Przed dwoma dniami swoje kolejne spotkanie w ramach sezonu ligowego 2024/2025 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Niestety, ale tym razem monachijczycy zaprezentowali się fatalnie i ponieśli zasłużoną porażkę 1:2. Jedynego gola dla bawarskiego klubu zdobył Leroy Sane.
Wskutek tej porażki, przewaga monachijczyków nad wiceliderem z Leverkusen stopniała już tylko do czterech punktów. Co do wygranej z FCB, swoje zdanie wyraził Stefan Bell z Mainz 05, który nie ma wątpliwości, że drużyna spisała się świetnie na tle Bayernu.
- Jasnym przesłaniem było jak najczęstsze parcie do przodu i wywieranie presji na Bayernie Monachium w celu przeniesienia gry na połowę przeciwnika. To działało przez długie fragmenty gry, ale jasne jest, że były też fazy, w których to nie działało, ponieważ Bayern jest po prostu dobrą drużyną - powiedział Bell.
- Wtedy musieliśmy to znieść i bronić z koncentracją. Równowaga między tymi dwoma aspektami była absolutnie właściwa. Gdyby się rozkręcili, ponieważ zaoferowaliśmy im dużo miejsca, moglibyśmy skończyć w podobnej sytuacji jak przeciwko Bayernowi w Pucharze - dodał.
- Mieliśmy dobrą intensywność w starciach i ciężko walczyliśmy, więc ten mecz był bardzo, bardzo dobry z naszego punktu widzenia
Bayern Monachium do akcji wraca dopiero w przyszły piątek, kiedy to monachijczycy podejmą na własnym podwórku ekipę RB Lipsk. Początek spotkania na Allianz Arenie zaplanowano o 20:30.
Komentarze