Na ten moment do pierwszego zespołu Bayernu, gdzie trenerem jest Julian Naglsmann, trafiło dokładnie 3 nowych zawodników.
Jako pierwszy na Allianz Arenę trafił Noussair Mazraoui, który zasilił szeregi rekordowego mistrza Niemiec na zasadzie wolnego transferu z Ajaxu. Z tego samego klubu do drużyny Juliana Nagelsmanna trafił także Ryan Gravenberch, który kosztował 18,5 mln euro podstawy plus 5,5 mln euro w bonusach.
Trzecim wzmocnieniem okazał się z kolei Sadio Mane, który zamienił Liverpool na FCB za sumę 32 milionów euro kwoty podstawowej plus 9 milionów euro w zmiennych.
Niewykluczone, że niebawem do grona tych graczy dołączy kolejne wielkie nazwisko – tym razem mowa o Matthijsie de Ligcie, który występuje na co dzień w Juventusie. Wedle wczorajszych doniesień „Sky”, transfer ten zmierza w bardzo dobrym kierunku i Holender mógłby zasilić Bayern za około 70 milionów euro.
Co prawda monachijczycy zarobili już kilkanaście milionów euro na sprzedaży kilku graczy, ale na pozyskanie wspomnianych wyżej Mazraouiego, Gravenbercha oraz Mane wydano póki co 50,5 mln euro (nie wliczając jeszcze bonusów).
Doliczając do tego potencjalne 70 mln euro za defensora Juve, mowa jest o sumie 120,5 mln euro. Mając na uwadze straty wywołane pandemią koronawirusa w ostatnich dwóch latach, ciężko jest sobie wyobrazić, aby klub wydał tak dużo w trakcie jednego okienka transferowego, choć na poprawkę można wziąć fakt, że monachijczycy przez ostatni rok mieli oszczędzać na Haalanda.
Jak jednak informuje magazyn „Kicker”, mistrzowie Niemiec planują w trakcie letniego okienka transferowego sprzedać co najmniej jednego kluczowego zawodnika, co ma przynieść spory zastrzyk pieniędzy niezbędnych do finalizacji dalszych transferów. Wiele wskazuje, że głównym kandydatem jest Robert Lewandowski, za którego FCB oczekuje od 50 do 60 milionów euro.
Komentarze