DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Ballack: W przewidywalnej przyszłości nikt nie strąci FCB z tronu

fot.

W sezonie 2021/22, podobnie zresztą jak w poprzednich dziewięciu ostatnich kampaniach ligowych, tytuł mistrzowski trafił w ręce klubu ze stolicy Bawarii.

Piłkarze Bayernu Monachium wygrali niemiecką Bundesligę z 77 punktami na koncie i przewagą 8 oczek nad Borussią Dortmund (69). Jeśli mowa o trzecim miejscu, to uplasowali się tam gracze Bayeru 04 Leverkusen (64).

REKLAMA

Dla monachijczyków był to już dziesiąty tytuł mistrza Niemiec z rzędu, co jest rekordowym osiągnięciem licząc TOP 5 lig w Europie. Od dłuższego czasu wielu ekspertów zastanawia się, czy w przyszłości ktoś kiedykolwiek strąci FCB z tronu, ale zdaniem Michaela Ballacka z pewnością nie nastąpi to w przewidywalnej przyszłości.

− W obecnej sytuacji, w przewidywalnej przyszłości - nikt. Ponieważ nie chodzi tu tylko o klasę poszczególnych zawodników, ale także o pytanie: jakie poczucie uprawnień mają wszyscy w klubie? Czy jako klub jestem gotowy poddać się presji, aby osiągnąć wielkie cele? Czy może robię się mały? – powiedział Ballack.

− Dokładnie rozumiem to, co reprezentował Uli Hoeness. To zawsze było wielką siłą Bayernu. Psychologia odgrywa decydującą rolę w piłce nożnej – mówił dalej.

− Dlatego też, gdy mówię o goniących FCB zespołach, takich jak Dortmund czy Lipsk, chciałbym, aby nawiązali z Bayernem nieco większą walkę. W piłce mamy do czynienia z merytokracją, dlatego należy pozwolić na formułowanie wielkich celów – dodał.

REKLAMA

− Jeśli nie ma się tego wysokiego wewnętrznego poczucia ambicji, sformułowanego na zewnątrz i nie spełnia się go, nawet jeśli później jest się za to krytykowanym, gdy się zawiedzie, to trudno jest strącić Bayern z tronu. Fani piłki chcą oglądać zawodników z sercem – podsumował Michael Ballack.

Mistrzowie Niemiec pod koniec lipca staną do walki o kolejne trofeum na krajowym podwórku – w ramach boju o Superpuchar Niemiec zmierzą się ze zwycięzcą DFB Pokal, czyli RB Lipsk lub SC Freiburg (finał w najbliższą sobotę).

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...