DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern zdeklasowany na Camp Nou

fot. J. Laskowski / G. Stach

Osłabiony Bayern Monachium nie potrafił przeciwstawić się FC Barcelona i przegrał w pierwszym meczu 4:0. Bawarczycy byli bezradni i wszystkie gole stracili w pierwszej odsłonie spotkania.
Pojedynek na Camp Nou był starciem gigantów, które od zawsze cieszyło się dużym zainteresowaniem kibiców nie tylko w Hiszpanii czy Niemczech, ale w całej Europie. Drużyny te niezbyt często trafiały na siebie w europejskich pucharach, ale kiedy już los złączył je razem, zawsze mieliśmy do czynienia z niezłym widowiskiem.

Podobnie było także i tym razem, a wyniki w spotkaniach ligowych osiągnięte w ostatnim czasie przez obie drużyny nie miały tym razem większego znaczenia. Pierwszą dobrą sytuację do strzelenia bramki już w szóstej minucie gry miał Thierry Henry, ale po minięciu Hansa Jorga Butta nie zbyt słabo uderzył w kierunku bramki. Trzy minuty później świetną akcją popisała się Barcelona, a koncertowe rozegranie piłki przez Iniestę z Etoo na bramkę zamienił Lionel Messi dając prowadzenie Blaugranie.

Niespełna trzy minuty później gospodarze przeprowadzili kolejną wspaniałą akcję. Tym razme to Argentyńczyk Messi znalazł w polu karnym Samuel Etoo, a Kameruńczyk strzałem z ostrego kąta pokonał niemieckiego bramkarza łapiąc go na wykroku i puszczając piłkę między nogami Hansa Jorga Butta.

Chwilę później w polu karnym szalał Lionel Messi i zahaczając o jednego z rywali upadł. Sędzia Howard Webb uznał to za próbę wymuszenia rzutu karnego i ukarał zawodnika żółtą kartką. Takiej sytuacji nie wytrzymał szkoleniowiec Barcy Josep Guardiola i wyrażał swoje niezadowolenie tak ekspresyjnie, że wylądował na trybunach odesłany tam przez sędziego technicznego.

Gospodarze nie odpuszczali i stwarzali kolejne groźne sytuacje strzelenie. Po jednej z nich Iniesta wyłożył piłkę do Henryego, a ten uderzył tuż obok słupka. Do tego Francuz upadając uderzył korkami w głowę Hansa Jorga Butta. Bramkarzowi Bayernu potrzebna była dłuższa interwencja lekarzy, ale całe szczęście nic złego się nie stało.

Jeszcze przed przerwą podopiecznych Josepa Guardioli stać było na trzecie trafienie. Tym razem świetną akcję lewą stroną boiska pociągnął Thierry Henry, odegrał w pole karne, a tam Lionel Messi dołożył tylko nogę i skierował futbolówkę tuż do bramki rywala. 

Koncertowej gry Barcelony nie było w pierwszej połowie końca. Tym razem to Francuz Henry trafił do bramki rywali przy asyście Messiego i Etoo. Gol nie został od razu uznany przez sędziego Howarda Webba, bo Anglik odgwizdał faul na Argentyńczyku Messim. Ostatecznie jednak po konsultacji z sędzią bocznym przyznał czwartego gola Katalończykom.

Od początku drugiej części spotkania podopieczni Josepa Guardioli dążyli do strzelenia kolejnych bramek, ale sytuacje bramkowe nie przychodziły im już tak łatwo. Jedną z nich miał po wspaniałym rajdzie Lionel Messi, ale piłka po jego strzale po rękach Butta uderzyła jeszcze w poprzeczkę i opuściła plac gry.

Barcelona cały czas atakowała, ale nie mogła strzelić piątej bramki w tym meczu. W efekcie do roboty brali się podopieczni Jurgena Klinsmanna, ale bliski wpisania się na listę strzelców był Ze Roberto. Przy tak wysokim prowadzeniu, piłkarze Blaugrany nie mogli się skoncentrować i w ich grę wkradło się trochę niedokładności przy rozegraniu piłki.

Mimo to gospodarze cały czas byli groźni, a Andres Iniesta był bliski wpisania się na listę strzelców. Ostateczne jednak podopieczni Josepa Guardioli wygrali 4:0 i z bardzo dużą zaliczką bramek wybiorą się na spotkanie rewanżowe do Monachium. Awans mają i tak już praktycznie w kieszeni. 

relacja z www.fussball.pl

FC Barcelona - FC Bayern 4:0 (4:0)

FC Barcelona
: Víctor Valdés - Alves, Márquez, Piqué, Puyol - Xavi, Touré (81.Busquets), Iniesta - Messi, Etoo (90. Krkic), Henry (74. Keita)

FC Bayern: Butt - Oddo, Breno, Demichelis, Lell - Altintop (46. Ottl), Schweinsteiger, Van Bommel, Zé Roberto (77. Sosa), Ribéry - Toni

Rezerwowi: Rensing, Lahm, Badstuber, Borowski, Podolski
Sędzia: Howard Webb
Widzów: 96.000
Bramki: 1:0 Messi (9.), 2:0 Etoo (12.), 3:0 Messi (38.), 4:0 Henry (43.)
Żółte kartki: Messi, Márquez / Lell, Demichelis
Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...