Harry Kane nie zagra w meczu o mistrzostwo Bayernu z RB Lipsk. Anglik, który był podporą drużyny w tym sezonie, będzie pauzował za piątą żółtą kartkę i nie krył frustracji po dzisiejszej decyzji sędziego.
Bayern Monachium stoi przed wielką szansą na przypieczętowanie mistrzostwa Niemiec już w 32. kolejce Bundesligi. Wystarczy zwycięstwo nad RB Lipsk, by pozostawić Bayer Leverkusen bez szans na dogonienie Bawarczyków.
Jednym z głównych architektów sukcesu Bayernu w tym sezonie jest Harry Kane. Anglik zdobył już 24 bramki i po raz drugi z rzędu zmierza po koronę króla strzelców. W Monachium jest właściwie nie do zastąpienia, bo brak realnego zmiennika na jego pozycji tylko podkreśla jego znaczenie.
Niestety, Kane nie zagra w hitowym starciu z RB. Wszystko przez piątą żółtą kartkę, którą napastnik obejrzał w bardzo pechowych okolicznościach. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy meczu z Mainz opóźnił wykonanie rzutu wolnego przez rywali, za co został ukarany.
W strefie mieszanej Kane nie krył rozczarowania.
“To szalona decyzja. Nigdy w życiu nie powinno być za to żółtej kartki. Niestety czasami ludzie przychodzą do Allianz Areny i próbują się wypromować” – powiedział wyraźnie sfrustrowany napastnik.
Anglik odniósł się również do regulaminu rozgrywek w Niemczech.
“To szalona zasada, że po pięciu żółtych kartkach w 34 meczach jest się zawieszonym. W Premier League po pierwszej rundzie sezonu karty się zerują. Jeśli mam opuścić ważny mecz przez kartkę z pierwszej kolejki, to nie ma to sensu” – tłumaczył Kane.
Brak swojego lidera może być dla Bayernu sporym wyzwaniem. Jednak podopieczni Vincenta Kompany’ego pokazali w starciu z Mainz, że mają kim straszyć. Leroy Sané, Michael Olise i Eric Dier wpisali się na listę strzelców, dając pewne zwycięstwo 3:0.
Jeśli Bayern wygra w Lipsku, zostanie oficjalnie mistrzem Niemiec. W przeciwnym wypadku Bawarczycy będą musieli liczyć na potknięcie Bayeru Leverkusen. Dla Kane’a to wyjątkowa okazja – pierwszy tytuł w jego dotąd świetnej, ale indywidualnej karierze.
Najpierw jednak trzeba wykonać ostatni krok.
Komentarze