Zimą 2024 roku Bayern Monachium sprowadził awaryjnie nowego prawego obrońcę. Wybór padł na Sachę Boeya z tureckiego Galatasaray.
Choć od momentu tego transferu minęło już sporo czasu, to Francuz do tej pory nie był w stanie na dłużej przekonać do siebie Thomasa Tuchela, jak i również Vincenta Kompany’ego.
W dużej mierze jego rozwój został przystopowany przez liczne kontuzje, które dręczą młodego gracza od samego początku jego przygody z FCB. Ostatnio z kolei na temat Boeya wypowiedział się Ryan Babel, który miał okazję grać z Sachą w Galacie w sezonie 2021/22.
– Zasadniczo Sacha ma wystarczające umiejętności, by odnaleźć się w Bayernie. Potrzebowałby na to czasu. Kilka dobrych meczów zazwyczaj daje piłkarzowi pewność siebie, której potrzebuje, aby pokazać, na co go stać – powiedział Babel.
– Nie sądzę jednak, by Sacha dostał ten czas w tak wielkim klubie jak Bayern. Szczególnie obrońcy często mają trudności z powrotem do gry po kontuzjach, ponieważ wielu trenerów lubi polegać na ciągłości w obronie – podsumował Ryan Babel.
Zdaniem ekspertów, Sacha Boey jest już niemalże skreślony w Monachium. Mało kto jeszcze wierzy, aby Francuz otrzymał czas na odzyskanie rytmu meczowego i potwierdzenie swoich umiejętności.
Komentarze