Jeszcze kilka miesięcy temu wiele wskazywało na to, że sezon 2021/22 będzie ostatnim Niklasa Suele w Bayernie, ale od pewnego czasu pojawiają się pozytywne sygnały, że Niemiec zostanie na dłużej.
Niemiec od momentu przejęcia sterów przez Juliana Nagelsmanna jako nowego trenera bawarskiego klubu, zyskuje coraz więcej w oczach kibiców i piłkarskich ekspertów, a to wszystko za sprawą rosnącej formy i bardzo dobrych występów.
Ostatnio po meczu z Dynamem Kijów, Niklas Suele został nie tylko nagrodzony oklaskami na stojąco, ale i fani przez dłuższy czas skandowali jego nazwisko, co wywołało u niego niemałe zmieszanie. Jedno jest pewne – zarówno defensywnie, jak i ofensywnie, defensor FCB znów prezentuje wysoki poziom.
− Niki grał bardzo skoncentrowany, bardzo dobrze uczestnicząc w ofensywie i w grze pozycyjnej. Cieszę się, kiedy kibice dopingują naszych piłkarzy, a nie gwiżdżą. To sprawia, że jest to przyjemniejsze dla wszystkich – powiedział ostatnio Nagelsmann.
Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że za rosnącą formą Niemca stoi Julian Nagelsmann, który bardzo dobrze zna Nikiego z racji na ich wspólną przeszłość w Hoffenheim. Jak już wiemy obecna umowa Niklasa obowiązuje do końca czerwca 2022 roku, ale jak informuje „AZ”, pojawia się coraz więcej sygnałów, że Suele zostanie na dłużej!
Suele ma wszystko w Monachium
Suele koncentruje się obecnie na formie i swoich występach. Niemiec nie widzi jeszcze pośpiechu w sprawie podjęcia decyzji odnośnie nowej umowy. Mimo wszystko szanse na przedłużenie kontraktu z FCB są wielkie i wiele za tym przemawia. Niklas przede wszystkim czuje wsparcie swoich kolegów, fanów i trenera, który w pełni mu ufa (w przeciwieństwie do Kovaca). Niewiele zatem przemawia za tym, aby 26-latek miał odejść. Bossowie Bayernu również bardzo pozytywnie oceniają wzrost formy i znaczną poprawę stopera.
Sam defensor nie ma problemów z presją i potrafi dobrze odnaleźć się w stresowych sytuacjach. Tym sam wszystko to skłania się ku temu, że Niki może zostać na znacznie dłużej, niż tylko do 2022 roku.
Komentarze