Ponad tydzień temu, Bayern Monachium w ramach 11. kolejki niemieckiej pierwszej Bundesligi, podejmował na własnym podwórku 1. FC Heidenheim.
Jak już dobrze wiemy, mistrzowie Niemiec ostatecznie wygrali 4:2 i dopisali do swojego dorobku kolejne cenne 3 punkty. Przy okazji tego pojedynku, monachijczycy zaprosili wraz z fanklubem „QUEERPASS Bayern”, zaprosili na Allianz Arenę uchodźców o queerowym pochodzeniu.
Program rozpoczął się od ekskluzywnej wycieczki po stadionie, w tym wizyty w klubowym muzeum, po czym zaproszeni goście mogli zobaczyć na żywo spotkanie „Bawarczyków” z 1. FC Heidenheim.
− Wspólnie działania Bayernu z fanklubami, takie jak te przy okazji meczu z Heidenheim zapewniają, że nadal wspólnie podnosimy świadomość na temat tolerancji i różnorodności – powiedział Herbert Hainer.
− Jesteśmy bardzo zadowoleni z otwartego dialogu i bardzo dobrej współpracy z Bayernem, która rozwijała się przez lata w ramach inicjatywy „Rot gegen Rassismus” – dodał Ponetsmueller z fanklubu.
− To interakcja na równych prawach z Bayernem, czujemy się komfortowo i jesteśmy traktowani poważnie i nie możemy się doczekać kolejnych kampanii w 2024 roku – podsumował Tom Tom Ponetsmueller.
REKLAMA
Grupa uchodźców, która została zaproszona na Allianz Arenę, składała się w dużej mierze z osób z Peru oraz Ghany.
Komentarze