Zamieszania wokół Michaela Ballacka nie widać końca - najpierw agent zawodnika mówi, że pomocnik Bayernu Monachium definitywnie opuści swój aktualny klub, by 24 godziny później zaprzeczyć swym słowom. Mamy kolejny zamęt wokół przyszłości Michaela Ballacka. Wczoraj pisaliśmy, że agent kapitana reprezentacji Niemiec, dr Michael Becker powiedział angielskiej prasie, że jedno jest pewne: Ballack odejdzie z Bayernu po zakończeniu sezonu. Dzisiaj w rozmowie z niemiecką prasą Becker starał się odkręcić całą sprawę.
"Nie jest prawdą, że już odmówiliśmy Bayernowi. Jednak to prawda, że w chwili obecnej rozmawiam z Chelsea Londyn na temat kontraktu"- powiedział Becker.
Becker tłumaczył, że jego wypowiedź w Anglii została źle odebrana. Chciał on powiedzieć, że Ballack zamierza odejść z Bayernu do klubu, który ma większe szanse na wygranie Ligi Mistrzów. Takim klubem jest w chwili obecnej Chelsea i skoro Becker prowadzi z tym klubem negocjacje to kibice Bayernu raczej nie mogą mieć nadziei na pozostanie Ballacka w Monachium. Chociaż dopóki nic nie jest podpisane, jest jakaś nadzieja...
Źródło: www.sport.de
Źródło:
Komentarze