Lubujący się w pisaniu o życiu prywatnym znanych osób dziennik "Bild" informuje, jak zakończyła się sprawa Claudio Pizarro związana z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu przez napastnika Bayernu. Monachijski sąd zdecydował, że Peruwiańczyk zapłaci ponad 150 tysięcy euro kary grzywny i straci swoje prawo jazdy na 9 miesięcy.
W nocy z 23 na 24 września 2006 roku "Pizza" wracał służbowym Audi RS4 z Oktoberfest i został zatrzymany przez patrol policji drogowej do kontroli, która wykazała, że jest on nietrzeźwy. Była to już druga taka wpadka Pizarro. Pierwsza miała miejsce w listopadzie 2005 roku, kiedy stwierdzono u niego obecność 1,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wówczas Pizarro stracił prawo jazdy tylko na cztery tygodnie.
Bardziej istotną dla kibiców Bayernu informację na temat "Pizzy" jest to, że wkrótce wznowione zostaną rozmowy pomiędzy Bawarczykami a agentem piłkarza na temat przedłużenia wygasającego w czerwcu tego roku kontraktu z klubem.
Źródło: bild.de
Komentarze