DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Basler: BVB nie wygra wszystkiego

fot. livephotosport / Photogenica

Nie ulega wątpliwości, że kibice są świadkami jednego z najbardziej zaciętych wyścigów o tytuł mistrzowski w ostatnich kilkunastu latach.

Po rozegraniu trzydziestu kolejek, liderem Bundesligi są piłkarze Bayernu, którzy zdobyli 62 punkty. Niemniej jednak zaraz za ich plecami czai się Borussia Dortmund, która traci zaledwie 1 oczko do liderów z Monachium. Na domiar wszystkiego Union i Freiburg mają po 56 punktów.

REKLAMA

Ostatnio na łamach tygodnika „Sport Bild” na temat walki o mistrzostwo Niemiec wypowiedziało się kilku ekspertów i byłych piłkarzy. Podczas gdy Mario Basler i Horst Hrubesch wierzą w tytuł dla FCB, to innego zdania jest legendarny Raimund Calmund.

− Hoeness był ostatnio na Saebener, rozmawiał z Tuchelem i drużyną. Zostało jasno powiedziane, że sprawy nie mogą się tak dalej toczyć. On i klub biorą drużynę na celownik. BVB nie wygra wszystkiego. Dla mnie wizyta Hoenessa jest teraz decydująca – powiedział Mario Basler.

− Miło jest mieć znów zacięty finał ligowy jak za dawnych czasów. Dla Bayernu będzie to jednak szczęśliwe zakończenie. Borussia Dortmund wygra swoje pozostałe cztery mecze - ale podobnie będzie z drużyną z Monachium. W końcu to wystarczy do zdobycia jedenastego mistrzostwa z rzędu – dodał Horst Hrubesch.

− Jestem wielkim fanem Bayernu Monachium. Zdobyli mistrzostwo dziesięć razy z rzędu – czapki z głów. Ale dla Bundesligi byłoby miło mieć nowego mistrza Niemiec. Nie miałbym nic przeciwko BVB – podsumował Raimund Calmund.

REKLAMA

Podczas gdy Bayern swoje spotkanie ligowe z Werderem rozegra dziś o 18:30, to Borussia Dortmund do akcji wkracza dopiero jutro o 17:30, kiedy to podejmie na własnym podwórku VfL Wolfsburg.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...