W niedzielę oficjalnie z posady selekcjonera zwolniony został Hansi Flick, który wcześniej był zatrudniony w ekipie Bayernu Monachium.
Co prawda władze Niemieckiego Związku Piłki Nożnej bardzo długo powstrzymywały się od zwolnienia niemieckiego szkoleniowca, ale kolejne słabe wyniki oraz brak rozwoju w grze sprawiły, że DFB nie miało innego wyjścia, jak zwolnić Hansiego Flicka.
Od rozstania minęły już dwa dni, zaś w niemieckich mediach spekuluje się nieustannie o znalezieniu następcy – kandydatów jest wielu, ale na ten moment najgorętszym tematem wydaje się być zatrudnienie Juliana Nagelsmanna, który pod koniec marca przestał pełnić obowiązki trenera Bayernu.
Bayern zrezygnuje z rekompensaty?
Jak dobrze wiemy Julian jest nadal związany umową z „Bawarczykami” do końca czerwca 2026 roku, dlatego też jego nowy pracodawca musiałby zapłacić rekompensatę FCB za zwolnienie go z kontraktu – tak było chociażby w czerwcu, kiedy to PSG pracowało nad zatrudnieniem Nagelsmanna. Wówczas Bayern miał oczekiwać około 10-15 milionów euro.
Borykający się z problemami finansowymi Niemiecki Związek Piłki Nożnej nie zamierza jednak płacić tak ogromnej kwoty – świadom tego faktu jest bawarski klub. Jak donosi Florian Plettenberg i „Sky”, monachijczycy mają być jednak skłonni „oddać” swojego byłego trenera za darmo, aby tylko pozbyć się go z listy płac.
Mówi się, że Rudi Voeller jest zwolennikiem zatrudnienia 36-latka, ale póki co między stronami nie było żadnego kontaktu.
Komentarze