Począwszy od 1 lipca w zespole rekordowego mistrza Niemiec mamy niemalże kompletnie nowy sztab szkoleniowy z Julianem Nagelsmannem jako trenerem na czele.
Jak już doskonale wiemy Julian Nagelsmann zastąpił Hansiego Flicka, który na własne życzenie rozwiązał kontrakt z monachijczykami. Na domiar wszystkiego asystenci 56-latka (Klose, Gerland i Roehl) również opuścili bawarski klub.
W związku z tym w Monachium doszło do wielu zmian w sztabie szkoleniowym. W ostatnim czasie na temat nowego szkoleniowca i jego pracy pojawiło się sporo wypowiedzi byłych piłkarzy i ekspertów. Swoje zdanie wyraził między innymi były gracz FCB − Patrik Andersson.
− Ważne jest, aby od samego początku była jasność, co do wyjściowej jedenastki, szczególnie w środku obrony. Bramkarz i stoperzy muszą być właściwie ustawieni − powiedział Andersson.
− Potrzebujesz absolutnej ciągłości od samego początku. Chciałbym zobaczyć duet Niklas Suele oraz Dayot Upamecano jako stoperzy. Mam duże uznanie dla Suele, był bardzo konsekwentny przed kontuzją i jest bardzo szybki mimo swojego wzrostu − mówił dalej.
− Kiedy przychodzi spokój, wszyscy zawodnicy się rozwijają. Ale jeśli skład wyjściowy zmienia się za każdym razem, to zawsze trzeba zaczynać od początku. Kluczowe dla sukcesu jest również to, że Nagelsmann od pierwszego dnia zdobędzie szatnię − podsumował Patrik Andersson.
REKLAMA
Pierwszą okazję do oceny Bayernu pod wodzą Juliana Nagelsmanna będziemy mieli dziś późnym popołudniem, albowiem o 16:00 zespół rekordowego mistrza Niemiec zagra w sparingu z 1. FC Koeln.
Komentarze