Podczas poszukiwań nowego napastnika, myśli trenera Realu Madryt, Rafy Beniteza, krążyły m.in. wokół jednego z zawodników FC Bayernu. „Przy obsadzaniu pozycji napadu myślał o dwóch nazwiskach. Pierwszym był Robert Lewandowski, a drugim Fernando Llorente” – zdradza dziennikarz Nacho Pena na łamach programu telewizyjnego ‘El Chiringuito’.
Jednak transfer któregokolwiek z tej dwójki piłkarzy jest już już pieśnią przeszłości. „To nazwiska, nad którymi się zastanawiał. Jednak wszystko jest już jasne i żaden z nich nie zagra w Madrycie”. Robert zostaje w Monachium, a Fernando stoi przed transferem do FC Sewilli.
REKLAMA
Źródło:
Serek
Komentarze