Począwszy od 1 lipca 2018 roku nowym trenerem Bayernu Monachium jest Niko Kovac, który na stołku trenerskim zastąpił legendarnego już Juppa Heynckesa, który przeszedł na jakże zasłużoną emeryturę.
Póki co chorwacki szkoleniowiec wywiera pozytywne wrażenie na swoich podopiecznych i piłkarskich ekspertach z zewnątrz. Podczas niedawno zakończonego obozu przygotowawczego w Rottach-Egern nad jeziorem Tegernsee monachijczykom towarzyszyło kilku dziennikarzy z przeróżnych niemieckich gazet, dzienników i stacji telewizyjnych.
Wśród nich byli i także dziennikarze "Bilda". W jednym z ostatnich artykułów, który ukazał się w najnowszym wydaniu "Bild am Sonntag" mogliśmy się dowiedzieć, że 46-latek zaskoczył nie tylko swoim podejściem, ale i także nowymi metodami treningowymi. Pokrótce postaramy się je Wam przybliżyć.
Matematyka jest prosta
Podczas tajnych sesji treningowych Niko Kovac stale wpajał swoim podopiecznym jak ważną rolę na boisku odgrywa zajmowane miejsce:
− Im więcej nas w polu karnym, tym większe prawdopodobieństwo, że strzelimy bramkę. To prosta matematyka! − powtarzał Chorwat.
Stanowczość i konkrety
Wypowiedzi i polecenia 46-latka są krótkie, ale równie treściwe. Chorwat nie przebiera w środkach i otwarcie wyraża swoje zdanie nie owijając w bawełnę mówiąc czego oczekuje od swoich podopiecznych.
− Jego wypowiedzi są konkretne, wyostrzone i nie wymagają dalszej interpretacji, ale i także kolegialne − wyjawił niedawno Mueller.
Wskazówki również są mile widziane
Kovac słynie także z krótkich i dosadnych wskazówek. Trener nie chce w żadnym wypadku komplikować czegokolwiek, dlatego stara się w jak najprostszy sposób przekazywać swoje rady podopiecznym.
− Nasze ataki będą równie skuteczne, jak nasza gra w obronie! − powtarzał szkoleniowiec FCB.
REKLAMA
Prowokacja
W przeciwieństwie do metod treningowych Carlo Ancelottiego i Juppa Heynckesa, były trener Eintrachtu Frankfurt oczekuje od swoich piłkarzy, aby Ci prowokowali swoich rywali grą na skrzydłach czy też w obronie.
Komentarze