko spisującego się Klose zmienił Sosa, jednak to bramkarz Mainz był nadal gwiazdą tego meczu, broniąc strzały Mullera, Gomeza czy Olica. Gospodarze mieli szczęście w końcówce pojedynku, kiedy to piłka po uderzeniu chorwackiego napastnika FCB trafiła w słupek.
FSV Mainz 05 - Bayern Munich 2-1 (2-0)
FSV Mainz 05: H. Müller - Heller, Noveski (Löw 66), Bungert, van der Heyden – Svensson (Pekovic 61), Hoogland , Karhan, Ivanschitz (Hyka 81), Schürrle - Bancé
FC Bayern: Rensing - Lahm, van Buyten, Badstuber, Braafheid – Tymoshchuk, Hamit Altintop (T. Müller 33), Pranjic (Olic 38), Schweinsteiger - Gomez, Klose (Sosa 72)
Rezerwowi: Butt, Breno, Contento, Ottl
Sędzia: Thorsten Kinhöfer (Herne)
Widzów: 20,300
Bramki: 1-0 Ivanschitz (25), 2-0 Bancé (37), 2-1 Noveski (o.g. 47)
Żółte kartki: - / -
Źródło: www.fcbayern.de
Komentarze