Muller, zawsze Muller. Jeśli już nic nie idzie to ona zawsze cos ustrzeli. Monachium jest zachwycone nowym ‘Bomberem’.
Trwało to do 79 min, kiedy to Thomas fantastycznym strzałem posłał piłkę do siatki rywala. „Jeśli jest 0:0 to czasem trzeba czegoś nowego spróbować” – tłumaczy Muller. „Już po uderzeniu jasne jest czy coś z tego będzie czy nie”. Było i to jak! Wygrana, udany start i dużo pewności siebie. „Nie wątpiłem nawet przez sekundę, że nie wygramy to spotkanie” – tłumaczy Mark van Bommel. Późna bramka przeciwko Rzymianom dała Bayernowi pewność siebie i nowe siły. Sam van Gaal tez był ciągle bardzo spokojny. W przerwie przemówił on bardzo krótko i spokojnie do swojego zespołu, nie było żadnego słowa krytyki. Bayern przecież wie, że kiedyś ta dominacja musiała doprowadzić do bramki – poza tym jest Muller …
Tak więc pojawił się nowy ‘Bomber’, którym zachwyca się całe Monachium. „Robi wrażenie” – powiedział krótko Nerlinger. „On gra z ogromna pasją. To jest coś co w nim kocham” – powiedział van Gaal dodając: „on jest teraz szefem tutaj, ja już nie”.
Podobnie to wszystko widzi Beckenbauer: „to jest coś cudownego jak on grał w drugiej połowie. On jest po prostu geniuszem. Ta bramka byłą fenomenalna, klasa światowa. Widać tutaj jak dobra ma technikę. To jak on strzelił ta bramkę – zewnętrzna stroną, na takie coś trzeba się najpierw odważyć”. Ta bramka była nagrodą za dominację Bayernu. „W drugiej połowie daliśmy czadu” – uważa Muller. Po ‘przesuwaniu’ piłki (Beckenbauer) w pierwszej połowie Bayern dał w drugiej gazu. „W drugiej połowie wrzucili na wyższy bieg i pokazali swoja klasę” – ocenia Franz. „Jeśli się ma siły to można tak grać. Z biegiem sezonu będzie coraz lepiej”. Problemem dla Bayernu nie jest tu raczej dyspozycja fizyczna, a duchowa. „Musimy być mentalnie w dobrej dyspozycji. Fizycznie jesteśmy i bez problemu moglibyśmy grac angielskie tygodnie” – stwierdza Badstuber. Rywal został zabiegany. Jednak kibice dopiero pod koniec to docenili. Do przerwy było wiele gwizdów. „Kibice muszą zrozumieć, ze potrzebujemy czasu by wykończyć rywala fizycznie” – mówi van Gaal. Również Nerlinger zauważył gwizdy: „widać mamy bardzo wysoko postawiona poprzeczkę”.
„Mamy ta siłę, to uczucie: kiedyś padnie bramka” – mówi van Bommel i zaznacza: „nawet bez Francka i Arjena”. Również brak dwóch gwiazd Bayern był w stanie zrekompensować. Bayern jest teraz na innym poziomie niż rok temu. Van Bommel: „trzeba mieć tez to zaufanie do nas, że strzelimy bramkę. Musimy się przebijać i zbierać punkty”.
Tak jak przeciwko AS Romie. Kapitan był zadowolony „z gry jaka Bayern pokazał przeciwko Włochom”.
Źródło: tz.de
Komentarze