Jak już wielokrotnie informowaliśmy, Bayern Monachium w trakcie letniego okienka transferowego zdecydował się wypożyczyć wielu zawodników I i II zespołu.
Spora grupa tych piłkarzy pochodziła z drugiej drużyny Bayernu, zaś wśród wypożyczonych zawodników można wymienić przede wszystkim Adriana Feina, który udał się na cały sezon do ówczesnego beniaminka Bundesligi – Greuther Fuerth.
Mimo wszystko przygoda ta okazała się całkowitą pomyłką i zaledwie po pół roku zdecydowano się na skrócenie wypożyczenia, po czym wychowanek bawarskiego klubu udał się do końca kampanii 2021/22 do drugoligowego Dynama Drezno.
Niestety, ale los nie oszczędzał 23-latka… Najpierw Niemiec złapał koronawirusa, po czym pauzował kilka tygodni z powodu powikłań po przebytej infekcji. Jakby tego było mało, krótko po swoim powrocie do pełnej sprawności doznał urazu uda, który wyeliminował go na kilka kolejnych tygodni…
W rezultacie Adrian nie spędził ani jednej minuty na boisku dla Dynama… Nie dalej jak wczoraj drezdeńczycy pożegnali czterech wypożyczonych graczy – wśród nich był oczywiście Fein, do którego klub z Drezna nie miał zapewnionej opcji wykupu.
− Na razie Dynamo Drezno chciałoby podziękować Wam, drogi Antonisie, drogi „Guri”, drogi Vaclavie i drogi Adrianie, za czas spędzony w „Elbflorenz”. Życzymy Wam wszystkiego dobrego na przyszłość, dużo zdrowia i wszystkiego, co najlepsze – napisano w oświadczeniu klubu.
REKLAMA
Niemiecki magazyn „Kicker” informuje, że póki co nie wiadomo jaka przyszłość czeka Adriana Feina. Niewykluczone, że pomocnik mógłby latem powrócić ponownie do Dynama Drezno, zwłaszcza że w swoim oświadczeniu klub zaznaczył, że „na razie” chciałby podziękować wypożyczonym zawodnikom.
Komentarze