Dziennik "Bild" dowiedział się, że już we wtorek doszło do pierwszego spotkania pomiędzy przedstawicielami Bayernu Monachium a Miroslavem Klose. Nie rozmawiano oczywiście o pogodzie, tylko o ewentualnych przenosinach niemieckiego snajpera tego lata do stolicy Bawarii. Według dziennikarzy na rozmowę z królem strzelców Mistrzostw Świata do Hannoveru pojechał menedżer Bayernu, Uli Hoeness wraz z trenerem Ottmarem Hitzfeldem.
Klose do Bayernu? Hitzfeld już kilka dni temu wyjaśnił: - Ze względów sportowych Bayern powinien posiadać w swojej kadrze wielu reprezentantów Niemiec. Dlatego wypada nam zawiesić oko na Klose. Moje osobiste zdanie na jego temat nie jest tajemnicą. Jest świetnym napastnikiem, ma po prostu wszystko, co potrzeba.
Teraz Bawarczycy powinni przejść do decydującej fazy rozmów w sprawie Klose. 28-letni napastnik ma z Werderem Brema kontrakt do 2008 roku, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że po sezonie Klose zmieni barwy klubowe. Bayern będzie musiał liczyć się z wydatkiem rzędu minimum 15 milionów euro za tego zawodnika. - To nie jest kwestia pieniędzy. Potrzebujemy graczy wysokiej klasy - wyjaśnia prezydent Mistrza Niemiec, Franz Beckenbauer.
Menedżer Werderu, Klaus Allofs zdaje sobie sprawę z faktu, że nie zatrzyma na siłę Klose, jeśli jego gwiazda będzie chciała opuścić Bremę. Przeszłość pokazała, że najlepsi napastnicy opuszczali w ostatnich latach Werder - w 2001 roku Claudio Pizarro przeszedł do Bayernu, w 2004 Ailton do Schalke, a teraz zbliża się odejście Klose, który został pozyskany jako następca Ailtona.
Mówi się też o zainteresowaniu Klose ze strony FC Barcelony. Prawda jest taka, że jeśli kataloński klub naprawdę zechce go pozyskać to Hoeness i Hitzfeld nie zaradzą nic w tej sprawie.
Źródło: bild.de
Komentarze