Niestety, od przyszłego sezonu na boiskach Bundesligi nie będziemy oglądać już Mehmeta Scholla. 36-letni ulubieniec kibiców Bayernu definitywnie po tym sezonie zakończy piłkarską karierę. Uli Hoeness myśli już o pożegnaniu dla Scholliego i zdradza, że do Monachium z tej okazji przyjedzie FC Barcelona.
- To prawda, że Mehmet zakończy karierę po tym sezonie. Bayern oczywiście straci gracza, którego kibice darzą wielką sympatią - przyznaje 54-letni menedżer klubu.
- Zamierzamy zorganizować mu mecz pożegnalny przeciwko samej Barcelonie - zdradza. Zwycięzca ostatniej edycji Ligi Mistrzów ma na Allianz-Arena w Monachium zawitać w sierpniu. Hiszpanie wezmą udział w Pucharze Franza Beckenbauera
W Bundeslidze Scholl występuje od 1990 roku. Zagrał w 58 meczach ligowych dla Karlsruher SC, po czym przeniósł się do Bayernu, w którym wystąpił aż 326 razy. Czasu jednak oszukać się nie da. Od kilku sezonów Scholl jest w Monachium tylko "jokerem", wchodzącym z ławki rezerwowych. Na dodatek jego kariera została mocno zastopowana przez kontuzje.
Jeszcze przez pół roku kibice Bawarczyków będą mogli oglądać swojego ulubieńca na Allianz-Arena. Co będzie robił potem? - Będzie pracował u nas z młodzieżą. Być może znajdzie się dla niego nawet miejsce w zarządzie klubu - zapowiada Hoeness.
Źródło: bild.de
Komentarze