DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern - Werder 0:0

fot. J. Laskowski / G. Stach

Drugi mecz Bayernu tego sezonu Bundesligi, na własnym stadionie, zakończył się remisem 0:0. W spotkaniu trzeciej kolejki FCB, podejmujące SV Werder Brema, nie zdoła zdobyć kompletu punktów, przez co z dorobkiem 4 „oczek” zgaduje się na odległym, 11 miejscu.

REKLAMA

Przed jak zawsze pełną AllianzArena kibice zobaczyli również świętującego swoje 65 urodziny – „Cesarza”  Franza Beckenbauera. W spotkaniu, które było na dość wyrównanym poziomie obydwie drużyny mogły wyjść zwycięską ręką, przy czym Bawarczycy lepsze sytuacje wypracowali sobie w na początku drugiej połowy.

 

Louis van Gaal na wczorajsze spotkanie wystawił dokładnie ten sam skład, który tydzień wcześniej przegrał 0:2 z Kaiserslautern. Na boisko wybiegł również Thomas Müller, mimo iż dzień wcześniej nie uczestniczył w ostatnim treningu za sprawą ogólnego osłabienia.

 

REKLAMA

Thomas Schaaf z kolei nie mógł czerpać z pełnego. W szeregach Werderu zabrakło Pizarro, Naldo oraz Mertesackera, czyli trzech niezmiernie ważnych piłkarzy. Ich miejsce zajęli Wesley, Mikael Silvestre, dla których owy mecz był debiutem.

 

Na początek słupek i poprzeczka Werderu

REKLAMA

 

Największą stworzył w piątej minucie  Sebastian Prödl. Po główce tego piłkarza piłka najpierw uderzyła w słupek, następnie w nogę Butta po czym jeszcze w poprzeczkę. Bramkarz Bawarczycy miał wielkie szczęście, że nie zanotował „asysty” przy tym strzale. Werder pokazał więc, że nie zamierza w tym spotkaniu ograniczyć się do obrony.

 

Z drugiej strony pierwsza wielką okazję stworzył sobie Ribery, którego strzał wybronił jednak wiese, chwile później swojego szczęścia próbował również Müller, którego strzał w ostatniej chwili sparował bramkarz gości.

 

REKLAMA

Butt i Wiese bezbłędnie

 

Ogólnie rzecz biorąc Bawarczycy nie mogli za bardzo znaleźć sposobu na pokonanie nowo uformowanego bloku defensywnego Bremeńczyków. Zarówno podania do Olica, jak i dośrodkowania na pole karne były zbyt niedokładne. Gości, sprytnie wykorzystywali kontry, przez co stwarzali sobie liczne okazje strzeleckie.

 

Taka sytuacja miała miejsce na przykład w 18 minucie, gdy jedynie dobra postawa Butta uratowała FCB przed strata pierwszej bramki po strzale Arnautovica.  10 minut później okazję stworzył sobie Marin, jednak bramkarz Bawarczyków znów okazał się niezastąpiony, podobnie z reszta jak w 32 minucie, gdy Marin po raz kolejny, tym razem z dystansu, wystawił na próbę swojego przeciwnika.

 

Bawarczycy z kolei nie pokazali niczego w najbliższym czasie, co mogłoby się zrewanżować, za szanse Bremeńczyków. Dopiero w 24 minucie Ribery uderzył piekielnie mocno z 16 metrów, jednak fantastycznie dysponowany Wiese obronił  ten strzał.

 

Druga polowe Bawarczycy rozpoczęli z jedną zmianą. Na Klose wszedł Kroos, co z marszu podało grze gospodarzy animuszu. Młody Bawarczyk stworzył sobie okazję za okazją. Najpierw w 53 poprzez piękne podwójne dogranie z Riberym, a następnie w 54 minucie, poprzez strzał lewą nogą, który wybronił bohater Werderu, Wiese.

 

Znów ten niesamowity Wiese

 

Goście nie poddawali się, a strzały z dystansu Wesleya(50 min) oraz Hunta(52 min).  Poważne szanse wypracowywali sobie jednak gospodarze. Toni Kroos okazał się wspaniałym jokerem, bo to właśnie on często nadawał ton akcjom, podobnie jak coraz bardziej rozkręcający się Ribery. Bohaterami byli jednak bramkarze. Tylko fenom elana postawa Wiese pozwoliła Werderowi na zachowanie remisu.

 

W 70 minucie to Bawarczycy, a nie Bremeńczycy zamarli, gdy strzał dopiero co wpuszczonego na boisko Borowskiego minął bramkę gospodarzy o centymetry. Po tym zdarzeniu van Gaal dokonał jeszcze dwóch zmian. Za van Buytena wszedł Demichelis, a za Olica Gomez.  Bawarczycy chcieli koniecznie wygrać, próbując w ostatniej fazie spotkania wszystkiego, by ograć dobrze spisująca się defensywę gości. Podobnie z reszta jak i Werder. Remis można więc uznać za wynik sprawiedliwy.

 

Statystyki

FC Bayern - SV Werder Bremen 0:0


FC Bayern

Butt - Lahm, Van Buyten (73. Demichelis), Badstuber, Contento - Van Bommel, Schweinsteiger - Müller, Klose (46. Kroos), Ribéry - Olic (78. Gomez)


Ławka:

Kraft, Pranjic, Altintop, Tymoshchuk



Werder Bremen

Wiese - Fritz, Prödl, Pasanen, Silvestre - Bargfrede, Frings - Hunt (90. Jensen), Wesley (65. Borowski), Marin (85. Almeida) – Arnautovic



Sędzia:

Kircher (Rottenburg)



Widzów:

69.000 (komplet)



Żółte kartki:

- / -

 

 

 

 

Źródło:
kornkage

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...