Z godziny na godziny rosną emocje w związku z nadchodzącym europejskim klasykiem pomiędzy Bayernem Monachium a Realem Madryt. Stawką spotkania będzie awans do półfinału Ligi Mistrzów.
W szeregach obu zespołów dzisiejszego wieczoru zabraknie takich zawodników jak Pepe, Raphael Varane czy Mats Hummels. Pod wielkim znakiem zapytania stoi występ Roberta Lewandowskiego, który nie ukrywajmy posiada swego rodzaju "patent" na drużynę "Królewskich".
− Zobaczymy jutro. Jeśli nie będzie odczuwał bólu to zagra. W przeciwnym wypadku nie. Musimy poczekać. To jednak nie zmieni naszej strategii oraz pewności siebie, z którą przystępujemy do tego meczu − powiedział wczoraj Carlo Ancelotti.
Trener Realu Madryt i były współpracownik Carlo Ancelottiego podczas wczorajszej konferencji prasowej zaznaczył, że przygotuje zespół pod kątem gry Roberta Lewandowskiego − niezależnie czy zagra czy nie.
Zinedine Zidane dodał również, że bez względu na to czy Polak zagra czy też nie, to i tak Bayern Monachium bez niego pozostaje równie silnym i niebezpiecznym zespołem.
− Zobaczymy czy Lewandowski zagra. Przygotujmy się do meczu z myślą, że zagra on od samego początku − zaznaczył trener "Los Galacticos".
REKLAMA
− Nawet jeśli Robert Lewandowski nie zagra, to Bayern nadal pozostanie bardzo silną drużyną. Mają ważnych zawodników na każdej z pozycji − zakończył utytułowany były reprezentant Francji.
Komentarze