Nie tak dawno temu kilku wywiadów z okazji swoich 65. urodzin udzielił legendarny obrońca Bayernu Monachium – Klaus Augenthaler.
Były obrońca Bayernu Monachium (spędził całą swoją piłkarską karierę w bawarskim klubie) oraz obecny trener młodzieżówki FCB poruszył wiele różnych tematów związanych ze swoją przeszłością nie tylko jako piłkarz, ale i również jako szkoleniowiec.
Podczas wywiadu dla niemieckiego tygodnika „Sport Bild”, Klausa Augenthalera poproszono między innymi o wskazanie najbardziej szalonej rzeczy, którą zrobił jako zawodnik.
− Było to w połowie lat osiemdziesiątych na fecie mistrzowskiej z drużyną Bayernu w Norymberdze. Byliśmy w barze „KonTiki” i późno w nocy wpadłem na pomysł, że zaczniemy zbierać pieniądze dla osoby, która wyskoczy z okna baru wprost do rzeki Pegnitz. Kubełek z kostkami lodu poszedł w obieg, zebrano 70 marek, a wygrał go mój ówczesny kolega z obrony, Bertram Beierlorzer – powiedział Augenthaler.
W tej samej rozmowie, trenera młodzieżówki Bayernu poproszono również o kilka słów na temat klubowego projektu FC Bayern World Squad, w którym biorą udział talenty z całego świata (obecnie na kanale klubowym na YouTubie publikowane są kolejne odcinki dokumentu o tym projekcie).
− Uwielbiam pracować z chłopcami i cieszę się, że mogę dać im coś, co zabiorą ze sobą w drogę. To ogromny program, w tym roku przejrzeliśmy 2600 filmów aplikacyjnych i mieliśmy kwadratowe oczy na końcu. Rozmawiałem z wieloma talentami z całego świata, które znalazły się na krótkiej liście. Były łzy radości, a w przypadku odrzucenia łzy smutku, które trafiły do mojego serca – dodał.
REKLAMA
− Tak jak na zdjęciach, które widziałem podczas rozmów wideo: Syryjczyk siedział na swoim tarasie, a za nim połowa domu była zbombardowana. Ci chłopcy po szkole stawiają wszystko na piłkę nożną. Cieszę się, że możemy pomóc niektórym z nich w ich drodze, a także zrobić coś dla międzynarodowego porozumienia – podsumował Klaus Augenthaler.
Komentarze