Antonio Puerta, piłkarz FC Sevilla, zmarł we wtorek po południu w szpitalu Virgen del Rosario. 22-letni Puerta w 31. minucie sobotniego spotkania z Getafe upadł na murawę, ale wkrótce wstał o własnych siłach i pod opieką lekarza udał się do szatni. Tam ponownie zasłabł i został odwieziony do szpitala.
Już w poniedziałek lekarze określali stan zawodnika jako krytyczny. - Piłkarz pozostaje w stanie bardzo ciężkim - napisali w oświadczeniu lekarze. Rokowania na przyszłość z związku z brakiem dostępu tlenu do mózgu nie były optymistyczne.
www.onet.pl
Źródło:
Komentarze