Dziś wieczorem o 21:00 czeka nas rewanżowe spotkanie w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Manchester City podejmie na własnym podwórku Paris Saint-Germain.
W znacznie lepszej sytuacji znajdują się piłkarze Manchesteru City, którzy w pierwszym starciu na Parc des Princes pokonali Paris Saint-Germain 2:1. Warto wspomnieć, że rywalem Anglików mogliby być monachijczycy, gdyby tylko pokonali PSG w ćwierćfinale rozgrywek (remis 3:3 i awans paryżan z racji zasady bramek strzelonych na wyjeździe).
Jakiś czas temu w obszernym wywiadzie dla niemieckiego „Die Welt”, na temat odpadnięcia mistrzów Niemiec z Champions League wypowiedział się legendarny Klaus Augenthaler, który podkreślił, iż klęska ta nie tylko boli finansowo, ale i również rani serca wszystkich „Bawarczyków”.
– Odpadnięcie w 1/4 przeciwko PSG nie tylko boli klub finansowo, ale także naprawdę rani serca wszystkich Bawarczyków. Hansi Flick słusznie wskazał na istotny problem - jakość składu z pewnością nie jest tak silna jak w poprzednim sezonie – powiedział Augenthaler.
– Wystarczy spojrzeć na ławkę rezerwowych, na której w meczu z PSG zasiadło kilka niedoświadczonych na arenie międzynarodowej talentów. W zeszłym sezonie dajmy na to, Hansi Flick był w stanie wpuścić na boisko Coutinho czy inne gwiazdy – mówił dalej.
– Kiedy taki klub jak Bayern ma tak napięty terminarz i chce grać o tytuł we wszystkich rozgrywkach, to potrzeba jest wielka jakość na ławce rezerwowych – podsumował Klaus Augenthaler.
REKLAMA
Mistrzowie Niemiec do końca tego sezonu mają jeszcze do rozegrania trzy spotkania w Bundeslidze (nie liczą się już w walce o Puchar Niemiec i Ligę Mistrzów). W najbliższą sobotę Bayern zagra z Gladbach, zaś zwycięstwo FCB będzie oznaczało zdobycie patery mistrzowskiej po raz dziewiąty z rzędu.
Komentarze