Od kilku tygodni jednym z głównych tematów w niemieckich i zagranicznych mediach jest możliwy transfer 33-letniego Roberta Lewandowskiego do ekipy FC Barcelony.
Obecna umowa polskiego napastnika z FCB obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, zaś tydzień temu po wielu tygodniach spekulacji, w końcu rozpoczęto negocjacje pomiędzy szefami bawarskiego klubu z Pinim Zahavi, który reprezentuje interesy Polaka.
Dziś przed południem najnowsze informacje w sprawie Roberta Lewandowskiego przedstawił z kolei hiszpański „AS”, który nie ma zbyt dobrych wiadomości dla fanów Barcelony, albowiem transfer 33-latka na Spotify Camp Nou wydaje się być coraz mniej prawdopodobny.
Pesymizm w Barcelonie
Dziennikarze wspomnianego wyżej źródła donoszą, że w Barcelonie panuje pesymizm odnośnie transferu Roberta Lewandowskiego. Mówi się, że pozyskanie Polaka jest traktowane jako cud wewnątrz katalońskiego klubu. Główną przeszkodą w realizacji transferu jest Bayern Monachium, który nie zamierza pozbywać się 33-latka.
Monachijczycy są gotowi nawet stracić swojego snajpera latem 2023 roku na zasadzie wolnego transferu. W „Dumie Katalonii” przyjmuje się, że stanowisko „Bawarczyków” i ich bezkompromisowość jest przeszkodą nie do pokonania. Dla FCB sprawa jest jasna – Lewandowski nie jest na sprzedaż!
Hiszpanie szukają teraz innych alternatyw na pozycji „9” w zespole Xaviego, choć w przypadku Lewandowskiego, Barca nie traci jeszcze nadziei i ma być gotowa zwiększyć ofertę kupna do 40 mln euro. Zdobywca Ligi Mistrzów z 2020 roku ma być gotowy opuścić Bayern tego lata, ale stanowisko jego szefów jest niezłomne.
Plotki o gigantycznej pensji nieprawdziwe
Z kolei jak wynika z najnowszego odcinka podcastu „Bayern Insider”, w którym dziennikarz Christian Falk gościł dziś reporterkę „Mundo Deportivo”, plotki o rzekomej gigantycznej pensji rzędu 30-35 mln euro dla Polaka w Barcelonie są nieprawdziwe, albowiem klub znajduje się w fatalnej sytuacji finansowej.
Komentarze