Thomas Muller wierzy, że Bayern wciąż ma szanse na awans do finału Ligi Mistrzów w Berlinie. Już dziś o 20:45 zostanie rozegrane rewanżowe spotkanie z Barceloną. Pierwszy mecz zakończył się porażką podopiecznych Pepa Guardioli 3:0. Mimo wszystko Niemiec spodziewa się ambitnej postawy i walki do samego końca.
"Musimy wykorzystać nasze okazje. Każdy wie, że wszystko miało się lepiej przedtem. Będziemy mieć plan. Pierwszy mecz był wielkim rozczarowaniem. Jednak od momentu opuszczenia Camp Nou chcemy wszystko nadrobić. Jeśli awansujemy dalej będzie to komunikat dla świata piłki nożnej. Taki jest plan i nie jest on głupi."
"W piłce nożnej wiele rzeczy jest możliwych. Dlatego wciąż jest nadzieja i nadal wierzymy w siebie. Nie możemy oczekiwać tego samego co z Porto. Jednak to jest co czego nam potrzeba. Trener odpowiednio nas przygotuje, reszta to wola i wsparcie od fanów."
Thomas postanowił zabrać również głos w sprawie ostatnich porażek, jakoby wszystko zależało od nastroju Guardioli. "Nie odnotowałem żadnych różnic. Lecz oczywiście zaraz po decydującej porażce nastrój nie jest dobry. Będziemy próbować wszystkiego dopóki arbiter nie zakończy meczu."
Komentarze