DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern rozbija Stuttgart i powiększa przewagę nad rywalami!

fot. J. Laskowski / G. Stach

Aktualny jeszcze mistrz Niemiec VfB Stuttgart przegrywając w 30. kolejce Bundesligi z Bayernem Monachium na Allianz Arena 4:1 (1:1) już praktycznie zapewnił Bawarczykom 21. tytuł mistrzowski. FCB na cztery rundy przed zakończeniem sezonu ma 12 punktów przewagi nad Werderem Brema i Schalke 04 co oznacza, że podopiecznym Ottmara Hitzfelda wystarczy 1 "oczko", aby przypieczętować zdobycie patery.
Po raz kolejny wynik spotkania otworzył już w 8. minucie Luca Toni. Do remisu strzałem z rzutu wolnego doprowadził Antonio da Silva (19.), ale wszelkie marzenia piłkarz VfB o wywiezieniu z Monachium choć 1 punktu rozwiały bramki Marka van Bommela (55.) i dwie Francka Riberyego (75., 76.).

Jednak z Klose w składzie

Ottmar Hitzfeld dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Ze składu wypadli z różnych przyczyn Oliver Kahn, Philipp Lahm, Lucio, Zé Roberto, Franck Ribéry i Lukas Podolski, których miejsce zajęli kolejno Michael Rensing, Christian Lell, Daniel van Buyten, Willy Sagnol, Andreas Ottl oraz Luca Toni. Niespodziewanie w ustawieniu znalazł się Miroslav Klose, który w pojedynku z Zenitem St. Petersburg doznał złamania nosa.

Od pierwszych sekund gospodarze przejęli inicjatywę, chcąc jak najszybciej strzelić bramkę. Ta sztuka udała się już w 8. minucie pojedynku. W pole karne do Van Bommela zagrał Marcell Jansen, Holender odegrał do Toniego, który wykorzystał błąd Matthieu Delpierrea i pokonał bramkarza VfB, dając prowadzenie FCB 1:0.

Pech Van Bommela

Sześć minut później znów Delpierre wystąpił w roli głównej, kiedy to faulował Klose, który wychodził na dobrą pozycję i otrzymał za to żółtą kartkę. Goście po bramce szybko się otrząsnęli, a oznaką tego było groźnie uderzenie Mario Gomeza w 16. minucie spotkania.

Nie minęło 180 sekund, kiedy Rensing musiał wyciągać piłkę z siatki. Z 35 metrów Da Silva mocno dośrokował w pole karne, lot futbolówki zmienił nieco Van Bommel, czym zmylił własnego bramkarza i doprowadził do utraty przez FCB gola. VfB poszlo za ciosem i próbowało objąć prowadzenie, ale Tasci (23.), Roberto Hilbert (33.) i Cacau (35.) nie potrafili po raz drugi pokonać zastępcy Kahna.

Van Bommel pełen szczęścia


W 26. minucie okazje na doprowadzenie do wyniku 2:1 miał Ottl, ale jego uderzenie z woleja z linii pola karnego zdołał wyłapać golkiper Stuttgartu. Do końca pierwszej połowy nic ciekawego się nie wydarzyło i zawodnicy schodzili do szatni przy rezultacie 1:1.

Po zmianie stron znów początek był bardzo żywy. W 51. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Toni, ale przy próbie strzału faulował Hilberta, który już minutę później przestrzelił niewiele nad bramką Rensinga. W 55. minucie kibice na Allianz Arena unieśli ręce w górę w geście triumfu, ponieważ Van Bommel z rzutu wolnego oddalonego o 21 metrów od bramki VfB zdołał pokonać mocnym strzałem Raphaela Schaefera.

Podówjne trafienie Riberyego

Chwilę później Hitzfeld dokonał dwóch zmian - za Van Bommela i Willyego Sagnola wprowadził Francka Riberyego oraz Ze Roberto. Co prawda do remisu próbowali doprowadzić Pavel Pardo (62., 63.) i Yildiray Basturk (64.), ale zapały gości szybko ostudził przepiękną bramką Ribery, który cudownym uderzeniem zerwał pajęczynę w świątyni Schaefera (75.).

Ale Francuzowi tego było nadal mało - 60 sekund później dostał podanie z głębi pola, dobiegł z nią do linii pola karnego, minął Osorio i Delpierrea, a następnie bez problemu trafił po razu drugi do bramki Stuttgartu, dając prowadzenie FCB 4:1. Na pognębienie rywala dwie wyśmienite okazje miał Lukas Podolski (84., 86.), ale nie zdołał zapisać na swoim koncie ani jednego trafienia.

FC Bayern - VfB Stuttgart  4:1 (1:1)
 
FC Bayern:   Rensing - Lell, Van Buyten, Demichelis, Jansen - Sagnol (58. Zé Roberto), Van Bommel (57. Ribéry), Ottl, Schweinsteiger - Klose (69. Podolski), Toni
 
Rezerwowi:   Kraft, Breno, Sosa, Kroos
 
VfB Stuttgart:   Schäfer - Osorio, Tasci, Delpierre (77. Pischorn), Magnin (37. Boka) - Hilbert, Pardo, Bastürk, da Silva - Cacau, Gomez (77. Marica)
 
Sędzia:   Florian Meyer (Burgdorf)
 
Widzów:   69.000
 
Bramki:   1:0 Toni (8.), 1:1 da Silva (19.), 2:1 Van Bommel (55.), 3:1 Ribéry (75.), 4:1 Ribéry (76.)
 
Żółte kartki:   Ribéry, Schweinsteiger, Podolski / Delpierre, Osorio

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...