Jeśli Bawarczycy zakończą sezon na 3 miejscu, a wiele na to wskazuje, to będą zmuszeni grać w kwalifikacji Ligi Mistrzów. Fakt ten nie oznacza automatycznej gry w fazie grupowej LM. Żeby zostać 1 z 32 najlepszych drużyn w Europie, Bayern musi liczyć na dobrą rękę losujących. W przeciwnym razie czeka ich ciężka przeprawa.
Christian Nerlinger był pewien, że jego klub bez problemów zdobędzie co najmniej 2 miejsce w tabeli, przez co zdecydował się postawić nawet 10 000 Euro. Dziś, na dwie kolejki przed końcem, mając 5 punktów strat, praktycznie pewne jest, że te pieniądze straci. Cel główny tego sezonu, czyli bezpośrednia kwalifikacja do LM nie zostanie osiągnięta, ale manager zespołu nawet nie myśli, by już teraz oddawać pieniądze. Nerlinger – jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jesteśmy w końcu na 3 miejscu. Nie oddam jednak dziś pieniędzy. Chcę byśmy walczyli do końca!
Oczywiste jest, że 10 000 nikt chętnie nie odda, jednak upartość Nerlingera nie jest tylko z tym związana. Awans do LM z 3 miejsce w Bundeslidze wiążę się z batalią w innymi wielkimi klubami Europy. TZ postanowiło przedstawić, kto mógłby stanąć na drodze FCBM do Finału LM w Monachium, na Allianz Arena.
Bawarczycy do gry wejdą dopiero w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej, jednak zagrać będą mogli z klubami z Anglii, Hiszpanii czy Włoch. Na chwile obecna mogliby to być:
FC Valencia oraz Villareal z Hiszpanii
Lazio Rzym, AS Roma oraz Udinesa Calcio z Włoch
Arsenal, Manchester City oraz Liverpool z Anglii.
Jak widać najcięższy byłby los z Wysp, ale tak naprawdę, to każdy z wyżej wymienionych klubów to ciężki przeciwnik. A na tym stawka się nie kończy! Możliwy jest tez dwumecz z innymi ekipami w tym:
Olympique Lyon, Paris St. Germain z Francji.
Ciężko mogłoby być wygrać z triumfatorami wcześniejszych rund kwalifikacyjnych, a wśór nich mogą być:
Rubin Kazań, Benfica Lizbona czy FC Basel
Gołym okiem widać, że łatwo nie będzie.
Niezbyt korzystny jest tez czas rozgrywania 3 rundy kwalifikacji do LM. Bawarczycy będą wtedy jest przez sezonem Bundesligi, nie mając ogrania pod okiem nowego trenera i po znaczących, możliwych, ruchach transferowych. Jeśli przyjdzie nam oglądać podobnie słaby start w Lidze jak w obecnym sezonie, to może być gorzej niż ciężko.
Czas pokaże jednak, jak to wszystko się ułozy.
Tz-online.de
Komentarze