David Alaba to odkrycie rundy rewanżowej w FC Bayernie. Ten 19-latek jest bardzo dobry technicznie, ma idealne warunki fizyczne i bardzo dobry dynamiczny sprint. Od wygranego 7-1 spotkania z TSG Hoffenheim Austriak stał się pewniakiem w składzie Juppa Heynckesa, który jest pewny „że za rok lub dwa będą mieć zawodnika klasy światowej”.
Jak donosiła gazeta ‘Sport’ ostatnie dobre osiągnięcia Alaby miały przykuć uwagę FC Barcelony. Dalej można było wyczytać, że jest on brany pod uwagę jako opcja na lewą stronę obrony obok Geretha Bale (Tottenham Hotspur) oraz Jorki Alba (FC Valencia).
Jednak póki co 19-latek zapewnia, że nie było żadnego kontaktu. Poza tym obecnie jest on w pełni skupiony na tym co go czeka jeszcze w tym sezonie. „Nic na ten temat nie słyszałem i na pewno nie dam się przez to ogłupić” – mówi Alaba na łamach ‘Kurier’. Jednak młody zawodnik rekordowego mistrza Niemiec dodaje: „to szaleństwo, to marzenie oraz duży zaszczyt być łączony z takim klubem jak Barcelona”.
Ale w zarządzie FC Bayernu już pojawiła się czerwona lampka alarmowa. Alaba gra w tym sezonie wyśmienicie i Karl-Heinz Rummenigge daje wszystkim jasno do zrozumienia, ze mogą sobie darować wszelkie zapytania od Davida. „Nie sprzedajemy żadnych zawodników, a w szczególności nie Davida Alaba, który odgrywa olbrzymią rolę w przyszłości FC Bayernu. Barcelona może sobie te 20 centów zaoszczędzić, które chciała przeznaczyć na telefon do nas” – mówi 56-latek. Czy jest cos na rzeczy i czy Barcelona naprawdę jest tym piłkarzem zainteresowana pokażą na pewno zbliżające się tygodnie.
Komentarze