Już dzisiaj Bayern zmierzy się w Londynie z Arsenalem w pierwszym meczu w ramach ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Pomimo tego, że "Die Roten" są dalecy od najlepszej dyspozycji, "Kanonierzy" podchodzą do rywali z dużym szacunkiem.
W ostatnich starciach pomiędzy tymi zespołami, “Bawarczycy” nie mieli litości. Dość powiedzieć, że trzy ostatnie mecze pomiędzy FCB, a AFC zakończyły się zwycięstwem tych pierwszych aż 5-1! Szkoleniowiec Arsenalu, Mikel Arteta, nie przywiązuje jednak do tego większej wagi.
- To historia. Musimy jednak udowodnić, że poczyniliśmy postęp. Nauczyliśmy się sporo w ostatnich miesiącach.
- Stoimy przed ciężkim zadaniem przeciwko jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w Lidze Mistrzów. Bayern to topowy zespół, a osobiście jestem dużym zwolennikiem Thomas Tuchela i tego jak ustawia swoje zespoły. Jak przeanalizujesz dogłębnie Bayern, to wiesz, że to topowy zespół.
Hiszpan ma również sporo szacunku do indywidualnych umiejętności zawodników Bayernu, a w szczególności do dobrze mu znanego Harry’ego Kane’a.
- To nie tylko o niego chodzi, ale również o dziesięciu pozostałych zawodników. Znamy ich umiejętności, a jego (Kane’a - przy.pred) przede wszystkim. Jego liczby w ostatnich dziesięciu latach są niewiarygodne. Potrafi strzelać bramki na wiele sposobów.
REKLAMA
Komentarze