Ostatnie potknięcia Bayernu wywołały burzę nie tylko w siedzibie klubu przy Säbener Straße, ale i na rynku transferowym. Po ostatnim tak słabym sezonie w wykonaniu Bawarczyków, zarząd przeprowadził potężną ofensywę transferową. Wtedy w składzie Bayernu znaleźli się m.in. Franck Ribéry, Miroslav Klose, Luca Toni, Marcell Jansen, Hamit Altintop, Jose Ernesto Sosa i Ze Roberto.
Obecny sezon zapowiada się na klapę podobną do tej, której zafundował drużynie Jürgen Klinsmann. Po okresie ciszy w mediach, FCBM znów jest na nagłówkach gazet. Mówi się o zainteresowaniu Ashleyem Youngiem z Aston Villi, Rafinhą z Genoi, Adriano z FC Barcelony, Gervinho z OSC Lille, Manuelem Neuerem z Schalke 04 Gelsenkirchen, Takashim Usami z Gamby Osaka, Ivo Ilicevićem z 1.FC Kaiserslautern, czy młodymi Chorwatami - Antunem Palićem z Dinama Zagrzeb i Dino Speharem z NK Osijeki.
Według ostatnich doniesień, Gwiazdę Południa może wzmocnić latem zawodnik Realu Madryt - Pedro Leon. 24-latek ma poważne problemy z przebiciem się do pierwszego składu w drużynie José Mourinho.
Hiszpan miał być jedną z twarzy nowego Realu, ale wyraźnie przegrywa walkę o miejsce na skrzydle z takimi zawodnikami jak Mesut Özil i Ángel Di María, a przecież trener ma jeszcze do dyspozycji utalentowanego Sergio Canalesa i dwóch innych gwiazdorów - Kakę i Cristiano Ronaldo, którzy również grać na skrzydle.
Bawarczycy mieli już poczynić pierwsze kroki w tej sprawie i skontaktować się z jego przedstawicielami.
Kontrakt wychowanka Realu Murcia CF kończy się dopiero w 2016 roku, ale w zaistniałej sytuacji Leon może być skłonny do opuszczenia Madrytu. Zimą pytał o niego Manchester City i Chelsea, ale obie oferty zostały odrzucone przez klub.
Statystyki Pedro w tym sezonie nie są powalające - zaledwie 13 meczów na wszystkich frontach, dwie bramki i jedna asysta. W Monachium mógłby okazać się cennym następcą Hamita Altintopa, który latem zapewne opuści FC Bayern.
Komentarze