„Rozegrałem straszne spotkanie. Uważam, że to czas by wrócić do najlepszej drużyny świata. Tą jest FC Sao Paulo” – mówił w marcu Breno. Wtedy to Bayern odpadał w Lidze Mistrzów z Interem Mediolan, a główną winę za to ponosi właśnie Brazylijczyk, który to popełnił błąd przy bramce dla Włochów. Teraz, ponad miesiąc po tym spotkaniu nadal nie ma decyzji co do przyszłości Brazylijczyka. Jednak wszystko wskazuje na pożegnanie.
Jego firma doradcza DIS próbowała połączyć go z klubem z Brazylii, ale nie miał to być FC Sao Paulo jak chciał wyżej Breno, ale FC Santos. Klub jednak musiałby zatrudnić na stałe Breno bo w grę nie wchodzi możliwość wypożyczenia z powodu wygasającego za rok kontraktu. Jeśli Bayern chce cos na tym transferze zyskać to musi go tego lata sprzedać.
Z tego też powodu zainteresowanie Włoskich klubów Breno powinna cieszyć FC Bayern. Jak donosi ‘Gazzetta dello Sport‘ AS Roma ma poszukiwać już następcy Philippe Mexesa i miała natrafić na Breno. Brazylijczyk jest jednak jednym z wielu kandydatów na to stanowisko, inni to: Cesare Bovo (US Palermo), Nicolas Otamendi (FC Porto), Raphael Varane (RC Lens), Rafael Toloi (Goias) czy też Simon Kjaer z VfL Wolfsburga.
Komentarze