Jak już wiemy – w ubiegły wtorek swoje dziesiąte i zarazem ostatnie spotkanie w ramach Ligi Mistrzów w sezonie 2021/22 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Trener Nagelsmann musiał radzić sobie w tym pojedynku bez czterech kontuzjowanych piłkarzy – wśród nich można wyróżnić między innymi Bounę Sarra, który od pewnego czasu boryka się z urazem kolana (problemy ze ścięgnem rzepki).
Podczas gdy wszyscy nieobecni zawodnicy wspierali swoich kolegów z poziomu trybun we wtorkowym spotkaniu z Villarreal, to Senegalczyk zachował się bezczelnie i jak donosi niemiecki dziennik „Bild” – grubo spóźnił się na pojedynek „Bawarczyków”.
Według relacji niemieckich dziennikarzy, defensor spóźnił się aż 22 minuty i dopiero w połowie pierwszej części spotkania zasiadł na trybunach, co z pewnością nie świadczy dobrze o jego stosunku do kolegów…
Reporterzy zaznaczają, że korki przed stadionem nie były tak duże, aby pojawić się na Allianz Arenie z takim opóźnieniem. Mówi się, że „nijaki stosunek” zawodnika i obojętność, mogą sugerować, że rozstanie latem 2022 roku jest już tylko kwestią czasu, zwłaszcza że sam Sarr zapowiedział już jakiś czas temu, że chce opuścić FCB.
„Bild” zaznacza, że odejście zdobywcy Pucharu Narodów Afryki w letnim okienku transferowym jest już pewne.
Komentarze